na obiad mamy schabowe ziemniaki i mizerie.
caly tamten tydzien to byly kanapki z dodatkami jak wspomnialam w I poscie (np jajecznica, wedlina )
pyzy/pierogi na obiad, raz zrobilam fasole z kupnym gulaszem (bo mieso drozej wychodzi)
nie bylo zadnych surowek bo maz nie chcial jesc a mnie bylo szkoda kupowac samej sobie cos
maz mi nie da swoich pieniedzy pod moje jedzenie jesli uzna ze to jest zbedny wydatek i moge jesc skromniej tak jak on
dzisiaj byla dluga klotnia o mizerie na obiad bo moj mogl nie jesc a prosilam go zeby mi kupil tylko ogorka i jogurt bo szedl do sklepu
Zmieniony przez - szafeczka193 w dniu 2012-02-13 12:28:11