żeś silna jest jeśli potrafisz te thrustersy w ciągu zrobić ja 21kg zrobię ale po 5 to max , no i ten skok to zazdroszczę
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
*chce mi się torcika wedlowskiego. nie, że słodkiego, ale konkretnie tego zasranego torcika ale teraz całą winę mogę zrzucac na smarowidło
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-06-03 15:34:53
nu nu za mną chodzą migdały... ale będę twarda tłuszczy nie chcę sobie zabierać
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
"leże i zdycham" szybko się skończyło, gdyż postanowiłam wybrac się na wycieczkę do decathlonu. jeszcze całkiem niedawno jak dostawałam pensję, to kupowałam jakieś szpile, albo kosmetyki, a już 3ci miesiąc z rzędu wydaję kasę na nowe sportowe łaszki dziś zakupiłam zayebisty stanik sportowy co by dobrze trzymał moje jakimś nieznanym mi sposobem urośnięte cyce , dwie bluzki, dwie pary obcisłych ledżynsów , ręcznik taki dla pływaków co mało miejsca zajmuje, frisbee, nową skakankę, klapki, oraz sportową kurtkę miał byc jeszcze stoper, ale zapomniałam
po południu w ramach rozruszania bolącego cielska 2 godz frisbee na świeżym powietrzu-nic nie pomogło tyłek tak mnie boli, że ciężko mi się nawet siedzi na twardym krześle, więc teraz pisze na stojąco...
Micha:
-jaja na boczusiu, pomidor, fasolka,
-sałata, pomidor, indyk, parmezan, ogórek,marchewka
-jaja, brukselka, masło, kapucha, pistacje, marchewka
-łosoś, avokado, warzywa-mieszanka chińska
*ok 130B/90-100T/70WW
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-06-03 22:13:14
7 tydzień upłynął w atmosferze na nie na swoje ciało. jakoś mnie zacellulitowało znowu na nogach były również różne jazdy (domyślam się, że częściowo wywołane smarowidłem) jak, np. założenie na sztangę nierówno obciążeń na strony
na niższych węglach i bardziej tłustej misce czuję się dużo lepiej, a energii do treningów nie brakuje(wręcz przeciwnie-koszmarem jest dla mnie siedzenie w miejscu. bardziej niż fizycznie jestem zmęczona psychicznie. dziś rano wstałam i pomyślałam sobie, że już 7 tygodni za nami, więc zostało jeszcze tylko 5. jak doszło do mnie, że to ponad miesiąc, to pomyślałam sobie i bynajmniej nie był to okrzyk radości... łapię się również na zbyt obsesyjnym ocenianiu swojego ciała...najlepiej by było gdyby ktoś zabrał mi lustro na te pozostałe 5 tygodni...wiem, że muszę wyluzować psychicznie, bo mnie to pogrąży...siła rośnie, wytrzymałaość też, tylko niestety jakoś sylwetka się za bardzo nie zmienia mam wrażenie, że nigdy nie pozbędę się tych fałd z brzucha...
pomarudziłam, pomarudziłam, a teraz już nie mogę wysiedzieć w biurze, bo dziś mała zmiana kolejności w treningach i czeka mnie moja ukochana parszywa 12sta zamierzam skakać na 50cm i w sumie już mnie ściska w żołądku z tego powodu
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-06-04 13:21:00
Miska:
-pasta z avokado, łososia, pestki dyni, pomidor, sałata, ogórek
-whey, mleko kokosowe, marchewka, sok pomidorowy
-szpinak, młoda kapucha, indyk, brokuł, oliwa
-szparagowa, kokos, indyk, sok pomidorowy, masło
-omlet z mieszanką chińską, pasta z pistacji , kapucha
*B130/T 100/WW 70
plus:
wiesio, tran, 1 l mięty, castangus, ziółka, smarowidło, drożdże, WMC
*cały czas mam fazę na zimny sok pomidorowy
Trening:
jednak poleciał tradycyjnie ten co poniedziałek. hmmm... "poleciał"- tak lekko to zabrzmiało i w sumie jak teraz o nim myślę, to dobrze, że tylko trening poleciał
przysiady cały czas koncentruję się mocno żeby schodzic na maxa w dół- 3 ostatnie z zaciśniętymi zębami...już miałąm ochotę zosatc na dole, ale ktoś się patrzył, więc obciach by był
MCNPN cięęężko...dwójki mocno pracują i tradycyjnie dłonie puszczają...
obwód no to zrobiłam jak zapowiedziałam-wzięłam do TGU 8kg...raz się przewróciłam, bo się na chwilę zdekoncentrowałam i rozluźniłam brzuch wstając ale chyba nikt nie widział maskara. utrzymanie prostej ręki było koszmarem, ale walczyłam dzielnie do końca. ręce mi się trzęsły i serio bałam się żeby nie upuscic sobie kettla na głowę. no a potem w szatni te okropne zimne dreszcze, których tak nienawidzę. po drodze do domu myślałam, że będę wysiadac z autobusu, ale popijanie wody małymi łyczkami uratowało sytuacje... zmasakrowało mnie to cwiczenie no i znowu czas co raz lepszy jeszcze trochę i godzinę będę robic ten obwód
sorry, ale musiałam
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-06-04 23:40:45
aishajeszcze trochę i godzinę będę robic ten obwód
czas nie wazny...wazne ze by technika nie kulala
ja robie swoj obwod prawie 25mini w TGU tez myslalam ze zejde..trzeslam sie jak brzoza na wietrze....
dalszej MOCY zycze
Zmieniony przez - trapeziko w dniu 2012-06-04 23:45:55
No game , No pain ...
http://www.sfd.pl/Konkurs/Trapeziko-t852988.html
zauważyłam, że jak za bardzo "ruszę" w pierwszych obwodach to w ostatnich za duże przerwy robię i brak mi sił, dlatego robię pierwsze obwody stałym tempem, a przyśpieszam zwykle w ostatnich obwodach bo wiem ile mi sił zostało i ile mogę z siebie wycisnąć, no i czas pogania a tak jak wycisnę za dużo z początku to tylko wymuszam przerwy
Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-06-04 23:55:55
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.