-krs
Siema. Nie wiedziałem za bardzo gdzie postawić temat, a nie wiem jakiej marki chcę sprzęt, więc postawię tutaj, bo googlowałem trochę i tutaj stawiali. Ok, do rzeczy. Kiedyś trochę ćwiczyłem, ale to było dosłownie parę miechów, a wiadomo jak to u początkujących bywa - często się nie chce, jest milion ważniejszych spraw do załatwienia i zawsze łatwo znaleźć sobie wymówkę, żeby olać trening, bo ciemno, bo zimno, bo autobus uciekł, a na siłownię daleko, bo potem nie zdąże ze wszystkim etc. etc.
Chcę tego wszystkiego uniknąć i nie widzi mi się zap*****lanie przez pół miasta, żeby sobie poćwiczyć na dusznej, malutkiej siłowni, bo ta porządna jest 2x dalej. Nie mówię, że było źle, bo bardzo miło wspominam, ale w domu raczej czuję się swobodniej, tam mało osób znałem, bo to w szkole było, więc tam ludzie w większości się znali, a ja tam może parę osób kojarzyłem. Dlaczego o tym mówię? Po prostu czasami głupio mi było coś krzyknąć przy ostatnich powtórzeniach i wiem, że nie dawałem z siebie 100%, ba, czasami nawet dziwnie się czułem stojąc i dysząc głośno, wydawało mi się jakby cała siłownia nagle się patrzyła jak na d****a. Wiem, że wcale tak nie jest i że to normalne, że się coś krzyknie czy głębiej oddycha po danej serii,
ale po prostu czułem się dość niekomfortowo, jedni nie mają z tym problemu, bo się znają i nawet na takie rzeczy nie będą zwracać uwagi, ja niestety zwracałem. No dobra, nie przedłużając, żeby uniknąć tych wszystkich moich wypraw na siłownie, które często kończyły się niepowodzeniem, postanowiłem sobie zrobić taką mini siłownię w domu.
Nic wielkiego, tylko podstawowe rzeczy, jak na razie, bo raz, że nie mam za dużo miejsca, a dwa, że na początek nic więcej mi nie trzeba.
Czego szukam? Ławka + Sztanga + Gryf Łamany + Obciążenie.
Rękawice mam, o takie:
http://www.harbinger.pl/products/151/p/145
Kupowałem jakoś rok temu, są w dobrym stanie, bo mało używane,
więc nie mam zamiaru wydawać kasy na pierdoły
Do tego mam jeszcze hantelki 2x10 kg, poręcze do pompek, drążek też mam, ale chyba kupię taki przykręcany do ściany, bo mam taki rozporowy, a niedawno się przeprowadziłem i tu mam trochę węższe futryny i jakoś niepewnie się tam trzyma.
Chciałbym się zmieścić, powiedzmy, wyjściowo w 1000 pln. Oczywiście jak zestaw wyniesie 1100 czy tam 1200 to nic się nie stanie, ale zależy mi na tym, żeby kupić jak najlepszy sprzęt w najlepszej możliwej cenie. Dobrze, żeby ławka była stabilna, bo jak raz ćwiczyłem u kumpla na jakimś wynalazku, który gdzieś powinął za 100 zł, to miałem wrażenie, że następne powtórzenie będę wykonywał na ziemi. ;D
Aha, chcę ławkę wolnostojącą, nie taką przykręcaną do stojaków.
Zresztą to Wy się lepiej znacie, więcej wymagań nie mam, z góry wielkie dzięki za propozycje i pozdrawiam gorąco! ;D
Chcę tego wszystkiego uniknąć i nie widzi mi się zap*****lanie przez pół miasta, żeby sobie poćwiczyć na dusznej, malutkiej siłowni, bo ta porządna jest 2x dalej. Nie mówię, że było źle, bo bardzo miło wspominam, ale w domu raczej czuję się swobodniej, tam mało osób znałem, bo to w szkole było, więc tam ludzie w większości się znali, a ja tam może parę osób kojarzyłem. Dlaczego o tym mówię? Po prostu czasami głupio mi było coś krzyknąć przy ostatnich powtórzeniach i wiem, że nie dawałem z siebie 100%, ba, czasami nawet dziwnie się czułem stojąc i dysząc głośno, wydawało mi się jakby cała siłownia nagle się patrzyła jak na d****a. Wiem, że wcale tak nie jest i że to normalne, że się coś krzyknie czy głębiej oddycha po danej serii,
ale po prostu czułem się dość niekomfortowo, jedni nie mają z tym problemu, bo się znają i nawet na takie rzeczy nie będą zwracać uwagi, ja niestety zwracałem. No dobra, nie przedłużając, żeby uniknąć tych wszystkich moich wypraw na siłownie, które często kończyły się niepowodzeniem, postanowiłem sobie zrobić taką mini siłownię w domu.
Nic wielkiego, tylko podstawowe rzeczy, jak na razie, bo raz, że nie mam za dużo miejsca, a dwa, że na początek nic więcej mi nie trzeba.
Czego szukam? Ławka + Sztanga + Gryf Łamany + Obciążenie.
Rękawice mam, o takie:
http://www.harbinger.pl/products/151/p/145
Kupowałem jakoś rok temu, są w dobrym stanie, bo mało używane,
więc nie mam zamiaru wydawać kasy na pierdoły
Do tego mam jeszcze hantelki 2x10 kg, poręcze do pompek, drążek też mam, ale chyba kupię taki przykręcany do ściany, bo mam taki rozporowy, a niedawno się przeprowadziłem i tu mam trochę węższe futryny i jakoś niepewnie się tam trzyma.
Chciałbym się zmieścić, powiedzmy, wyjściowo w 1000 pln. Oczywiście jak zestaw wyniesie 1100 czy tam 1200 to nic się nie stanie, ale zależy mi na tym, żeby kupić jak najlepszy sprzęt w najlepszej możliwej cenie. Dobrze, żeby ławka była stabilna, bo jak raz ćwiczyłem u kumpla na jakimś wynalazku, który gdzieś powinął za 100 zł, to miałem wrażenie, że następne powtórzenie będę wykonywał na ziemi. ;D
Aha, chcę ławkę wolnostojącą, nie taką przykręcaną do stojaków.
Zresztą to Wy się lepiej znacie, więcej wymagań nie mam, z góry wielkie dzięki za propozycje i pozdrawiam gorąco! ;D
Krzysztof Piekarz
Luk_aszz
kalikstat
gym97
MS-Michal
abs33
MS-Andrzej
gothmori09
