Jutro mam zamiar zacząć treningi od biegania, a w sumie od marszobiegów. W środę ze względu na małą ilość czasu zapewne zrobię sobie kompleksy sztangowe
wymęczona jestem po nich niesamowicie.
Potem do niedzieli będzie gorzej, bo wyjeżdżam, ale postaram się chociażby jakieś truchciki w lesie porobić, alkoholu mam zamiar nie pić, jedzenie też będę wybierać te jak najbardziej dietetyczne. A po kolejnym weekendzie plan mam taki:
poniedziałek - siłownia FBW + 20 min aerobów
wtorek - bieganie
środa - siłownia FBW +20 min aerobów
czwartek - bieganie
piątek - kompleksy sztangowe
sobota - bieganie
niedziela - odpoczynek
Moje bieganie to póki co marszobiegi, ale mam plan, żeby co tydzień biegać trochę więcej i do wakacji chciałabym zostać biegaczką. Jak w lipcu będę robić za jednym zamachem 10km to uznam cel za osiągnięty :)
Zmieniony przez - Valiente w dniu 2012-04-09 17:48:05