MojeImie, dziennik treningowy.

Dzien treningowy 11, poziom III

B2 6x5
A3 6x5
A2 6x5
C2 6x5
E3 6x5
F 1x4, 3x5
G 6x20
H 6x11
K2(94cm) 3x17

Drugi trening na poziomie III zaliczony. Jutro odpoczynek i w sobote kolejny trening. Wiecej nie wiem co napisac ;d

Widzę Lafay przypadł do gustu, polecam, naprawdę dobry trening.

Myślałem że poziom11 już

Za duzo kombinowania jest od 8 poziomu i nie zamierzam isc dalej. Wiec 7 poziom zakoncze i zrobie sobie inny trening, planuje na sile.

A dupa tam siła, masuj bo chudo jest

Wiem, mi się też Lafay nie za bardzo podoba

Na poczatku bylo 62,5, potem 66, a teraz 63kg - waga przed rozpoczeciem lafaya. Troche dziwne, moze ta waga jest zepsuta ;d

Albo sadło tracisz, jeżeli coś można tracić przy takiej wadze

Na tym forum znalazla sie juz taka nazwa jak "chudy tluscioch". Mozna byc szczuplym, a przy tym miec sporo tluszczyku :) Oczywiscie tego tluszczu nie mam strasznie duzo, jak liczylem na stronce potreningu.pl to bylo go ok. 15-16%. Miesnie urosly troche, a teraz moze trace tluszczyk. Ostatnio nawet jak opieralem udo o fotel to mniej sie rozwalalo niz kiedys. Bo jak wiadomo udo sie robi takie plaskie i w czesci wewnetrznej najwiecej wlasnie widac tluszczu.

Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2012-03-30 13:39:02

A pod siłę co planujesz? Ciężary czy dalej bodyweight.

Ciąża spożywcza się to nazywa