Marta693
Cześć Ladies,
historia mojego życia;):
mniej więcej rok temu trafiłam na SFD-Ladies i od tamtej pory podglądam z ukrycia dzienniki dziewczyn. Pierwszym moim podglądanym dziennikiem była rywalizacja Żyrafki i Kanioli. Zaczęłam ćwiczyć na siłowni, dawałam z siebie dużo, widziałam efekty ale po 1,5 miesiąca treningów musiałam nagle wyjechać w delegacje do Finlandii na 2 m-ce. Tam mało snu, dużo stresu i pracy, jedzenie głównie wieczorem- totalne wariactwo. Wróciłam do Polski, do siłki i miski, ale już bez takiej radości jak przy pierwszej redukcji. Najtrudniej w tym wszystkim utrzymać mi miskę. Jeżeli popełniam grzechy to ze słodyczami. Podziwiam osoby, które potrafią zjeść jedno ciastko i podziękować- u mnie kończyło się zawsze na tzw. „zmuleniu”, dlatego wolę zrezygnować ze słodyczy całkowicie, niż denerwować kubki smakowe jedną kostką czekolady.
Sport zawsze mi towarzyszył.... kiedyś byłam uzależniona od biegania (50-60 km w tyg, plany treningowe z bieganie.pl ), ale zaczęły mnie boleć kolana (charakterystyczne kłucie przy wchodzeniu po schodach)i piszczele, więc odpuściłam. Potem, pod koniec studiów, brat zaczął się przygotowywać do egzaminów do szkoły oficerskiej, więc ja latałam na siłkę z nim, na zmianę ćwiczyłam na siłce i biegałam. Ale było minęło.
W lato chętnie na rowerze jeżdżę (3 x w tyg, jednorazowo po ok 30 km).
Teraz chciałabym zacząć redukcję jeszcze raz od początku i ją w końcu dokończyć, bo czuję, że kręcę się w kółko i już pomału tracę do siebie cierpliwość.... Dlatego proszę Was Ladies o pomoc, wskazówki i wsparcie.
Imię: Marta
Wiek : 27
Waga : 69 kg
Wzrost : 163 cm
Obwód w biuście(1) : 97
Obwód pod biustem : 83
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 79
Obwód na wysokości pępka : 93
Obwód największej fałdki na brzuchu:97
Obwód bioder (3): 106
Obwód uda w najszerszym miejscu: 64
Obwód łydki prawej: 37,5
Obwód bicepsa prawego luz: 31
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, plecy, biodra, raczej proporcjonalnie
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch, plecy, cycki
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) kiedyś 3 x w tyg siłownia, po niej aeroby około 30 min
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznicę, kanapki z jajkiem, jaja na miękko :) a potem płatki owsiane górskie z mlekiem + orzechy włoskie/laskowe, słonecznik
Co lubisz jeść na obiad : mięso z kurczaka, wieprzowe, łosoś, dorsz, sporadycznie wołowe + ryż parboiled, kasza jęczmienna, makaron razowy
Co jako przekąskę : nasiona (słonecznik, orzechy), banan, jabłko
Co jako deser : nie jadam
Ograniczenia żywieniowe : nie mam
Stan zdrowia: świetny
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia, bieżnia, rowerek eliptyczny, rowerek stacjonarny, ewentualnie bieganie (do temp. -10 stopni C)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : wcześniej l-karnityna, kwasy omega, witaminy, clenburexin, teraz kompleks witamin (Vita-min Plus z luteiną i zieloną herbatą)
Stosowane wcześniej diety : jakieś tam były takie moje własne, zdrowe nie były, na zasadzie mało jeść- dużo ćwiczyć, bywało, że wracałam z siłki wieczorem i jadłam dopiero rano... ehhh głupota :( to było 5 lat temu i nie chcę już do tego wracać.
W domu mam:
atlas do ćwiczeń- taki podstawowy (barki, klatka, drążek górny, drążek dolny, unoszenie nóg w siedzeniu); rowerek eliptyczny, sprężynę do rozciągania, sztangielki + 4 odważniki po 2,5 lb i 4 odważniki po 5 lb, dwa obciążenia zapinane na kostki u nóg po 2,5 kg każde, drążek, pulsometr
Siłownia:
Niestety siłownia do której chodzę do wypasionych nie należy: jedna para stojaków, jedna ławeczka, dwa atlasy, rowerek, bieżnia, dwie ławeczki ze stałym rozstawieniem stojaków (nikt z tego nie korzysta, bo są za wąskie i nie można samemu sztangi odłożyć), sypiące się obciążenia kompozytowe (na szczęście są też żeliwne), do tego brak luster, brak muzyki.
Miska:
Jeśli ją trzymam to jest to ok 1800 kcal: 128g B, 75g T, 150g W
Trening:
Chciałabym zacząć od początku (znowu) trening A, B by Obliques, 3 x w tyg (pon, śr, sob):
Trening A.
A. przysiad ze sztangą do kąta prostego
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
C1. prostowanie nóg w siedzeniu (atlas)
C2. wznosy z opadu
D. plank (1x maksymalny czas)
aero
Trening B.
A. martwy ciąg
B1. wyciskanie sztangi stojąc (żołnierskie)
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
C1. wypady z hantlami
C2. uginanie nóg leząc
D. wyciskanie sztangi na ławce płaskiej (1 seria na maksymalna ilość powtórzeń)
aero
jak starczy siły to dodatkowo w domu coś poćwiczę, na tym co mam, ale myślę, że to będzie bardziej nauka nowych ćwiczeń z filmików.
Zaczynam mój dziennik...... Proszę o wskazówki za co niech Wam w cycki idzie :)
historia mojego życia;):
mniej więcej rok temu trafiłam na SFD-Ladies i od tamtej pory podglądam z ukrycia dzienniki dziewczyn. Pierwszym moim podglądanym dziennikiem była rywalizacja Żyrafki i Kanioli. Zaczęłam ćwiczyć na siłowni, dawałam z siebie dużo, widziałam efekty ale po 1,5 miesiąca treningów musiałam nagle wyjechać w delegacje do Finlandii na 2 m-ce. Tam mało snu, dużo stresu i pracy, jedzenie głównie wieczorem- totalne wariactwo. Wróciłam do Polski, do siłki i miski, ale już bez takiej radości jak przy pierwszej redukcji. Najtrudniej w tym wszystkim utrzymać mi miskę. Jeżeli popełniam grzechy to ze słodyczami. Podziwiam osoby, które potrafią zjeść jedno ciastko i podziękować- u mnie kończyło się zawsze na tzw. „zmuleniu”, dlatego wolę zrezygnować ze słodyczy całkowicie, niż denerwować kubki smakowe jedną kostką czekolady.
Sport zawsze mi towarzyszył.... kiedyś byłam uzależniona od biegania (50-60 km w tyg, plany treningowe z bieganie.pl ), ale zaczęły mnie boleć kolana (charakterystyczne kłucie przy wchodzeniu po schodach)i piszczele, więc odpuściłam. Potem, pod koniec studiów, brat zaczął się przygotowywać do egzaminów do szkoły oficerskiej, więc ja latałam na siłkę z nim, na zmianę ćwiczyłam na siłce i biegałam. Ale było minęło.
W lato chętnie na rowerze jeżdżę (3 x w tyg, jednorazowo po ok 30 km).
Teraz chciałabym zacząć redukcję jeszcze raz od początku i ją w końcu dokończyć, bo czuję, że kręcę się w kółko i już pomału tracę do siebie cierpliwość.... Dlatego proszę Was Ladies o pomoc, wskazówki i wsparcie.
Imię: Marta
Wiek : 27
Waga : 69 kg
Wzrost : 163 cm
Obwód w biuście(1) : 97
Obwód pod biustem : 83
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 79
Obwód na wysokości pępka : 93
Obwód największej fałdki na brzuchu:97
Obwód bioder (3): 106
Obwód uda w najszerszym miejscu: 64
Obwód łydki prawej: 37,5
Obwód bicepsa prawego luz: 31
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, plecy, biodra, raczej proporcjonalnie
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch, plecy, cycki
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) kiedyś 3 x w tyg siłownia, po niej aeroby około 30 min
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznicę, kanapki z jajkiem, jaja na miękko :) a potem płatki owsiane górskie z mlekiem + orzechy włoskie/laskowe, słonecznik
Co lubisz jeść na obiad : mięso z kurczaka, wieprzowe, łosoś, dorsz, sporadycznie wołowe + ryż parboiled, kasza jęczmienna, makaron razowy
Co jako przekąskę : nasiona (słonecznik, orzechy), banan, jabłko
Co jako deser : nie jadam
Ograniczenia żywieniowe : nie mam
Stan zdrowia: świetny
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia, bieżnia, rowerek eliptyczny, rowerek stacjonarny, ewentualnie bieganie (do temp. -10 stopni C)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : wcześniej l-karnityna, kwasy omega, witaminy, clenburexin, teraz kompleks witamin (Vita-min Plus z luteiną i zieloną herbatą)
Stosowane wcześniej diety : jakieś tam były takie moje własne, zdrowe nie były, na zasadzie mało jeść- dużo ćwiczyć, bywało, że wracałam z siłki wieczorem i jadłam dopiero rano... ehhh głupota :( to było 5 lat temu i nie chcę już do tego wracać.
W domu mam:
atlas do ćwiczeń- taki podstawowy (barki, klatka, drążek górny, drążek dolny, unoszenie nóg w siedzeniu); rowerek eliptyczny, sprężynę do rozciągania, sztangielki + 4 odważniki po 2,5 lb i 4 odważniki po 5 lb, dwa obciążenia zapinane na kostki u nóg po 2,5 kg każde, drążek, pulsometr
Siłownia:
Niestety siłownia do której chodzę do wypasionych nie należy: jedna para stojaków, jedna ławeczka, dwa atlasy, rowerek, bieżnia, dwie ławeczki ze stałym rozstawieniem stojaków (nikt z tego nie korzysta, bo są za wąskie i nie można samemu sztangi odłożyć), sypiące się obciążenia kompozytowe (na szczęście są też żeliwne), do tego brak luster, brak muzyki.
Miska:
Jeśli ją trzymam to jest to ok 1800 kcal: 128g B, 75g T, 150g W
Trening:
Chciałabym zacząć od początku (znowu) trening A, B by Obliques, 3 x w tyg (pon, śr, sob):
Trening A.
A. przysiad ze sztangą do kąta prostego
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki
C1. prostowanie nóg w siedzeniu (atlas)
C2. wznosy z opadu
D. plank (1x maksymalny czas)
aero
Trening B.
A. martwy ciąg
B1. wyciskanie sztangi stojąc (żołnierskie)
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
C1. wypady z hantlami
C2. uginanie nóg leząc
D. wyciskanie sztangi na ławce płaskiej (1 seria na maksymalna ilość powtórzeń)
aero
jak starczy siły to dodatkowo w domu coś poćwiczę, na tym co mam, ale myślę, że to będzie bardziej nauka nowych ćwiczeń z filmików.
Zaczynam mój dziennik...... Proszę o wskazówki za co niech Wam w cycki idzie :)
Krzysztof Piekarz
Dotkazoz
seslawa
UNKNOVVN
i tym się już nie chwalę)
