Szacuny
532
Napisanych postów
8076
Wiek
42 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
66964
Marta693
Tak, tak poczekaj na mnie, bo ja na Ciebie się oglądam dogadamy się na privie co i jak ale to jeszcze daleko :D ja ostatnio ciasto na chleb- jedną porcje na dwie blaszki rozłożyłam i każdy z pogardą "a czemu taki niski?" no kurde jakby to miało jakieś znaczenie....... poza tym można więcej kromek ukroić jak jest niższy, nie? hahah
Szacuny
0
Napisanych postów
264
Wiek
39 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
10396
ja dzisiaj upiekłam chleb sfd 4 raz, robię w takich silikonowych foremkach, które są mniejsze niż keksowka i wychodziło mi 1 normalny i 1 niski, tym razem postanowiłam zmniejszyć proporcje i i tak było za dużo ciasta na jedną foremkę, ale ten drugi to chyba w poprzek przekroje, będzie robił za ciabattę , pasuje mi rozwiązanie, że wyrabiam ciasto przed pójściem spać, wyrasta całą noc, a rano wsadzam do piekarnika..
Szacuny
17
Napisanych postów
1014
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
32166
Coś mi się miski pomyliły ta jest na dziś łosiowa ;D
Misja na Rok 2014: Być zwyciężcą. (Prawdziwy zwyciężca według mnie to ten który pokona samego siebie czyli zarazem najmocniejszego i najsłabszego przeciwnika jakiego tylko może spotkać)
Szacuny
17
Napisanych postów
1014
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
32166
Wczoraj mąż wymyślił sobie spotkanie z kolegami, i znów nie poszłam na siłkę. Usnęłam o 19 i tylko z półgodzinną przerwą spałam do rana. Wskutek czego nie zjadam wszystkiego.
Micha na dziś i jutrzejsza:
Misja na Rok 2014: Być zwyciężcą. (Prawdziwy zwyciężca według mnie to ten który pokona samego siebie czyli zarazem najmocniejszego i najsłabszego przeciwnika jakiego tylko może spotkać)
Szacuny
17
Napisanych postów
1014
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
32166
Też uważam że trening najważniejszy :D Tylko z dzieckiem musiałam zostać, a że chore to nie mogłam go podrzucić do babci. Jeszcze trochę kaszle ale poszedł już do przedszkola i dziś mam w zamiarze wybrać się na nową siłkę
Misja na Rok 2014: Być zwyciężcą. (Prawdziwy zwyciężca według mnie to ten który pokona samego siebie czyli zarazem najmocniejszego i najsłabszego przeciwnika jakiego tylko może spotkać)
Szacuny
2
Napisanych postów
501
Wiek
34 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
14246
hehe, mój to dosyć akceptuje; ale najbardziej smutno mu jest, jak zamiast iść z nim na ściankę wspinaczkową idę na siłownię. Ale jak tylko znajdzie sobie towarzyszy, wszelki smutek przechodzi ;D
Tamaqucci, a czemu zmieniasz siłownię?:> tak się pytam z ciekawości ;)
Szacuny
16
Napisanych postów
710
Wiek
38 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
35348
Trochę cierpliwości.... Aga zrobi redukcję, potem przymasuje i przyjdzie taki czas że powie do małża: "Nie Stary, dzisiaj ja wychodze z kumplami od siłki" A na głupie pytanie "dlaczego" odpowie ze stoickim spokojem "bo JA tak chcę"