29 marzec 2012
REDUKCJA DZIEŃ 9
Okres dokucza, brzuch nabrzmiały. Nie wiem jak wpływ ma na to dieta, ale odkąd tu jestem jak dostaję okres czuję się fatalnie tzn. puchnę, mam wzdęcia, wahania nastroju, bóle w podbrzuszu utrzymujące się cały dzień itp. Wcześniej nie odczuwałam różnicy, jak dostawałam okres to był to dla mnie dzień jak inny
Trening odpada, bo czuję się co raz gorzej, apetytu nie mam, więc nie wiem czy zjem wszystko. Zresztą nawet nie mam ochoty na to, co zaplanowałam, ciągnie mnie do słonego i tłustego.
Umówię się znowu na wizytę to ginekologa, bo nie wiem już, co jest tego przyczyną… a 3 miesiąc być wyłączona na 3-4 dni z życia, to już za dużo dla mnie.
Zastanawiam się też nad jakimiś herbatkami ziołowymi np. z liścia pokrzywy, bo działa przeciw obrzękowo. Zagłębie się jeszcze dokładnie w temat ziół i może coś znajdę, co mi pomoże.
Trening: DNT
Miska:
1800 kcal, 130B, 85T,130W
Warzywa: pieczarki, brokuł.
Picie: woda mineralna, kawa z ekspresu, herbata zielona z pigwą.
Przyprawy: imbir, cynamon, zioła prowansalskie, czosnek, curry.
Suplementy: -
Wpisuję teraz, co wyszło z mojej chęci do jedzenia. Miska bez 2 i 4 posiłku, zamiast nich 2 kromki chleba żytniego razowego ze smalcem i ogórkiem kiszonym, garść fasoli białej, orzechy arachidowe 3 garście, kawa zbożowa z mlekiem. Strasznie ciągnie mnie do słonego i do tłuszczy
W związku z tym pewnie za dużo ww i tłuszczy, ale już mi się nie chce wliczać. Zmienił mi się całkowicie smak jak mam okres, na słodkie nie mam ochoty
A i udało mi się oprzeć pokusie kupienia w sklepie czegoś słonego i tłustego - jestem z siebie dumna, wyszłam tak jak zaplanowałam tylko z wodą mineralną
Zmieniony przez - kama_88 w dniu 2012-03-30 00:12:44