Sportcholizm

tak patrze na to z boku i pytam " o czym my tu wogole rozmawiamy :

Nikt nie wie, tak Nam te sterydy uderzyły do głowy, że bredzimy. Idę jeść obiad.

TheSniper odpisałbym Ci , ale juz nie jem 2 h , musze zasuwać do lodowki bo czuje , że katabolizm mi zrzera lewego trica .

Trekrostop

Ktoś tam

Odżywka wygrywa jednak z filetem smakiem, łatwością aplikacji i smakiem, co dla niektórych jest bardzo ważne.

Akurat tutaj się nie zgodzę, smacznie zrobiona pierś przeważnie wygrywa z białkiem pod względem smakowym.

Może i tak :) Tylko, że ja nie jadam "smacznie zrobionych" piersi, bo najlepsze są prosto z pary. A białko zawsze piję z mlekiem. Od wielkiego dzwonu piekę kawałek cyca z ziołami i np. suszonymi owocami albo serem. No i jeszcze kwestia szybkości przyswajania pokarmu. Tu chyba "chemiczne" wygrywa.

Fluor158

TheSniper odpisałbym Ci , ale juz nie jem 2 h , musze zasuwać do lodowki bo czuje , że katabolizm mi zrzera lewego trica .

Jest możliwy nierównomierny katabolizm? Trochę to niefajnie musi wyglądać. Masz coś z mięśniem, że ci go zżera? Jakąś kontuzję lub coś.

Mi zawsze jak nie dostarczę pełnowartościowego białka po 2h zaczyna zżerać mięśnie brzucha, potem uda, po 3h plecy, a po 4h lewą rękę. To dlatego w lewym ramieniu mam 0,5cm mniej w obwodzie.

FanC,

wyluzuj.

Zmieniony przez - lubiesterydy w dniu 2012-11-25 19:29:05

Magor

Może i tak :) Tylko, że ja nie jadam "smacznie zrobionych" piersi, bo najlepsze są prosto z pary. A białko zawsze piję z mlekiem. Od wielkiego dzwonu piekę kawałek cyca z ziołami i np. suszonymi owocami albo serem. No i jeszcze kwestia szybkości przyswajania pokarmu. Tu chyba "chemiczne" wygrywa.

W jakich ja czasach żyje

Panie Boże miej twoje twory w opiece [*]

ja tam nie mogę się doczekać zaesze nastepnego treningu bo jst to czas w ktorym sie odrywam od problemow dnia codzinnego przestaje myslec o pracy ale jest to czas w ktorym moge ksdupic sie na sobie.