UFC 155: Dos Santos vs. Velasquez 2 – wyniki/dyskusja

obaj sa kozaki ja bardziej bylem za jr jest 1-1 to jest waga ciezka i nie ma co jechac po gosciu bo przegral trzeba pamietac ze kazdego wczesniej rozj**al jak dziecko a to jaki jest pokaze w rewanzu latwo sie ocenia mowi co kto powinien ogladajac sobie w chacie tutaj spotkalo sie 2och najwiekszych kozakow na planecie i ta walka jest taka jak przeciwnik pozwala dzis cain nie pozwolil mu na duzo wczesniej jr cainowi ogole m niespodziewane zakonczenie

Garść moich przemyśleń, który każdy ma w dvpie ale napisać muszę

1. JDS trochę zlekceważył boks Caina (nie trzymał gardy), nie spodziewał się tego po nim. Cain jak rasowy slugger napierał do przodu.

2. JDS pokazał co z jego boksem. Nie zrozumcie mnie źle, jak mu coś wejdzie to masakra, ale mam nadzieję że po tej walce nie będzie głupot w stylu "Pokonałbym Kliczków", bo skoro Cain go oklepywał, to JDS odpadłby z każdym średniakiem bokserskim (tak jak 99% zayebistych fighterów mma). Może ludzie się wreszcie nauczą że boks i mma to inne sprawy.

3. Kondycha JDS jest wporzo, tylko na tym polega trik Caina. Ten koleś wycieńcza, jego styl odbiera siły witalne każdemu. No bo tracisz siły na obronę obalenia, a tak czy siak zostajesz obalony i kontorolowany bez litości.

4.Nie wiem czy zmiana stylu przysłuży JDS-owi. Kopnięć dobrych się już nie nauczy raczej, choć jest młody. Powinien jeszcze bardziej doyebać boks, bo pewnie sobie uświadomił że jest w nim sporo luk. Poza tym ZA RZADKO wykorzystuje łokcie, a one wychodza mu całkiem nieźle. No i JDS nie schodził z linii ciosu, dlatego ten prymitywny boks Caina był skuteczny, JDS cofał się a to woda na młyn Caina.

5. "why are you guys doing that?"- też mi się smutno pierwszy raz zrobiło jds-a:( Co za chamstwo... Koleś wypruwa flaki, próbuje przeżyć, zostawia kawałek życia w oktagonie a jakieś buractwo buczy na niego po walce. Wypyerdalać z takim bezczelnym i bezrefleksyjnym ścierwem. JDS-owi bez względu na wszystko nalezy się szacun jak mało komu.

Też byłem za Juniorem a tu prosze...Junior słabo,przewidywalnie tak jak już było wspomniane,może nie miał dnia bo był dziwny jakiś, ale nie zmienia to faktu że Cain był dużo lepszy,nawet w stójce :O i wygrał zasłużenie.
ale nie przesadzajmy bo moim zdaniem Jds i tak pokazał zaj**iste obrony przed obaleniami,wstawał non stop spod Caina co raczej rzadko się zdarza


Zmieniony przez - orfeusz88 w dniu 2012-12-30 14:20:30

Dziwi mnie też to, że Junior mając pięknie wystawioną lewą nogę Caina, nie próbował jej obijać wewnętrznymi low kockami. No k***a, przecież to podstawy kick boxingu są.

Zawodnik walczy tak na ile pozwoli mu jego przeciwnik.
Tym razem Cain narzucił swój styl walki. Dla wszystkich twierdzących, że JDS tragedia kondycyjnie- jak w ogóle coś trenujecie to polecam przejść się na trening innej płaszczyzny. Gwarantuję, że stójkowicze w parterze zajadą się w moment i wice wersa. Wiem, że junir jest zawodnikiem MMA, ale bazuje typowo na boksie a cain to kozak zapasior. Co innego też jak się atakuje a co innego jak trzeba się bronić w płaszczyźnie przeciwnika. Cain narzucił swój styl walki i był tego wieczoru lepszy.
Tera czekamy na Reema

Dla mnie najlepsza walka tej gali to Jim Miller vs Joe Lauzon. Bardzo dynamiczna na początku jak i również z dobrymi ciosami. W trzeciej rundzie opadli z sił, ale nie ma co się dziwić przy takim tempie w poprzednich rundach. Ogromny szacunek dla Lauzona za walkę do końca mimo takiego rozcięcia, gdzie krew można powiedzieć, lała się.

Walka JDS z Cainem również się podobała. Zaskoczyło mnie to że obaj dotrwali do końca, a to przecież 5 rund. Cain bardzo dobrze walczył. Już na początku narzucił swój styl walki, co za tym idzie nie za bardzo dawał JDS jakieś pole manewru. Świetny prawy prosty Caina i niewiele brakowało do tego by skończyć walkę przed czasem. Co mnie zdziwiło, JDS nie trzymał w ogóle gardy przez co przyjął tyle ciosów na szczękę i mimo to raz był na deskach. Brawa dla obydwóch zawodników za dobrą walkę jak i wytrzymałość.

tak zajadą się kondycyjnie tylko ,że JDS już wygazował w walkach z Nelsonem i walce z carwinem gdzie było 7 sec do końca 1 rundy i mógł nap*****lać carwina ile wlezie ,ale jak zobaczył ,że sędzie ine przerywa to przestał bić.A nelson trafiał go cepami z pod pasa.
Walka trochę przypominała Cro cop-Fedor. Tylko ,że CC nie został aż tak zdominowany i walka była wyrównana,z tym.
Grappler obijający strikera w stójce.
Z werdumem podejrzewam ,że mimo wszystko Cain by go zajechał jak Juniora.Chociaż tutaj z tej piątki nikogo nie można skreślać.

Teraz Hunt vs JDS jeśli ten 1 pokona Struva kto jest za ?!


Zmieniony przez - xper w dniu 2012-12-30 14:36:25

wielkie WOW ! tak jak mówicie Cain narzucił swój styl walki - bycie blisko , klinczowanie , dociaskanie do siatki ciągłę uderzanie i obalenia , gdzie na ziemi też ciągle uderza ! jestem zaskoczony by myślałem , że Junior nie da sobie narzucić tego stylu i znowu ustrzeli Caina bez problemu ... tym razem Junior tak jakby zlekceważył przeciwnika . Nie trzymał gardy przez co przyjął bombę , po której cały obraz walki zmienił się na jego nie korzyść . Od tamtej pory nie bronił już obaleń i chodził tak jakby zmęczony - walka zaczeła być jednostronna. Cain to cyborg jednak myślałem , że Junior będzie jego zmorą ;) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - Juniorowi przyda się pokora , której ostatnio mu brakowało ( na Klitshkę w boksie się porywał hehe ) . Tak jak Cain wrócił po porażce czuje , że i Cigano to powtórzy. Pozatym cieszy że Dafy wraca do formy.

pozatym nie porównywałbym nas amatorów do najlepszych fighterów na świecie bez przesady.Tak JDS to striker ,ale czy sugerujesz ,że nie miał styczności z zapasami i dlatego wygazował?

No, dojechałem do mieszkanka to coś skrobnę. Walkę Caina od tej buły, którą posłał JDSa na dechy oglądałem na stojąco, w trakcie ostatniej rundy łaziłem jak d**** po pokoju czekając na gong Pięknie k***a Pięknie!
Miller to też p******ony terminator, w walce z Diazem wypadł słabo, ale tu z początku prawie zakatował Lauzona, któremu wielki szacun za wolę walki po takim wp******u przy siatce.
Garcia obrabowany, przecież szedł jak czołg w Maxa w 3 rundzie i wcześniej też uzyskał przewagę