Szacuny
0
Napisanych postów
2
Wiek
41 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
7
Witam
Czytam od jakiegoś czasu różne posty na róznych forach odnośnie złamania obojczyka i szczerze mówiąc jestem coraz bardziej przerażona....
Dołączyłam do grona połamanych 27.05.2012 (niedziela) w wyniku upadku z roweru.
Złamałam lewy obojczyk, podobno z przemieszczeniem.
W poniedziałek poszłam na pogotowie gdzie załozyli mi tylko usztywnienie na rękę coś w podobie do temblaka i kazali przyjsc we wtorek na gipsową ósemkę.
W gipsie wytrzymałam dwie doby po czym poszłam znów do tego chirurga i poprosiłam o coś innego bo w tym kubraczku ani spac nie mozna ani za przeproszeniem majtek ząłożyć :) i pan doktor wysłał mnie na następny dzien do orotopedy( kiedyś był ordynatorem w innym szpitalu ). Pan ortopeda kazał mi kupić elastyczną ósemkę i sam ją założył ( pomijam już fakt ,że sie poryczałam jak dziecko w tym gabinecie jak mnie naciągnął)
Przez pierwsze dwa tygodnie byłam jakby z innego świata.
Teraz ruszam już ręką w miarę normalnie tj.sama się ubiorę,zwiążę włosy itp.
Najgorsze są noce bo w dalszym ciągu śpię jedynie na plecach-teraz już na leżąco, wcześniej na pół siedząco z całą stertą poduszek pod plecami i głową.
W przyszły wtorek idę do tego ortopedy na kontrolę i ewentualne zdjęcie tej elastycznej ósemki.( weszłam w czwarty tydzień od kiedy jestem usztywniona)
I w nawiązaniu do powyższego mam do Was pytanie:
-czy po takim czasie od złamania mogę już względnie prowadzić samochód (ze wspomaganiem :) ) czy jeszcze za wcześnie na takie manewry?
-czy mogłabym już sama zdjąć tą ósemkę (bo szczerze mówiąc kąpiel "na sucho" już mnie denerwuje)
Może pytania są śmieszne ale wolałabym sobie sama dodatkowej krzywdy nie zrobić i poradzić się kogoś kto ma to już za sobą i w związku z tym jakieś doświadczenie.
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
933
Witam. Ja za kółko wsiadłem tydzień po złamaniu, ale jeździłem bardzo ostrożnie bo obojczyk bolał. Jeśli czujesz się na siłach i nie spraw ci to bólu to wg mnie spokojnie możesz jeździć. Ale im mniej to robisz na początku tym lepiej. Generalnie do kąpieli można zdjąć, chociaż mi ten co zakładał powiedział bym tego nie robił, natomiast ortopeda na kontroli powiedział, że spokojnie. Ja obecnie jestem 2 miesiące od złamania a 2 tygodnie od zdjęcia szelek. Generalnie jest już ok, wczoraj 1 raz byłem na siłce i dałem radę :)
Szacuny
0
Napisanych postów
53
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
129
U mnie dopiero po tomografii okazało się że mam staw rzekomy, a wcześniej oglądając tylko zdjęcia rentgenowskie byłem zapewniany o całkowitym zroście obojczyka. Dowiedziałem się że bardzo ważne jest aby kość była dokładnie usztywniona, bo inaczej możesz skończyć jak ja – czyli po kilku miesiącach operacja stawu rzekomego z przeszczepem kości i płytką z kilkoma śrubami.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
42
Witam,
Złamałem obojczyk 9 dni temu. Lekarz na pogotowiu powiedział, że jest bez przemiszczenia i zapakował mnie w gips do połowy. Na kontroli w Luxmedzie starszy ortopeda stwierdził, że trzeba operować i odesłał mnie do szpitala. W szpitalu Bródnowskim lekarz po konsultacji, ze swoim przełożonym powiedział, że się zrośnie, trochę będzie wystawał, ale po zabiegu też może być różnie. W środę idę na kontrolę. Sam nie wiem co robić, czekać aż się zrośnie czy szukać kogoś co będzie chciał to zoperować?
Szacuny
0
Napisanych postów
82
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
304
Witaj. Jesli juz 2 lekarzy powiedzialo ze sie zrosnie, a sam widzisz ze odłamy sie stykaja czy sa blisko siebie (skoro bez przemieszczenia to powinny byc dosc dobrze wzgledem siebie usytuowane) to lepiej sie nie operuj. U mnie po operacji fatalnie (juz 5 miesiecy), to jest bardzo kiepskie miejsce na operacje. Jesli nie ma potrezby nie szukaj na siłe kogos kto Cie bedzie chcial operowac. A co sadzisz widzac RTG?? moze wstawisz i forumowicze obejrza :) a mamy juz spore doswiadczenie, hehe.
Powodzenia
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
53
witam! Lila11 - po wyjęciu płytki,ręka na początku boli ,wiadomo ponownie wszystko zostało poruszone ,ale teraz już z perspektywy miesiąca, po zabiegu,czuję poprawę - mniejszy ból,tylko jeszcze nie bardzo mogę spać, na tej operowanej stronie ,lekarz kazał w miarę możliwości wykonywać delikatne ćwiczenia, pod koniec lipca mam mieć rehabilitację( w miejscu zamieszkania),a później sanatorium i zobaczymy ,myślę ,że trzy miesiące i wrócę do pracy, oby tak było ...........
głowa do góry Lilu, będzie dobrze