czy od sportu można się uzależnić? Od kiedy zauważyłem pierwsze efekty FBW dostałem jakieś p******ca i manii na punkcie siłki i zdrowego trybu odżywiania. Nie mogę się doczekać momentu kiedy będzie rozgrzewka, potem nogi czy klatka. Nie mogę się doczekać efektu pompy mięśni czy bólu podczas wyciskania. Nie mogę się doczekać jak zaraz po siłce pójdę biegać. Żyję praktycznie DT. Przestałem imprezować, unikam alkoholu- jedynie 2-3 piwka. Nie tknę jasnego bronka, tylko ciemne. Nie tknę smażonego mięsa albo herbaty słodzonej cukrem- tylko miód i to w dodatku gryczany. Wychodzę z domu tylko na 3,5h. Potem wracam do domu, jem posiłek i znów wychodzę. Do każdego jedzenia musi być owoc lub warzywo. Jeśli go nie ma to potrafię iść 5km do biedry po 1 pomidorka. Wiem, że jak będę jeden dzień bez diety to nic mi nie bedzie, ale to jest silniejsze ode mnie. Wiem, że temat trochę dziecinny i śmieszny, ale ktoś miał podobny problem? hehehe
czy od sportu można się uzależnić? Od kiedy zauważyłem pierwsze efekty FBW dostałem jakieś p******ca i manii na punkcie siłki i zdrowego trybu odżywiania. Nie mogę się doczekać momentu kiedy będzie rozgrzewka, potem nogi czy klatka. Nie mogę się doczekać efektu pompy mięśni czy bólu podczas wyciskania. Nie mogę się doczekać jak zaraz po siłce pójdę biegać. Żyję praktycznie DT. Przestałem imprezować, unikam alkoholu- jedynie 2-3 piwka. Nie tknę jasnego bronka, tylko ciemne. Nie tknę smażonego mięsa albo herbaty słodzonej cukrem- tylko miód i to w dodatku gryczany. Wychodzę z domu tylko na 3,5h. Potem wracam do domu, jem posiłek i znów wychodzę. Do każdego jedzenia musi być owoc lub warzywo. Jeśli go nie ma to potrafię iść 5km do biedry po 1 pomidorka. Wiem, że jak będę jeden dzień bez diety to nic mi nie bedzie, ale to jest silniejsze ode mnie. Wiem, że temat trochę dziecinny i śmieszny, ale ktoś miał podobny problem? hehehe
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
SprawdźObecny cel: wytrzymałość + redukcja
zapraszam do dziennika:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_czas_odmłodzić_ciało!_-t1094862.html
Nie wiem co niesamowitego jest w nie picu alko. Jakby to było nie wiadomo jakie wyzwanie i osiągnięcie
Od sportu jak od sportu. Podobno można się uzależnić od endorfiny, która wydziela się po solidnym treningu. Najmilszy z moich nałogów. Alko też nie tykam.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
marmurpodziwiam, na pewno startujecie w zawodach i kasujecie miesiecznie tysiace złotych za to, kurka...... a my biedni pijemy chlamy cpamy i dobrze wygladamy :)
Ironia... Proszęęęę.... Nie sprowadzaj sprawy do jakiegoś fanatyzmu. Czy ja Ci bronię pić? Ja nie piję i to jest moja decyzja. Sam długie lata gustowałem w trunkach i wiem co to za rodzaj radości, który daje dobry kielich w dobrym towarzystwie. Zresztą ślubów nie składałem i jak będę miał chęć to urżnę się w sztok :)
Tylko co mi to da? Zapomnę? O czym? Będzie mi lepiej? Mnie już jest dobrze. Będę miał fantazję? Dziękować Bogu - nie narzekam. Lepiej będzie mi się rozmawiało z ludźmi? Staram otaczać się ludźmi, z którymi mogę szczerze pogadać bez alkoholu i dragów :)
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
Śmieszy mnie tylko ciągłe podkreślanie tego jakby to było nie lada wyzwanie. Jak liceum zawsze śmieszyło mnie to żałosne chwalenie się kto jak się nie naj**ał w weekend.
Wyznacznik jakiejś zaj**istości czy co ?
Zmieniony przez - Mlekołak w dniu 2012-11-24 23:05:05
Cóż, chyba można się od tego uzależnić. Opuszczenie jednego DT (jeśli jestem w stanie ćwiczyć, nie chodzi o choroby, kontuzje) sprawia, że po prostu mną nosi. Alkoholu przez prawie 20 lat życia wypiłem... ~3 litry piwa, 0 wina, 0 wódki, ~400ml whisky, ~500ml szampana.
Czy "tracę" życie? Uważam, że nie, bo robię to co lubię, co sprawia mi przyjemność. Ale co nie jest tylko przyjemnością, ale również pasją. Nie można się czuć przegranym, jeśli realizuje się samego siebie.
My nie używamy maszyn, my je tworzymy...