Jestem Piotrek i mam 28 lat i niestety jak napisałem w temacie za piękny nie jestem. Waże 110kg i niestety ale zaczynam cierpieć z tego powodu....(brzuch, boczki) - żeby się człowiek siebie wstydził przed lustrem???? SZOK.
Badrzo ciężko przychodzi mi opisać o sobie ale prawda w oczy kole i w jakiś sposób mnie motywuje.....
Od jakiegoś czasu coś się we mnie zaczynało buzować, pojawiały się myśli by coś ze sobą zobić......teraz już wiem żę chcę schudnąć - wiem że to będzie mnie kosztowało bardzo wiele wysiłku ale wiem że może mi się to udać. Od kilku dni staram się biegać ale ruszyć takie cielsko nie jest łatwo i biegam mało ( max 2km) - ale co dalej po tych 2km? siłownia, cwiczenia aerobowe (gimnastyka)..... nie wiem.
Suplementy: co przyjmować, czy wogule coś mi może pomóc bo jakoś nie wierze w żadne szajsy z reklam TV......kiedyś znajomy polecał mi USA Labs Cutting Edge ale sam nie wiem czy to cos da. Wiem że musze zaczać się wiecej ruszać - to podstawa
Dieta - i tu mamy najwiekszy problem - co jeść by czuc sie sytym ( głodzić się nie dam rady) i by to jedzenie nie odkladało się - jem biały chleb, sery, wedline - czyli pewnie samo zło....... Proszę was o przykładowy rozpis chocby jednego dnia - by spróbować.......
Bardzo mi zależy na waszych radach.....musi mi sie udać......
Czas się wziąć za siebie.....