Hubert/redukcja, siła, sprawność

Dziś DNT, mnóstwo spraw do załatwienia. Jutro też nie wiem, jak to będzie.

Wczoraj byłem na podwójnej imprezie urodzinowej. Pojechałem samochodem więc nie piłem alkoholu, jednak nie wytrzymałem i pojadłem sałatek, mięs i chlebka z zayebistym smalcem
W sumie do "grzechów" można wliczyć jedynie ten chleb i majonez z sałatki, reszta mieściła się w dozwolonych produktach, tylko mocno przekroczyłem tłuszcz i pewnie sporo białko.

białka nigdy za wiele hehe

10.12.
PON push
1. Chest dips 10
cc x 10/15 x 10/30 x 10/45 x 10/60 x 6

2. MDS wyc siedząc/wyc 60*/wyc 45*
30 x 10/max/max
27 x 8/max/max
21 x 10/max/max
18 x 10/max/max

3. Ściąganie lin na bramie 4 x 15
10 x 15/12,5 x 15/15 x 15/12,5 x 15

4. Wymach boczny 4 x 15 plus drop sety
7 x 15/9 x 15/12 x 15/12 x 15/9 x max/7 x max

5. Prostowanie na wyciągu 4 x 15
15 x 15/17,5 x 15/20 x 15/17,5 x 15

brzuch
zapomniałem

aero 15 min

Konkretny trening, zupełnie inne odczucia niż po FBW, które już w drugim tygodniu zaczęło mnie nudzić. Wielokrotne upadki mięśniowe, walka o kolejne powtórzenie mimo niezbyt wysokiego poziomu energii z racji diety redukcyjnej.

Gdyby nie tłumy jak w niedziele na Świebockim to zamknąłbym się w 40 minutach z siłówką. Tak to trwała ponad 50 minut.

Dzisiaj miałem ciężki dzień, od 5.30 na wysokich obrotach i nawet przez moment zaświtała myśl, żeby olać trening. Ale tylko przez moment

Na przedramionach pojawiło się okablowanie niczym w rozdzielni TP.S.A.
Od jutra przytnę tłuszcze o 10 g i na razie to koniec cięć, ledwo już hulam na tej głodówce.




Miska - troszkę za mało białka wyszło.






Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2012-12-10 23:02:45

Może i mało białka, ale 0,5kg wołowinki robi wrażenie.

Jakie byś polecił jeszcze chude mięsa prócz fileta z kurczaka i steków wołowych ?

wiedziałem, że długo nie wytrzymasz na głupim i beznadziejnym FBW to nie jest trening dla prawdziwych atletów

Arnold, nie odróżniasz tłustych mięs od chudych?
Indyk, chude ryby, czasem schab lub polędwiczka wp.


Antek, po tym FBW zanikły mi uda. Bez intensywnego treningu tracę tam masę momentalnie.

No przyznam szczerze, że kiepsko mi to idzie. Ostatnio jakąś szynke kupiłem, w ogóle nie widziałem na niej jakiegoś fatu (takie białe nitki itd.) wrzuciłem na patelnię i po kilku minutach cała pływała kvrwa w płynie Sorry za spam, najwyżej się odezwę na privie w sprawie tych mięs

A jak tam waga ? zleciała troche ?

92 kg, może trochę mniej. Popraw byki w podpisie bo aż w oczy kłują.