Venc1LQ // Dziennik // Created by Pain[t]

Siema, powiadomki mod on, i zobaczymy co z tego będzie teraz

Powinno być ok. ;p

Środa
W rozpisce treningu uwzględniam tylko serie docelowe.

Podciąganie na drążku, nachwyt3x10
x10
x7
x7

Wiosłowanie sztangą 3x8
53.5kg x8
53.5kg x8
53.5kg x8

Przyciąganie linki wyciągu dolnego (kierownica) 3x15
45kg x15
45kg x15
45kg x15

Martwy ciąg Rampa 6
55kg x6
65kg x6
75kg x6

Szrugsy (targetowe) 3x12
75kg x12
75kg x12
75kg x12

Ściąganie drążka, szeroko, nachwytem 3x15
40kg x15
40kg x15
40kg x15

Podsumowanie trening:
Samopoczucie - Ogólnie ciężko, nie wyspany, zła micha i do tego ogólnie, jakoś nie tak.
Trening - bardzo dobrze, chyba wbrew samopoczuciu. :P

Podciąganie - nie zbyt. :/
Wiosło - złapałem dużo szerzej, fajne rozciągnięcie najszerszych.
Przyciąganie - kurde, mam chyba z krótkie nogi, bo nie mogę grzbietu rozciągnąć tak jakbym sobie tego życzył. Nie mam zbytnio pomysłu, co zrobić.
MC - super.
Szrugsy - dobrze, jak ostatnio. Ale bez sensu dołożyłem te 5kg. Bo tylko w pierwszej serii udało mi się fajnie kontrolować ciężar. W 2 i 3, tylko podnosiłem i opuszczałem, bez zatrzymania i spięcia, w górnej fazie.
Ściąganie - dodałem, brakowało mi czegoś na najszersze.

Kurna, się zaczynają odciski, cholernej sztangi nie idzie utrzymać. xD

też wczoraj złapałem szerzej przy wiośle - efekt fajny

witam. daje wpis do powiadomek. bedzie chwila to ogarne poprzednie strony i cos napisze. pozdrawiam;)

co u ciebie oznacza "targetowe"?

Crazy Zapraszam. :)
Davidooo Tak jak Antoś pisał. Retrakcyjne=praca łopatkami, spinanie i rozluźnianie, gdzie kaptury, tak mocno nie uczestniczą w ruchu.
A targetowy, to "normalny" szrugs. Czyli praca kapturami. :P

Niedziela [2012-09-09]
W rozpisce treningu uwzględniam tylko serie docelowe.

Przysiady ze sztangą na barkach Rampa 6
40kg x6
47kg x6
54kg x6
62kg x6

Wykroki 3x16
12.5kg x16
12.5kg x16
12.5kg x16

Wyprosty z hantlą, pomiędzy stopami3x30
12.5kg x30
12.5kg x30
12.5kg x30

Martwy ciąg na prostych nogach 3x12
47kg x12
47kg x12
47kg x12

Żuraw 3xmax
x8
x5
x4

Wspięcia na palce, ciężar z przysiadu 3x Max
100kg x20
100kg x14
100kg x15

Wspięcia na palce, z hantlami, jednonóż 2x max
12,5kg x27
12.5kg x28


Podsumowanie treningu
Przysiad - a idź w p***u... Pompa jak chvj.
Wykroki - duuuuużo lepiej, niż ostatnio. Już mną nie rzucało na prawo i lewo.
Wyprosty - kocham.
MCNPN - bardzo pozytywnie.
RZuraF - kumpel był, to nogi przytrzymał, dużo wygodniej, niż zapierając się o sztangę. Poczułem dwójki. :D
Wspięcia - na odp****** troszkę, bo mi się śpieszyło.

Niedziela
W rozpisce treningu uwzględniam tylko serie docelowe.

Wyciskanie na ławeczce poziomej, sztangą 3x6
65kg x6
65kg x6
65kg x6

Wyciskanie na skosie ujemnym, hantle 3x15
21,5kg x15
21.5kg x15
21.5kg x12

Wyciskanie na skosie dodatnim, hantle 3x15
20kg x15
20kg x15
20kg x9

Rozpiętki 4x15
9kg x15
9kg x15
9kg x15
9kg x15

Pompki zwykłe, na uchwytach Max
8

Unoszenia prostych nóg wisząc na drążku 3xMax
x8
x12
x3

Unoszenia zgiętych nóg wisząc na drążku 3xmax
x null
x null
x null
Spięcia, na ławeczce skośnej 2x MAX
x null
x null

Podsumowanie
Wl - WTF? Ostatnio dużo za mało, a dziś 65kg i ledwo, ledwo... Ale trudno, na razie powolne przyswajanie ruchu. Więc to może przez to.
Wyciskanie ujemny - dołożyłem troszkę, ciężko poszło. Poompa bajerancka. W ostatniej serii zapomniałem oddychać...
Wyciskanie dodatni - oj, oj. Kurevsko. W trzeciej serii, lewa ręka już nie dała rady, a w prawej, jeszcze trochę mocy było. Na kolejnym treningu, już wszystko pójdzie, na luzie.
Rozpiętki - super czucie mięśnia, w końcu wczułem się w klatę. Hantle prowadzone bliżej linii mostka, niż obojczyków.
Pompki - nie wierzyłem w to. Tylko 8 repsów... xD
Unoszenie nóg - a idź w p***u, z tym j**anym chwytem. Co 4 repsy, się puszczałem. Odpuszczam to ćwiczenie.
unoszenie 2 - jw
Spięcia - na dziś odpuszczone i tak skatowany jestem. A jutro WF. Trzeba mieć, chociaż trochę mocy :P

nie ma to jak wyciskać więcej niż siadać miałeś jakąś nie miłą przygodę z nogami że tak się u ciebie dzieje?