Celem jest spalenie fałdów tłuszczu na brzuchu, które mam w sumie od małego. Mam taką budowę ciała, że po założeniu koszulki jestem chudy Mam chude ręce, nogi całkiem normalne tylko brzuch zatłuszczony...w taki sposob, ze gdy jestem w coś ubrany to absolutnie nie widac nic, nic mi nie odstaje, nie jest zaokrąglony...ale jednak jest tam sam tłuszcz. Dodatkowo celem pobocznym jest poprawa ogólnej sylwetki ciała (jako że nigdy nie ćwiczyłem), poprawa kondycji, wytrzymałości i zdrowia. Moja ksywa nie jest do końca przypadkowa
Info ogólne:
- 23 lata
- 187 cm
- staż brak, dopiero zaczynam
Rodzaj wykonywanych treningów:
- siłowy (na początek był FBW, teraz zaczynam split 4rodniowy)
- aerobowy (biegi, rowerek, planuje też basen i fitness, lubię różnorodność)
- ABS, sauna
Interesujące jest to, że prowadzę pomiary od początku moich ćwiczeń i mam ustalone moje cele końcowe. Czego dotyczą pomiary ? Całkiem oryginalnie, bo dość inaczej niż u zdecydowanej większości. Nie są to obwody mięśni...
Robię pomiary:
- pompki
- bieg na dystans
- waga
- obwód brzucha pod pempkiem, na pępku (pas) i nad pępkiem
- %BF
- ilość basenów jakie przepłynę bez przerwy
Niestety nie wszystkie pomiary jeszcze zrobiłem, część dopiero dzisiaj, ale coś już mam od początku treningu.
Ćwiczę w sumie dwa miesiące, ale miałem jeden tydzień przerwy przez święta.
Przez te dwa miesiące udało mi się:
- pompki z 8 do 18 / cel ostateczny 50
- bieg z 3km do 6,5km / cel ostateczny 20km
- waga z 86,6kg do 82,4kg / cel ostateczny 80kg
- pomiary brzucha zrobiłem niestety dopiero dzisiaj 90,5cm dół / 85 cm pas / 87 cm góra / celu ostatecznego nie ma, po prostu ma być płaski
- %BF jeszcze nie zmierzyłem
- basenu jeszcze nie zmierzyłem i nie zacząłem jeszcze pływać