Chciałabym zacząć ćwiczyć z racji tego, że mam tragiczną kondycję. Chciałam biegać, jednak tak szybko się męczę, że czuję się niekomfortowo przebywając w parku wśród ludzi, mam więc plan, żeby poprawić swoją kondycję przez jakiś czas w domu i dopiero później wyjść na świeże powietrze, kiedy będę bardziej pewna siebie.
Mam 20 lat, zawsze byłam bardzo szczupła, mam szybką przemianę materii. Tyję (i to niedużo) tylko jeśli mam okres jedzenia wyjątkowo śmieciowego jedzenia, co zdarza się bardzo rzadko. Na ogół odżywiam się dość zdrowo - jem bardzo dużo owoców i warzyw, tylko białe mięso, unikam białego pieczywa, sporadycznie jem fast foody (1 na miesiąc-dwa max), moją słabością bywają właściwie tylko słodycze i jak to bywa u kobiet - średnio przez tydzień w miesiącu mam problem z powstrzymaniem się przed ich jedzeniem.
Wszystkie badania mam w normie (serca, krwi itp.).
Poza poprawieniem kondycji zależy mi na lekkim umięśnieniu brzucha, pośladków i nóg.
Pomyślałam, że mogłabym co 2 dzień przez ok. 30 minut wykonywać ćwiczenia kardio typu tych prezentowanych przez Mel B tudzież Fitappy2, bo wydają mi się proste i trudno do wykonania w niewłaściwy sposób. Zależy mi na tym, żeby ćwiczenia były pokazane na filmie, a nie rysunkach, ponieważ boję się, że wykonam ćwiczenia z rysunkó w niewłaściwy sposób.
Problem pojawił się dzisiaj, gdy zabrałam się za to pierwszy raz i po 10 minutach byłam zwyczajnie padnięta.
Teraz moje pytanie - czy ma sens np. robienie tych ćwiczeń przez minutę-dwie, marsz w miejscu przez kilka minut, znowu robienie ćwiczeń i tak przez to 30-40 minut (i stopniowe zmniejszanie przerw)? Wiem, że gdy zaczyna się biegać to się właśnie przerywa marszem, więc wydaje mi się, że powinno być to dobre rozwiązanie, niemniej jednak jestem zupełnym laikiem w tych tematach i chciałabym się upewnić.
Druga sprawa - myślałam, żeby na brzuch i pośladki stosować 8 min ABS i 8 min buns, bo ćwiczenia te również wydają mi się proste i łatwe do prawidłowego wykonania.
Czy dobrym planem byłoby robienie co 2 dzień 30-40 minut kardio i co 2 dzień 8min Abs i 8 min buns (w sumie razem przez ok 30-40 minut)?
W sensie:
poniedziałek - kardio
wtorek: 8 min...
itd.
Wiem, że będę musiała lekko zmienić dietę, na bardziej białkową, żeby rzeźbienie sylwetki przyniosło sensowne efekty, myślałam też o wspomożeniu się ewentualnie jakimś białkowym suplementem.
Czy powinnam dietę jednak zmienić zupełnie, wyliczyć wszystko i zaplanować posiłki, czy wystarczy, że - skoro wagę mam jak najbardziej prawidłową i nie mam żadnych problemów z jej utrzymaniem - że będę starała się utrzymać zdrową dietę: jeść 5 razy dziennie, unikać słodyczy, słodzonych napojów gazowanych itp?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi