masa a tycie

Witam. Jestem po strasznie drastyczniej diecie (nie przemyslanej), zjadalem okolo 1400 kcal dziennie. Diete skonczylem miesiac temu, zaczalem odrazu normalnie jesc leszcze dziennie wciaz biegalem. Aktualnie waze 69kg przy 176cm. Teraz chcialbym przybac na masie lecz tym razem miesniowej :D kalkulator mi wyliczyl, ze potrzebuje 2700kcal dziennie. Problem w tym, ze jestem teraz strasznie slaby i wycisne max 50kg... Dostalem rade, aby na poczatku jesc te 2700kcal i po krotkim czasie to zaczac zwiekszac jednak zastanawiam sie czy przy moich mozliwosciach jedzac nawet tylko te 2700kcal nie bede po prostu tyl?

Dodawaj powoli kalorii. Bo pewnie nawet to 2700 dla Ciebie da duzego kopa

Ja mysle ze za malo sam waze 70k a pochlaniam 3500 kalori

to juz kwestia ile kto energii wydatkuje, ja jadam teraz po 5tys przy wadze 112kg obecnie

no dokładnie jak Tom, ja zbijam wagę pod zawody, to ledwo siłe chodzić mam

kreto ja bym ci radził po takiej diecie bardzo powoli stabilizować dietę bo jak przejdziesz z 1400 nagle na 2700 to troche moze to źle się skończyć np jo jo :/ zacznij 2000 kcal po tygodniu 2100 potem 2300 dojdziesz do 2700 to zatrzymaj sie z 2-3 tygodnie i obserwuj organizm .

peepeek

no dokładnie jak Tom, ja zbijam wagę pod zawody, to ledwo siłe chodzić mam

pamietaj tylko masa sie liczy

zawsze mozesz startowac w kat. wagowej wyzej , mnie trener zawsze wrzucał do kat. wyzej bo mówił ze jestem nie wyzyty i dam rade

i jak sie to konczylo?

róznie ale wiekszosc na plus

no niby tak, ale znowu większa to same konie, zbijający z wyższych. A dobrze wiadomo, jak wyglądaja badania sportowego w SW w Polsce i kontrole antydopingowe

boisz sie