Pestka, czyli małolat ćwiczy

Zaległe wypiski treningowe + michy:

Uwagi:
- Środa, czwartek, piątek - wyłączone z dni treningowych przez @ (ból, że ani jeść, ani ćwiczyć)
- Dzisiaj wracam do żywych, trening wykonany. Jutro zrobię dół B, planowo z piątku i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już nic nie przeszkodzi mi w zrobieniu konkretnie od A do B całego planu.
- Jeżeli chodzi o samopoczucie, to taki rozkład z wysokimi węglami (100/60/215) bardzo mi leży, bo jakoś po węglach złożonych jestem głodna akurat w porę :)
- Suple biorę sumiennie i systematycznie (wiesołek, olej kokosowy, Castagnus, tran).
- Zamiast środowych interwałów - może być coś takiego, jak podawałam wyżej? Na przykład:

15x pompka
10x przysiad
2 min skakanki
10x burpee
20x pajac
2 min skakanki
(Wszystko x3, przerwa między obwodami np. 60s)

Ty się ciesz, że nie masz tych schodów, bo jakkolwiek kocham poniedziałkowe, wtorkowe, czwartkowe i piątkowe treningi w domowym zaciszu, tak środa jest dla mnie piekłem . Nie tyle przez sam trening, co przez sasiadow na kazdym piętrze nagle skrupulatnie myjących korytarz i patrzących na mnie jak na ufo.

Co się tu dzieje?

Martucca, spieszę już z odpowiedzią. Chwilowo zapanował tutaj lekki tzw. nieogar, ale od jutra nad nim panuję. Było w ciągu tych dwóch tygodni parę dni, w których nie mogłam liczyć michy (ale była czysta) i ćwiczyć (treningi siłowe odrobiłam w dni planowo nietreningowe, czyli sobotę i niedzielę, jak dzisiaj). Od nowego tygodnia będzie już zgodnie z planem. Pomiarów chyba żadnych nie ma sensu robić, skoro nie trzymałam się zaleceń w 100%.

Zamiast środy, może być coś takiego jak wstawiałam w poprzednim poście na początku strony?


Gintonic, znam to. Mieszkam od niedawna na wsi, gdzie nawet wieczorne rekreacyjne bieganie jest postrzegane jako odstawanie od normy. Po co biegać, skoro można podjechać samochodem?



25.08.13r.

Trening:



Dieta:



Suplementy: Castagnus, olej kokosowy, olej z wiesiołka, tran

Co tu dużo mówić, micha niezbyt urozmaicona, ale muszę się dostosować do tego, co jest w domu i co się w domu gotuje. Dzisiaj poszalałam ze śniadaniem, ale wyszły za to PYYSZNE placuszki prawie czekoladowe, pół-zakalcowe. Mniam.
]

Zmieniony przez - pestka960 w dniu 2013-08-25 17:45:00

Możesz robić to co wyżej

Możesz wkleić nam do oceny filmy z przysiadów?

Okej, więc w środę będzie jw.

Pewnie, że tak. Z obciążeniem, bez?

Zrób bez, ręce w górę - zobacz filmik, który wkleiła gin

Dobrze, filmik wstawię dzisiaj.


26.08.13, PONIEDZIAŁEK

Suplementy:
- olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
- olej kokosowy (1 łyżeczka)
- Castagnus (1 tabl.)
- tran

Uwagi:
- Z michą szaleję, do południa zjadam połowę rozkładu i potem muszę głodować. Na początku myślałam, jak ja w siebie wcisnę tyyle węgli? A tutaj już bywam głodna wieczorami







Zmieniony przez - pestka960 w dniu 2013-08-27 10:29:03

27.08.13, WTOREK

Suplementy:
- olej kokosowy (1 łyżeczka)
- olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
- Castagnus (1 tabl.)
- tran

Uwagi:
1/ W RDL wzięłam sztangę. Wiem, że ruch ma iść z bioder. Bardzo czułam mięśnie w udach i pośladkach, nie wiem, czy to o to chodzi w tym ćwiczeniu?
2/ W przysiadzie mogłam wziąć więcej w drugiej serii, ale to do nadrobienia.
3/ Filmik z przysiadów jest nagrany, muszę go tylko wyedytować.

Poza tym zauważyłam, że łapię już jako tako równowagę na piłce i nie muszę co chwilę się poprawiać. Początkowo myślałam, że co tam, takie ćwiczenia z piłką, ale teraz już wiem, że potrafią być tak męczące, jak reszta ćwiczeń (albo i bardziej ).






Zmieniony przez - pestka960 w dniu 2013-08-28 15:41:35

28.08.13, ŚRODA

Trening: interwały
15 pompek
10 przysiadów
2 min skakanka (intensywnie)

10 burpee
20 pajaców
2 min skakanka (intensywnie)

(Całość x3, przerwa między obwodami 60s)




Suplementy:
- olej kokosowy (1 łyżeczka)
- olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
- tran
- Castagnus

Uwagi:
Z początku miałam wątpliwości, czy ten interwał w ogóle mnie zmęczy. Ale po szóstym burpee już nie.

29.08.13, CZWARTEK

Suplementy: j.w.

Uwagi:
1/ Micha awaryjna przez niezapowiedziany brak prądu. Potem też potreningu coś szwankowało, ale na koniec dnia przed ostatnim posiłkiem ogarnęłam, co i jak.
2/ Nie wiedziałam, że można mieć zakwasy w przedramionach.

Dzisiaj będzie dół B i spotkanie ze znajomymi, ale będzie na pewno czysto.







Zmieniony przez - pestka960 w dniu 2013-08-30 09:15:13