Dziś jest dla mnie czarny czwartek.. .
Rano jak wstałam - paluchy jak serdele, pierścionek nawet po mydle nie chce się zsunąć. Nogi jak kloce, brzuch jak bęben. Nie dopinam się w żadne spodnie brzuch i boki normalnie się wylewają. Jutro postaram się dostać do lekarza i jak nie przepisze mi czegoś na tą wodę to chyba się nie opanuję.
Więc jak zniknę nagle z forum to nie dlatego że zrezygnowałam tylko że zapudłują mnie za niszczenie mienia publicznego...
Poszłam do ortopedy i kolejna niespodzianka. Gabinet zamknięty i karteczka że wizyty odwołane. Musze teraz czekać tydzień. A że to wypada 2 maja to nie wiem czy szanowny Pan Doktor nie zrobi sobie długiej majówki...
Dziś był trening obwodowy.
1. Wypady z przeskokiem przez 30sec/30rest.
2. Thrusters 30sec/30rest
3. Mountain climber 30sec/30rest
4. Pajacyki 30sec/30rest
5. Swing 30sec/30rest
Trzy obwody.
Aero: 20min z tętnem powyżej 70%max.
Wypady były makabrą. W drugiej i trzeciej serii nie dociągnęłam do 30 sekund. Nie dałam rady. Reszta jakoś dała się zrobić chociaż im bliżej końca tym wolniej mi to szło. W sumie myślałam że prędzej to na Climbers polegnę niż na wypadach..
Z aero zeszłam mokra z nogami jak galarety.
Filmiki. Jutro ugadam się z koleżanką coby mnie nagrała.
I jeszcze w kwestii mojego uczulenia:
1. zapisałam się na te odpłatne badania
2. Zastanawiam się czy nie jest to przypadkiem skutek zbyt dużej podaży białka.
Miska na jutro:
Warzywa: kapusta kiszona, sałata, cebula, ogórki świeże.
Apteka: tran, magnez, rutyna.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-25 21:40:59