Odstawiam gere, wrócę do niej w marcu na ostatnie 15dni redukcji. Ostatnio ciągle śpiący chodzę i zmasakrowany jakiś, dziś lecę cały dzień na kofeinie bo zamuła straszna. Wyśpię się i od jutra powinno być już lepiej. Gera jest dobra raz na tydzień, ale nie kilka treningów pod rząd.
Jutro powinny dojść dwa białka z sfd i magnez. Wziąłem kolejny raz na próbę ich białka, może się przekonam, walę teraz białka z mlekiem i doszedłem do wniosku że jak meta zrobi z Ciebie faceta tak mleko z byle wpc robi kosmos
Czosneczek
Trening siłka + rowerek, jutro z rana na czczo zrobię godzinę rowerka bo trochę się opierniczałem ostatnio. Dziś mnie coś za łopatką lewą boli, kuje tak heh, starość
Dieta Zjadło mi się dwie bułki jakoś koło 14, wolałbym zjeść te wszystkie węgle po treningu, ale nie mogę się jakoś zorganizować ostatnio. Od jutra postaram się jeść znacznie mniej węgli tak 100g w DNT, 150g DT, będzie ciężko no ale dam radę.
Pierw zjadłem leczo, tzn pseudo leczo gdyż brak kiełbasy(fatu)powoduje że nie ma tego smaku, no ale dobre i to.
Przed snem kazeina na mleku(mix wody z mlekiem, już 100ml mleka zmienia znacznie smak odżywki) kupię chyba paczkę tej z SFD bo super zapycha kichy na noc i nie jestem głodny.
Co do tych artykułów jaki hormon ma wpływ na odkładanie fatu to Solaros to pisał gdzieś, poszukaj w badaniach naukowych.
Boczki - insulina, cycki to chyba estrogen, podobnie uda?