Cała naprzód - ponad 60kg do spalenia !

pyt.1 - gdzie sa jakies dane na Twoj temat oprocz wagi ?? wiek wzrost obwody jakies fotki sylwetki ??
pyt.2 - chcesz chudnac a nie tylko spadac z wagi ?? zacznij jesc bo to co tu zaprezentowales to jakas kpina, zreszta czego mozna oczekiwac po 50 przeczytanych artykulach na forum
pyt.3 - czy ten Twoj wrzesniowy cel to jest wpedzenie sie do grobu to powodzenia, ale raczej nikt do tego reki nie przylozy
pyt.4 - jak napisales specem od fitnessu i zywienia nie jestes wiec kvrwa posluchaj madrzejszych od siebie i zrob to co Ci kaza bo nikt tu nie chce dla Ciebie zle, poza tym odsylam Cie do dziennikow np.Mascar, mr-s, artur_j, tam jest duzo ciekawych i przydatnych rzeczy, zobaczysz przy okazji co i ile jedza ludzie duzo mniejsi od Ciebie
--
zdrowia

Misiu Kolorowy ... ty to lepiej jeszcze wszystko przemyśl. I weź się szybko za to myślenie :) Krzywdę sobie robisz ewidentnie!

Jak tak dalej pójdzie to zgłosisz się za rok z tematem "Ważę 160 i nie mogę schudnąć"


A co do wyjazdów "odchudzających" - nie obchodzi ich tam ani trwałość efektów ani zdrowie- tylko i wyłącznie tracenie kilogramów w trakcie pobytu- to że 3 miesiące po powrocie będzie już tyle samo z bonusem niewiele ich interesuje...Zresztą jak już wiele razy pisałem sami dietetycy to aż zadziwiająco często zwykli partacze w swojej dziedzinie- diety w okolicy 1000kcal to norma..

Zmieniony przez - Ignatus w dniu 2012-03-28 08:02:33

No nieźle. Ja waże 25kg mniej - jakieś 120kg, też jestem na redukcji, ale bez przesady z tym jedzeniem. To ja mam nawet nie na śniadanie. Też tak kiedyś zrobiłem. Przez pierwsze dni, owczem było super waga leciala jak głupia, ale długo czasu nie minęło i pojawiło się totalne zniechęcenie, zaczęly się bóle głowy, brzucha itd. Waga oczywiście skoczyła i nawet była większa niż przed tym wyczynem.
Teraz jestem mądrzejszy o to doświadczenie i wiem, że zbilansowana bieta da Ci efekty (może nie tak spektakularne jak w tej chiwli 3 tygodnie -15kg), a nie głodzenie się - to co teraz robisz!

Zmieniony przez - piciu80 w dniu 2012-03-29 11:05:44

Zgadzam sie nierób głupot jak dieta cud 1000kcal i wynalazki typu 2.5h-3h aerobów na czczo jak ja robiłem bo niby wszystko zrobię by szybko schudnąć :D
Czytaj sfd dokładnie bo wiedza jest niezbędna w odchudzaniu oraz nikt Ci jej niemożę zabrać.

Pozdrawiam :)

I jak tam idzie spalanie??? Poprawiłeś coś w odżywianiu, czy nadal jesz tyle co nic???

Czytam mnóstwo materiałów i próbuję znaleźć wspólny mianownik. Z jedzeniem poeksperymentowałem w międzyczasie i staram się znaleźć najlepszą konfigurację, którą dam wam do oceny.

Tymczasem mam pytanie odnośnie ćwiczeń.
Lepiej zrobić biegi/marszobiegi od razu po przebudzeniu i wtedy dopiero śniadanie czy raczej po śniadaniu?

Drugie pytanie - lepiej jednorazowo 50km na rowerze w tempie 34-37km/h czy raczej 2x30km (odstęp powiedzmy kilka godzin) w tempie bardzo spokojnym (30km/h).
I w przypadku drugiej opcji (2x30km) to przed czy po posiłku?

Zmieniony przez - wtfigwm w dniu 2012-04-01 20:56:32

bez roznicy. robisz sesje kiedy ci pasuje i moze byc jedna dluzsza, mogą byc dwie krótsze. tempo typu 30km/h czy 34-37km/h jest nieistotne. mozesz przeplatac szybsze tempo z nizszym, jechac na podobnym- pelna dowolnosc

Dobre masz tempo na tym rowerze.

Drugie pytanie bez sensu
Odległość nie jest żadnym wyznacznikiem tylko czas i jeżeli masz na coś patrzeć to nie na prędkość tyko swój puls