Menu:
1. Banan, rodzynki suszone, płatki owsiane, wiórki kokosowe, odżywka białkowa, mleko 2%.
2. Banan, rodzynki suszone, chleb żytni razowy, masło, 4 jajka.
3. Makaron pełnoziarnisty, masło, pierś z kurczaka.
Siłownia:
1 obwód, 15 powtórzeń:
1. Unoszenie kolan w zwisie na drążku: 15 powtórzeń.
2. Przysiad ze sztangą na barkach: 35 kg.
3. Wyciskanie sztangi płasko: 32,5 kg
4. Unoszenie sztangielek bokiem: 5,5 kg.
5. Unoszenie sztangielek bokiem w opadzie tułowia: 5,5 kg.
6. Podciąganie na drążku nachwytem do karku: 0 powtórzeń.
7. Martwy ciąg: 40 kg.
8. Uginanie ramion ze sztangą: 17,5 kg.
9. Francuskie wyciskanie sztangą w leżeniu: 17,5 kg.
10. Uginanie nadgarstków ze sztangą trzymaną podchwytem za plecami: 12,5 kg.
11. Wspięcia na palce w siadzie: 45 kg.
Wszystko w porządku poza jednym ćwiczeniem. Podciąganie na drążku jak widać kuleję (mało powiedziane :P), więc wymienię na wiosłowanie sztangą.
Notka:
Dwa mecze w grę FIFA 12, później siłownia w domu. Sporo jajek jeszcze zostało ze Świąt, więc zrobiłem sobie jajecznice na mleku. Później przygotowanie jedzenia na cały dzień i do pracy. Powrót około 23, bo jeszcze musiałem podjechać w jedno miejsce i do spania.