...
Napisał(a)
No właśnie poszedłem za radą Killa. Wyciągam z Twego dziennika (toż to rozbój w biały dzień, kradzież i gwałt!) wszystko co się da i wklejam do Worda. Jak na razie 44 strony pobieżnie przeanalizowane, wszystkie wskazówki zapisane, linki do filmików wrzucone w "do obejrzenia" na youtube'a.
...
Napisał(a)
Po za zapisywaniem, czytaniem i studiowaniem wskazówek z dziennika Kaliego - teraz je wciel w życie i próbuj.
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
...
Napisał(a)
To chyba oczywiste. Do tego właśnie to małe kompendium wiedzy mam zamiar zastosować. :)
...
Napisał(a)
december(toż to rozbój w biały dzień, kradzież i gwałt!)
Jak to przeczytałem to poczułem dziwny chłód i otępienie
Wow, czuję się zaszczycony, że moje kalectwo może być wykorzystane do celów szkoleniowych (mówię o filmikach ), no i super treści merytoryczne dane przez Antosia
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
To dobrze, bo takie uczucia miało to wywołać. Wypiskę niestety będę musiał dać jutro, najprawdopodobniej wieczorem, bo nie ma opcji, żebym zdążył wrzucić filmy/foty - o 19 wyjeżdżam zarywać noc przy składaniu pudełek z płytami (a muszę jeszcze podładować telefon). Robota nudna jak flaki z olejem, ale innej opcji zarabiania kasy teraz nie mam. Tekst już gotowy, ale bez filmików nie ma sensu go wstawiać - w końcu to z nich wyciągniecie najwięcej, a nie z moich, czasem nieprecyzyjnych określeń.
...
Napisał(a)
Świetnie że chciało ci się trochę popracować i poszperać w dzienniku Kaliego zamiast dalej kaleczyć technikę, wstawiać filmiki i oczekiwać na złote rady jak to wiele osób na tym forum robi, a znawcy z tego działu nie spędzają całego dnia na kompie i nie zawsze mają czas ocenić. Brawo
Dostałeś rower więc pedałuj :)
...
Napisał(a)
No muszę Cię niestety zmartwić w kwestii techniki, bo dalej ją kaleczę, co wyjdzie na jaw jutro. Ale nie wywołujmy wilka z lasu. :) Dobra, idę się położyć na chwilę, bo coś strasznie zmęczony jestem. Potem ostatni posiłek i na nockę.
...
Napisał(a)
a Ty planujesz mieszkać w akademiku jak na WAT pójdziesz?
dawaj wypiske :D
dawaj wypiske :D
...
Napisał(a)
decemberTekst już gotowy, ale bez filmików nie ma sensu go wstawiać - w końcu to z nich wyciągniecie najwięcej, a nie z moich, czasem nieprecyzyjnych określeń.
Daruj sobie te pretensjonalne wypiski i po prostu wrzucaj ciężary, komentarz w dwóch czy trzech zdaniach oraz filmy.
...
Napisał(a)
vixen3 – jak ten akademik dostanę, to i owszem (ale chyba małe szanse, bo tylko 10 pkt. mam, a do tego jeden remontują z tego co wiem. Także pewnie ch.y z tego wyjdzie, ale nadziei nie tracę.)
Day number nine – Will this madness ever cease?
Klatka z tricem – podejście numer dwa. Poprawa chyba jest, ale pojawiają się też nowe problemy. Dzisiaj na trening przyszedłem z karteczką z zapisanymi sugestiami z zeszłego tygodnia , co chwilami okazało się nieocenioną pomocą. Zapraszam do relacji.
Panda – wypiska w wersji „na brudno” oczywiście wyszła długa i rozwlekła, ale w związku z Twoją uwagą postarałem się o jak najbardziej naturalny wydźwięk i możliwe jej skrócenie. 2-3 zdania to jeszcze spore wyzwanie dla mnie, ale sprostam mu kiedy będzie mniej problemów z ćwiczeniami.
1. Dipsy rampa 8
8xcc/8xcc+2,5/8xcc+5/7xcc
Tutaj duże problemy przez moje kombinowanie - nie mogłem się zdecydować, czy robić wersję zwykłą, czy klatkową. Co tu dużo pisać, proszę o analizę filmików.
Refleksja poćwiczeniowa – rampę i dodatkowy ciężar sobie chyba daruję, i dam 3-4 serie na max powtórzeń, żeby nie kaleczyć ćwiczenia.
2. Wyciskanie sztangielek na skosie rampa 12
12x8/12x10/12x12/12x13/10x16+drop->10x8
Odczucia lepsze niż w zeszłym tygodniu, ale mam straszne problemy z ułożeniem się na ławce i ściąganiem łopatek, które ciągle mi uciekają, zwalniają napięcie piersiowych i sprawiają, że zaczynam mostkować (na skosie chyba nie powinienem?). Starałem się o wolne negatywy i unikanie angażu tricepsów. Wziąłem też do serca sugestię Antosia co do pilnowania nadgarstków.
3. Rozpiętki na skosie rampa 20
20x2/20x4/20x5/25x4
Dalej daleko mi do idealnej formy tego ćwiczenia, ale w większości powtórzeń pamiętałem o ściąganiu łopatek i ścisku piersiowych. Lwia ilość powtórzeń dała o sobie znać paleniem klatki.
Refleksja poćwiczeniowa: wydaje mi się, że w części powtórzeń nie zbliżałem do siebie sztangielek na odpowiednią odległość.
http://www.youtube.com/my_videos_upload
4. Ściąganie linek wyciągu górnego na bramie 3x15
15x 2 sztabki/20x 1 sztabka/12x2 sz./max x 1 sz.
Tu znów, jedną podpowiedź wykorzystałem chyba z dość dobrym skutkiem (zwiększenie zakresu ruchu i rozciągnięcia poprzez ściąganie łopatek), za to drugą (ścisk siłą mięśni piersiowych, a nie łap) nie zawsze mi się udawało. Pierwsza seria in plus, mimo walki z ciężarem. Druga ok., ale tu z kolei ciężąr wydaje się być zbyt mały i miejscami macham nim bezmyślnie, zamiast zachowywać pełną kontrolę ruchu. Analogicznie w seriach 3 i 4. Filmików nie ma bo przy każdej serii spartoliłem ustawienie kamery.
5. Francuskie wyciskanie leżąc za głowę rampa 10
10x10,5/10x13/10x15,5/10x13(drop)
Ostatnie serie mocno dały o sobie znać, dropa ledwo udało mi się dokończyć. Starałem się, zgodnie z zaleceniami Antka, nie trzymać łokci w miejscu i prowadzić ruch jak najdalej za głowę. Nie zawsze udawało mi się zetknąć bice z przedramionami (taki ruch wydaje mi się jednak trochę nienaturalny, albo mam za cienkie ręce po prostu), ale myślę, że trójgłowy był dostatecznie rozciągnięty, a zbytnie skupianie się na tym szczególe trochę odbiło się na mind muscle.
6. Ściąganie ramion z drążkiem wyc. górnego podchwytem 3x16
16x4 sztabki/16x4 sztabki/12x4 sztabki+max x3 sztabki +max x2, chwila odpoczynku i max x3
Odczucia świetne, szczególnie przy powolnych kontrolowanych ruchach i pilnowaniu rąk przy tułowiu. Ćwiczenie zakończone miłym akcentem w postaci dropsetu.
7. Pompki w podporze tyłem 3x max
11xcc/7,5xcc/8xcc
Broń ostateczna po raz kolejny udowodniła swą skuteczność.
Lakoniczne (jak na mnie) podsumowanie :
Cóż, jest jakaś poprawa, ale nadal rodzą się kolejne wątpliwości (zróbcie coś z moimi dipsami, proszę, bo tutaj jestem zagubiony i nieszczęśliwy jak błądząca owieczka czekająca na zbawienny, boski i rozjaśniający jej egzystencję dotyk Jezusowej dłoni).
A, dodam jeszcze, że muza na siłce nie dopisała, co zaowocowało obniżeniem motywacji o 17,5 punkta procentowego.
Nuta na wczoraj:
Micha ok, tylko 2-ie foty niechcący skasowałem (z jednej strony dobrze, bo mi wyszła brzydka jajecznica, z drugiej źle, bo kura duszona z cukinią i z cebulą się udała).
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/1315/december/dzien/2012-08-04
Z cyklu znaki i symbole tajemne w mym dzienniku – „66g (6%) tłuszcze”.
Day number nine – Will this madness ever cease?
Klatka z tricem – podejście numer dwa. Poprawa chyba jest, ale pojawiają się też nowe problemy. Dzisiaj na trening przyszedłem z karteczką z zapisanymi sugestiami z zeszłego tygodnia , co chwilami okazało się nieocenioną pomocą. Zapraszam do relacji.
Panda – wypiska w wersji „na brudno” oczywiście wyszła długa i rozwlekła, ale w związku z Twoją uwagą postarałem się o jak najbardziej naturalny wydźwięk i możliwe jej skrócenie. 2-3 zdania to jeszcze spore wyzwanie dla mnie, ale sprostam mu kiedy będzie mniej problemów z ćwiczeniami.
1. Dipsy rampa 8
8xcc/8xcc+2,5/8xcc+5/7xcc
Tutaj duże problemy przez moje kombinowanie - nie mogłem się zdecydować, czy robić wersję zwykłą, czy klatkową. Co tu dużo pisać, proszę o analizę filmików.
Refleksja poćwiczeniowa – rampę i dodatkowy ciężar sobie chyba daruję, i dam 3-4 serie na max powtórzeń, żeby nie kaleczyć ćwiczenia.
2. Wyciskanie sztangielek na skosie rampa 12
12x8/12x10/12x12/12x13/10x16+drop->10x8
Odczucia lepsze niż w zeszłym tygodniu, ale mam straszne problemy z ułożeniem się na ławce i ściąganiem łopatek, które ciągle mi uciekają, zwalniają napięcie piersiowych i sprawiają, że zaczynam mostkować (na skosie chyba nie powinienem?). Starałem się o wolne negatywy i unikanie angażu tricepsów. Wziąłem też do serca sugestię Antosia co do pilnowania nadgarstków.
3. Rozpiętki na skosie rampa 20
20x2/20x4/20x5/25x4
Dalej daleko mi do idealnej formy tego ćwiczenia, ale w większości powtórzeń pamiętałem o ściąganiu łopatek i ścisku piersiowych. Lwia ilość powtórzeń dała o sobie znać paleniem klatki.
Refleksja poćwiczeniowa: wydaje mi się, że w części powtórzeń nie zbliżałem do siebie sztangielek na odpowiednią odległość.
http://www.youtube.com/my_videos_upload
4. Ściąganie linek wyciągu górnego na bramie 3x15
15x 2 sztabki/20x 1 sztabka/12x2 sz./max x 1 sz.
Tu znów, jedną podpowiedź wykorzystałem chyba z dość dobrym skutkiem (zwiększenie zakresu ruchu i rozciągnięcia poprzez ściąganie łopatek), za to drugą (ścisk siłą mięśni piersiowych, a nie łap) nie zawsze mi się udawało. Pierwsza seria in plus, mimo walki z ciężarem. Druga ok., ale tu z kolei ciężąr wydaje się być zbyt mały i miejscami macham nim bezmyślnie, zamiast zachowywać pełną kontrolę ruchu. Analogicznie w seriach 3 i 4. Filmików nie ma bo przy każdej serii spartoliłem ustawienie kamery.
5. Francuskie wyciskanie leżąc za głowę rampa 10
10x10,5/10x13/10x15,5/10x13(drop)
Ostatnie serie mocno dały o sobie znać, dropa ledwo udało mi się dokończyć. Starałem się, zgodnie z zaleceniami Antka, nie trzymać łokci w miejscu i prowadzić ruch jak najdalej za głowę. Nie zawsze udawało mi się zetknąć bice z przedramionami (taki ruch wydaje mi się jednak trochę nienaturalny, albo mam za cienkie ręce po prostu), ale myślę, że trójgłowy był dostatecznie rozciągnięty, a zbytnie skupianie się na tym szczególe trochę odbiło się na mind muscle.
6. Ściąganie ramion z drążkiem wyc. górnego podchwytem 3x16
16x4 sztabki/16x4 sztabki/12x4 sztabki+max x3 sztabki +max x2, chwila odpoczynku i max x3
Odczucia świetne, szczególnie przy powolnych kontrolowanych ruchach i pilnowaniu rąk przy tułowiu. Ćwiczenie zakończone miłym akcentem w postaci dropsetu.
7. Pompki w podporze tyłem 3x max
11xcc/7,5xcc/8xcc
Broń ostateczna po raz kolejny udowodniła swą skuteczność.
Lakoniczne (jak na mnie) podsumowanie :
Cóż, jest jakaś poprawa, ale nadal rodzą się kolejne wątpliwości (zróbcie coś z moimi dipsami, proszę, bo tutaj jestem zagubiony i nieszczęśliwy jak błądząca owieczka czekająca na zbawienny, boski i rozjaśniający jej egzystencję dotyk Jezusowej dłoni).
A, dodam jeszcze, że muza na siłce nie dopisała, co zaowocowało obniżeniem motywacji o 17,5 punkta procentowego.
Nuta na wczoraj:
Micha ok, tylko 2-ie foty niechcący skasowałem (z jednej strony dobrze, bo mi wyszła brzydka jajecznica, z drugiej źle, bo kura duszona z cukinią i z cebulą się udała).
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/1315/december/dzien/2012-08-04
Z cyklu znaki i symbole tajemne w mym dzienniku – „66g (6%) tłuszcze”.
Poprzedni temat
sasquatch - trening
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- ...
- 45
Następny temat
mroczny rycerz powstaje..
Polecane artykuły