SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Marikka/DT - podsumowanie s. 11

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 17338

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Ann, dobra, dzięki, sobie popróbuję ten triceps co mówisz ;) Sama byłam w szoku, ze dałam radę zwiększyć te ciężary.

Dzień 56

Dziś micha beznadziejna, bo wstałam do pracy o 4.30 i ledwo miałam czas, żeby cokolwiek zjeść. Zresztą jakieś niesmaczne ugotowałam, ziemniaki niedobre były i mi nie smakowało.
Na jutro muszę wymyślić coś nowego, oprócz faktu, że muszę wstać wcześniej, żeby ugotować ziemniaki...
Pozytyw taki, że zrobiłam ładne 10 km na piechotę po mieście plus 8 godzin stania i chodzenia w pracy. Ale bez treningu, bo pisząc to, zamykają mi się oczy i właśnie kładę się spać.

Polecicie mi jakieś zioła, które mogę pić? Do tej pory tylko mięta, czasem szałwia i rumianek, ale może jest coś na poprawę trawienia itp?




Zmieniony przez - marikka w dniu 2012-09-11 21:11:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Dzień 57

Dziś intensywnie, na nogach od rana, już zasypiam a jeszcze 21 nie ma... Z uwagi na pracę i prace i pracę trening zrobię jutro, bo dziś bym chyba zasnęła na siłowni. Ale jutro wstaję z rana i pakujemy!




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Dzień 58

Trening dodam jak z niego powrócę, czyli za jakieś dwie godziny ;) Tymczasem pomiary i micha. W pomiarach brak zmian :/ Jednak zrobiłam zdjęcia (bo robię tak co miesiąc żeby śledzić czy jest efekt i żeby się nie zniechęcić ;)) i widzę różnicę, więc pewnie niedługo coś ruszy ;)









Trening dziś jakoś mnie mocno zmęczył, ale może dlatego, że wstałam, zjadłam i poszłam, jakoś nie zdążyłam się dobudzić i przez cały trening ziewałam. Tricepsów dziś jeszcze nie zmieniłam, bo zapomniałam sprawdzić jak się robi wyciskanie francuskie, a akurat dziś na siłowni był trener którego nie lubię i nie chciałam go o nic pytać. A tak w ogóle, to luz. Tylko te 5kg na łapy, to tak trochę mi ciężko, podrzucam ciężarki przy ostatnich powtórzeniach :/ Ale będę twardo próbować! Nogi w porządku, wykroki uwielbiam, chociaż wiem, że będę miała po nich zakwasy przez 3 dni ;) Poza tym spuchło a jak puchnie to rośnie :D




Zmieniony przez - marikka w dniu 2012-09-13 14:18:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Dzień 59

Dziś na szybko wrzucam trening, miskę uaktualnię jakoś w weekend, albo po, bo mam tak zapchany czas, że nawet nie mam jak spokojnie usiąść i to rozpisać O_o

Dziś do treningu dorzuciłam przywodziciele i odwodziciele bo jakoś tak o nich zapomniałam i mi wiszą na udach, co mnie smuci, więc potyrałam. Ciężar bardzo na sprawdzenie ile mogę, 26 jest na spokojnie, następnym razem zrobię więcej. Najciężej dziś było z nogami, bo mam zakwasy po wczoraj, ale w weekend nie będę miała nawet godziny wolnej żeby skoczyć na siłownię, więc stwierdziłam, ze dziś sie domęczę i potem w poniedziałek. Tak wiec mimo zakwasów udało mi się zrobić plan. Tylko nie wystarczyło czasu na rozciąganie, bo oczywiście musiałam lecieć dalej.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Dzień 60, 61

Weekend, od 7 do 15 byłam w szkole, od 15 do 23 w pracy, zero czasu i chęci na cokolwiek, zrobiłam sobie indyka, ziemniaki, jajka i tak właśnie minął mi ten czas. Nie będę rozpisywała, żeby nie psuć sobie nastroju.

Dzień 62


I wracamy do normy, czyli dzisiaj ładna micha i trening.
Spałam popołudniu i dopiero poszłam na siłownię nie wiem czy to dlatego nie mogłam na bieżni nawet 5 min wytrzymać -_- dostałam zadyszki. Ale potem ćwiczenia już świetnie, dobrze się czułam i 30 minut bieżni na dogrzanie na koniec zrobiłam już bez problemu.
Jak dojdę do 15 powtórzeń na tych zwiększonych ciężarach, to zwiększam znowu :D
Muszę też chyba wprowadzić jakiś dodatkowy trening wytrzymałościowy, bo zauważyłam, że po tych dwóch miesiącach trenowania przestałam się męczyć - to, co wcześniej wyciskało ze mnie siódme poty i lało się ze mnie jak z rynny, teraz już nie robi wrażenia - a zwiększone ciężary dają się we znaki bólem mięśni, ale nie spoceniem i zadyszką jak wcześniej.






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Przepraszam za te kilka dni nieobecności, jednak muszę z przykrością stwierdzić chorowanie w domu i antybiotyk, więc czeka mnie kolejnych kilka dni z dala od siłowni :(

Ale ale, od 1 października mam nowy karnet sportowy i będę mogła do oporu chodzić na siłownię i na basen i na inne wesołe aktywności, więc o ile nie rozchoruję się bardziej to do końca października zrobię podsumowanie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Zdrówka

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
Dobra, nie ma co płakać, od paru dni leżę na antybiotyku. Dwa tygodnie temu ciągnęła się za mną jakaś infekcja, ale wyszłam z tego, więc po paru dniach zaczęłam znów ciąg codziennie - basen, siłownia, basen, siłownia i po tygodniu zapalenie zatok, antybiotyk i L4 na 7. W związku z tym, że po antybiotyku i tak od razu na siłownię nie pójdę :/ stwierdziłam, że zrobię podsumowanie teraz, wyleczę się, odpocznę chwilę i zacznę po prostu nowy cykl ;)

Tak więc po 3 miesiącach, czas na podsumowanie!

PODSUMOWANIE

Zaczęłam 15 lipca 2012, kończę 13 października 2012

DIETA

Dieta wykluczeniowa, min. 1500 kcal, rozkład 100 białka, 130 węgle, reszta tłuszcze - z uwagi na fakt, że z węgli mogłam jeść tylko strączki i ziemniaki w zasadzie, bo odpadały mi wszystkie ziarna i zboża, to nie dociągałam do tych 130 ww. Ogólnie wrażenia super, nie wiem, czy dużo to zmieniło w proporcji mojej sylwetki, ale na pewno ja się lepiej czuję, nie jedząc mącznych rzeczy. Zeszła mi wysypka, którą miałam od dziecka na ramionach. Ogólnie skóra mi się poprawiła, cellulit poszedł precz.
Starałam się jeść zawsze czysto i tak było, bite trzy miesiące (i tak już zostanie) choć nie ukrywam że czasem miałam problem z ilościami jedzenia (jadłam za mało)

TRENING


Jak to określili moi koledzy na siłce, trening do doopy, jak chcę coś osiągnąć to an pewno nie tym, co robię. A robiłam nogi, łapy, klatę, brzucha nie robiłam bo nie umiem. Moje maksy są słabe, w sztangielkach doszłam do 5kg/ręka, w nogach do 40 kg na maszynie, czyli szału nie ma. Ale Nie powiem, poprawiło się ;)

WYMIARY

Jak widać, najwięcej poszło w brzuchu i w biuście, czyli tam gdzie się nie spodziewałam :(



OGÓLNIE

Jestem szczęśliwa, że mi się udało nieco zredukować, trochę mięśnie mi się poprawiły, ale nie na tyle, żeby było je widać... Chciałabym teraz zacząć trening ze sztangą, taki bardziej wymagający zapyerdalania :D Czy mogę liczyć na pomoc szefowych w doborze odpowiedniego zestawu?

PODZIĘKOWANIA


Chciałam podziękować głównie Obliques, która narzuciła mi dietę i dzięki której odkryłam, co mi pomaga a co szkodzi ;) Dziękuję również wszystkim, którzy do mnie zaglądali.

ZDJĘCIA

No, chyba ulubiona część ;) Nie ma w sumie jakiś ogromnych zmian, ale trochę widać.








Zmieniony przez - marikka w dniu 2012-10-13 11:04:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
to mi przypomnij na jakim etapie diety jesteś, jest na prawde dobrze twoje ciało sie poprawiło znacznie, wymiarowo i optycznie - co najwazniejsze w tak krotkim czasie

trening
z twoimi kolegami powinnaś przymierzyc sie do Ai B z wolnymi ciezarami dla poczatkujacych
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 233 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7685
W tej chwili Już próbowałam chyba wszystkich dostępnych warzyw, owoców i mięs, moze oprócz kaczki, bo nie umiem zrobić, ale z tego, co w sklepach jest, to jadłam wieprzowinę, wołowinę (różne kawałki), cielęcinę, indyka, już teraz nie pamiętam co jeszcze ;) Nie jadłam z owoców cytrusów, bo mnie po nich boli żołądek, więc na razie nie próbowałam. Żadnych ziaren póki co, tylko fasole i ziemniaki. Dzięki Obliques, lecę szukać treningu :D
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Spotkanie MASSS na szczycie :]

Następny temat

By cieszyć się jedzeniem w zgodzie z sobą - wykład. z dzialu odchudzanie

WHEY premium