Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Wrzucam miskę i marudzę
Chyba mimo pięknej pogody dopadło mnie jakieś przesilenie wiosenne, bo w połowie treningu sił zabrakło.
Pytanie do mądrzejszych - tak teoretycznie - można ćwiczyć rano - przed śniadaniem? Po pracy, odrabianiu lekcji, ogarnięciu w domu, psim obrządku - po prostu nie mam siły i tak kombinuję - może by wstać o 5 i przed pracą ćwiczyć - na pewno mnie moi mężczyźni za szczękanie hantlami o świcie pobłogosławią.
Obli, Ruda podpowiedzcie proszę jakiś nowy trening domowy, bo ten dla zielonych zrobiłam - 8 tygodni minęło.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Dzisiejsza miska. Zaczęłam trening z piłką dla średniozaawanoswanych. Ale chyba wolałabym jakiś inny - tak dziwnie z tą wielką piłką, ale może się oswoimy. Zaraz wstawię tabelkę, a jutro pomiary.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
73
Napisanych postów
26831
Wiek
18 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
283202
Moim zdaniem jakość ciała in plus, ale wielkich zmian nie ma. Trza by obciążenia dorzucić Gumy/hantle na pewno się przydadzą. Nei masz możliwości pójść na siłkę?
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
To się zgadzamy w ocenie. Trochę problem z siłką, ale spróbuję w poniedziałek się skontaktować z chłopakiem, z którym ćwiczyłam wcześniej - może coś się da zrobić. A jest szansa, żeby dobry trening w warunkach domowych zrobić? Bo akurat miejsce mam, a kasę na sprzęt też wyłożę -gorzej z czasem ( kwestia dojazdów)
Edytuję, bo jednak zdecydowanie wolałabym ćwiczyć w domu - po prostu boję się, ze jak "ukradnę" czas na siłownię 3 razy w tygodniu, to się inne rzeczy zawalą. A dwa razy, to chyba mało? Egoistycznie myśle, tez o odrobinie komfortu psychicznego - i tak się cały czas spieszę - wiec siłownia doda mi stresu- że nie zdążę ze wszystkim.
Kurcze, czemu doba to tylko 24h?
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-04-13 21:03:46
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-04-13 21:05:06
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Dzięki, dzięki, dzięki.
Ufff, tak offtopując, to posiadanie w domu nastolatka, jest bardziej czasochłonne niż niemowlęcia i zdecydowanie bardziej stresujące. To kupuję żelastwo i ławkę. Gumy moze też, parę razy z nimi ćwiczyłam, w czasach siłownianych - gdy młody był młodszy:)
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2013-04-13 21:10:06
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.