The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
Krucjata w celu odzyskania sprawności , albo nawet uzyskania, tak właściwie.
Edit: Właśnie zauważyłam, że na każdy Twój post, wrong, reaguje bardzo entuzjastycznie wydając odgłosy paszczą
Zmieniony przez - pani_w_obuwniczym w dniu 2012-06-01 12:29:29
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
Pani się wstrzyma z takimi jękami do 22:00
Pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT/shrimp2_/_redukcja/_podsumowanie_6m_s.81,_rok_s.189-t695381-s189.html#post2
Drugi rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok2_/_podsumowanie_s._157_-t835141-s157.html#post2
Przemiana: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_SHRIMP2-t953222.html
Redukcja: http://www.sfd.pl/Brand_New_Kreweta,_czyli_startując_od_pulpeta_;__-t956939.html
Trzeci rok: http://www.sfd.pl/DT_/_shrimp2_/_rok3-t917908.html
Dzieci nie śpią. Oraz to jedynie onomatopeje - naśladuję różne dźwięki, niekoniecznie takie, które Ci w głowie, shrimp
Byłam dziś na obiedzie u rodziców. Moja mama jest najlepszym barometrem mojego wyglądu, potrafi być do bólu szczera.
Dziś, widząc mnie w drzwiach zakrzyknęła: "boże, jaka Ty chuda, może już wystarczy?" rzekła także, że mam mniejszą twarz . I zważyłam się, zwykle ważę się na siłowni, ale jakoś ostatnio zapominam. Było 79,8kg jakiś miesiąc temu pewnie, a jest 76,2kg. Także czad!
Sama postanowiła się wziąć za siebie. Dostała wstępne wytyczne - co jeść a czego nie. Co zresztą wałkowałam z nią już po raz n-ty...
Także po jej powrocie z urlopu zobaczycie moją mamę w bieliźnie i z pomiarami - bo przyjdę skonsultować dietę dla niej bo ona stwór nie-komputerowy.
No ale dzięki jej gołąbkom z łopatki wieprzowej muszę dziś ratować bilans - dlatego do wieczora głównie białko zużyła mi cały tłuszcz! Dlatego w misce dziś dużo prochu. Wklejam też wczorajszą.
Dziś dzień DNT, za to bieg. Postanowiłam przebiec 5km - bez żadnych marszów, etc. Udało się! Czas nie jest rewelacyjny - bo 37 minut, ale jest dystans!
Zmieniony przez - pani_w_obuwniczym w dniu 2012-06-02 18:36:32