Co z piwem?!
Czytałem parę artykułów w necie, kilka tutaj na forum i wnioski są....skrajnie różne....
Jedni mówią ze picie piwa i podjadanie tuczy.
Inni, że to świetny napój dla sportowców.
Jeszcze inni, że to puste węgle i od tego się zalewamy.
I najgorsze, że powyższe 3 wnioski niemal się nie wykluczają. Jestem studentem, czasem się napije piwa. Czasem 3x tyg, czasem 3 tyg bez piwa. Wódki nie pije, a wino pomijalnie mało. Rzadko też jest to więcej niż jedna butelka na raz.
Uwzględnić to w jakiś sposób w diecie? Czy po prostu po piwie pobiegać żeby spalić węgle?
Łączę wyrazy szacunku
Lestad