agnete DT/pods. str. 19

DNT

Zaległe aero z poprzedniego tygodnia
30 min aero zmiennym tempem 3min 60% / 2min 80%
Nie chciało mi się iść do domu kultury, gdzie można korzystać za free z rowerka czy też orbitreka i zrobiłam w domu na skakance to był horror 3 min "bieg" przez skakankę, 2 min skoki obunóż (jak już nie dawałam rady to dobijałam bardzo szybkim "biegiem" przez skakankę) - z całych moich skromnych sił. Moja wytrzymałość jest w czarnej dupie. Sapałam przeraźliwie, a po moja twarz była mega purporowa i ten burak nie chciał zejść przez dobre 30 min (no, ale ja mam cerę naczynkową z natury) na końcu zrobiło mi się też niedobrze i nie chciało mi się patrzeć na żarcie przez 2 godz (co u mnie jest dziwne, bo jestem non stop praktycznie głodna).
Taaa skakanka to jest coś... Jakoś na rowerku czy orbim nie umiem z siebie tyle wykrzesać.

Ćwiczyłam dziś swing sztangielką i nawet nagrałam filmik:


Czy tak swing sztangielką powinien wyglądać?

Jeszcze z ciekawości wypróbowałam ćwiczenie na brzuch z piłką - turlanie jej pod siebie. Kilka razy tylko zrobiłam. I chyba będę je robić w którymś treningu z brzuchem, bo naprawdę daje mocno popalić mięśniom brzucha

Domsy odczuwam w prawie całych udach, a najsilniej w dwójkach, w całej górze pleców i w barach. Po wczorajszym opuszczaniu z gumą znów coś mi chyba przeskoczyło w lewym barku, bo odczuwałam dziś dyskomfort w stawie barkowym, ale powoli przechodzi.

A jutro, pojutrze i w piątek egzaminy w sumie najbardziej obawiam się jutrzejszego, bo najmniej na niego umiem.

Miska
warzywa: fasola szparagowa zielona, ogórki kiszone
napoje: woda, zielona herbata, melisa
suple: tran






Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-01-29 13:04:50

Agnete łap filmik ze swingiem:


To jest ćwiczenie ekspresyjne, ma być moc, a nie jakieś podrygiwania
Poćwicz koniecznie

Dzięki Kendra dobrze, że dałam ten filmik, bo bym całkowitą lipę na tej wytrzymce odwaliła. Planuję ją na weekend więc mam trochę czasu żeby nauczyć się swingować.

DT

Tydzień 4 roztrenowujący

Trening
Dzień 1
1. przysiad wg. tabeli prawie
rozgrzewkowe: 2x10x18kg
5x23kg 5x29kg 5x38kg
2. bułgarski 5x10 na nogę
2,5 kg (na rękę) 10/10/10/10/10
4kgx (na rękę) 10/10/10/9/9
3. wznosy bioder ze sztangą 5x10
40kgx 10/10/10/10/10
45kgx 10/10/10/9/9
4. brzuch 3x 6-8
wznosy kolan w zwisie 8/7/7
russian twist 5kg 8/8/8 (na stronę)
turlanie piłki pod siebie 8/8/8
+ swing sztangielką (ćwiczenie techniki)
+ rozciąganie będzie wieczorem

Komentarz:
Przysiad o 3 kg za dużo w ostatniej serii, bo w domu zostawiłam krążki 2,5 kg, a nie chciało mi się wracać korzystałam z tego, że mniejsze obciążenie i schodziłam tyłkiem jak najniżej (i coraz lepiej mi to wychodzi )
Bułgar zawsze miażdży
Wznosy bioder nawet lekko było.

Miska
warzywa: ogórki kiszone, fasola szparagowa zielona
napoje: woda, zielona herbata
suple: tran

Czwartek 31.01 DNT @
Piątek 01.02 DNT

W te 2 dni miska wyszła nieliczona, ale czysta. Za dużo owoców wpadło, limit fruktozy na pewno przekroczyłam. Ciężkie dni, potrzebowałam przynajmniej nie liczyć miski w ten czas. Nie chodzi tylko o egzaminy (choć to też, jakoś kiepsko ostatnio radzę sobie ze stresem), wyszła też jedna inna dość głupia i stresująca sprawa, ale już powoli to ogarniam

DT

30 min aero zmiennym tempem 2min 60% / 3min 80%
na skakance

swing sztangielką 2 serie po kilkanaście razy - ćwiczenie techniki

Dzień 2
1. wyciskanie ława płaska wg tabeli prawie
5x10kg 5x13kg 5x15kg
2. wyciskanie sztangielek na skosie 5x10
6kg(na rękę) 10/10/10/10/10
8kg(na rękę)x 10/10/10/10/10
3. wiosło sztangą 5x10
23kgx 10/10/10/10/10
26kgx 10/10/10/10/10
4. wznosy tułowia w opadzie 3x 10-12 na piłce
cc 12/12/12
cc 12/12/12
+ rozciąganie

Miska
warzywa: papryka czerwona
napoje: woda, melisa
suple: tran

Hej Agnete, coś tak zamilkła? Ja tu czekam niecierpliwie na Twój czas z wytrzymki

Dość długo tu nie zaglądałam, przybywam się wytłumaczyć.

Skupiłam się na sesji, wszystko już zaliczone, od wczoraj mam wolne.
Doszły jeszcze ostatnio problemy osobiste, będę szczera, moje psychiczne samopoczucie było fatalne przez ostatnie dni. Nie poznaję sama siebie. Myślałam, że twardsza jestem... Od dziś biorę się w garść i koniec tego.
Jutro rano trening i wytrzymka

Miski niedzielna i poniedziałkowa czyste liczone:
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/5055b9f999634c5d52000916/agnete/dzien/2013-02-03
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/5055b9f999634c5d52000916/agnete/dzien/2013-02-04

Wczoraj: wyjście na piwo ze znajomymi... Czułam, że potrzebuję tego, ale mam trochę wyrzuty do siebie za te 2 piwa. Przypomniałam sobie, jak ja źle się czuję po piwie (niezależnie od ilości) Reszta posiłków czysta, ale nieliczona.

Dziś DNT
warzywa: papryka, fasola zielona, ogórki kiszone
napoje: woda
suple: tran

Spacerowałam się ponad godzinę i coś mi się wydaje, że jeszcze pójdę dziś na dłuższy wieczorny spacer, dla relaksu

Moninka wytrzymkę zrobię jutro więc wypiska też będzie.

Ogólnie to jak komuś się będzie chciało to poproszę o jakiś opieprz, żeby dostać większego powera do wzięcia się w garść... błagam



EDIT: przypomniałam sobie, że miałam jeszcze wstawić pomiary, które zrobiłam jak co tydzień w niedzielę tylko zważyć się zapomniałam, ale to już mnie istotne.






Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-02-06 22:50:49

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-02-06 22:51:29

DT

Dzień 3
1. MC wg tabeli prawie
5x26kg 5x33kg 5x39kg
2. żuraw 5x max
8/5/5/5/4
8/7/6/5/5
3. przysiad przedni 5x10
23kgx 10/10/10/10/10
26kgx 10/10/8/8/8
4. brzuch 3x6-8
wznosy kolan w zwisie 6/6/6
russian twist 5kgx 8/6/6 (na stronę)
serratus crunches 5kgx 8/8/8

Wytrzymka nr 1
50/40/30/20/10
skok kolanami do klatki
sit up
swing sztangielka 8kg
czas: 26 min 15 s

+ rozciąganie

Wrażenia:
Drugi obwód był kryzysowy, miałam myśli typu co ja w ogóle robię (w sensie z czym do ludzi i że to jest żal w moim wykonaniu). Skoki kolanami do klatki - ratami. I nie wiem, czy to było naprawdę do klatki, ale na pewno najwyżej jak potrafiłam, łomot odchodził niezły. Wiem jedno: na pewno nie zrobiłam tego na odwal tylko najlepiej jak potrafiłam. Sit upy to wiadomo, pełny zakres ruchu, też w sumie robione w 1, 2 i 3 obwodzie na raty. Swing sztangielką technicznie na pewno lepiej niż wtedy jak wrzuciłam ten filmik, po około 20 "swingnięciach" musiałam robić kilka sekund przerwy.

Zaczynam znów czuć się sobą humor powraca.

Miska
warzywa: papryka czerwona, cukinia, fasola zielona szparagowa
napoje: woda, zielona herbata
suple: tran, Aescin

W nagrodę za marudzenie 20burpee na czas

30min na skakance ładnie Ja po 5 mam dość

Arphiel z tą skakanką to było tak: 2 min leciałam tzw. "rowerkiem" czyli bieg przez skakankę, potem te 3 min skoki obunóż ile daję radę i jak wysoko daję radę, jak już nie daje to dobijam b. szybkim biegiem przez skakankę i kolana wyżej też wtedy. Właśnie z tą skakanką jest tak: wydaje się niewinna a wcale taka nie jest i daje w kość (przynajmniej mi) dużo bardziej niż rowerek lub orbi.

Burpees bardzo chętnie zrobię, tylko jest mały problem: moje słabe m. klaty nie pozwalają mi zrobić pełnej pięknej męskiej pompki ale ćwiczę i próbuję robić te pompki, dziś rano próbowałam, jeszcze wieczorem spróbuję. Trza trenować to się w końcu uda