Mam pewien problem. "Próbuje" się redukować od 2msc. Zacznę od tego, że nie mam zbilansowanej diety, jem intuicyjnie, ale często liczę kcal. Moje zapotrzebowanie to około 2800kcal, średnio dziennie zjadałem od 1500-2500, czasem mniej, ale nigdy więcej. Moja dieta od tych dwóch msc wyglądała mniej więcej tak: ( mieszkam na wsi i nie mam dostępu do tanszych zamieników i promocji, długi czas miałem swojskiego kuraka i ciągle go jadłem(dość twarde mięso), jajka mam swojskie, czasami chleb.
Śniadanie: owsianka, mleko, jaja, oliwa
II Sniadanie: pieczywo razowe/czasem bułka z pestkami dyni, ser, mięso(kurczak,schab,wędlina), warzywa, orzechy/ pestki dyni
Przed treningem ryż/kasza, kurczak/udko/ryba, warzywa
Po tren: odżywka białkowa, jabłko/banan
ryz,kasza, ziemniaki, kurczak/udko/ryba warzywa
Kolacja po treningu w piłkę, zawsze była różna i często się zmieniała. Od niedawna stosuję owoc i odżywkę białkową.
Przed snem: Odzywka/twaróg/serek wiejski/ oliwa, warzywo
BTW w granicach 2/1/2.5
Słodycze jadłem sporadycznie, głownie w postaci ciasta, czekolady gorzkiej, z względu na dziewczynę:P Nie tykam chipsów, w chwilach słabości jem orzechy głownie ziemne. Sezon na włoskie się zaczyna, dlatego ponownie zagoszczą w moim menu. Piję tylko wodę niestety tu pewnie poleje się fala krytyki. Wodę kranu! z studni głebinowej. Zbadana przez sanepid, w smaku b. dobra. Czasami gazowaną. Sporadycznie herbata(zielona), kawy nie pijam. 2x w ciągu tych dwoch msc zjadłem pizze z dziewczyną:> Czasami sałatkę kebab robioną przez siostrę specjalnie dla mnie z jogurtem naturalnym. Raz byłem na weselu, po którym nastąpił zwrot tych rarytasów :< nie jadłem wtedy 1.5 dnia kompletnie nic. Ostatnio dopadło mnie przeziebienie z którym walczyłem kilka dni, dieta kulała,a treningu brak. Czasami po meczu zjadłem sobie boczek lub karkówkę z grilla. Na zupy nie byłem obojętny i jadłem z smakiem. Leczo od czasu do czasu szamałem również.
Info:
Trening 3-4x siłownia
Trening Piłki Noznej 4x plus mecz
Od niedawna trening Chodakowskiej (propozycja dziewczyny)
Dieta jw
Suplementy: Cykl kreatynowy na jabłczanie, odzywka HI Tec, Termo Speed, Magnez B6
Poziom fatu około 15%
Waga początkowa około 80kg. Aktualnie 77 na czczo
Pas około 87 aktualnie 84
Waga stoi w miejscu. Nic się nie dzieję. Zapier... za przeproszeniem na siłowni do tego pózniej w piłke. Jem zdrowo jak widać. Unikam jak ognia przetworzonego żarcia. Czasem z braku produktu sięgam po to, ale b.rzadko. Nie wiem co z tym fantem zrobić.Ledwie ok 2.5 kg utraty wagi. Aeroby dodatkowo? Jedyny pozytyw to lepsze samopoczucie, brak wybebeszonego brzucha i lekko widoczny zarys mięśni, które kryją się pod stertą fatu. Dodam foty to oceny.