Danones - Przymiarki do redukcji

Widziałam ostatnio w sklepie mleko pasteryzowane w niskiej temperaturze (chyba 73 stopnie). Czy takie jest lepsze niż zwykłe sklepowe? Czy to pic na wodę fotomontaż?

Danonku, a na Nowy Kleparz się nie wybierzesz? Ja tam kupuję fantastyczny wiejski twaróg, może i mleko będzie
Zdrowia!

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-12-20 19:59:53

Oj, Danonek
Jak choroba, to choroba, nie ciśnie się żarcia na siłę. Organizm ma teraz ważniejsze rzeczy do roboty niż trawienie

Zdrówka

I jak Danonku, jest poprawa?

Marta, Owieczko, od wczoraj jest znacznie lepiej - wracam do zabawy) Dziękuję za Wasze wsparcie -Paskudne takie zatrucia są...

Już wczoraj byłam na siłce - energii miałam dużo, ale siły jakoś mniej. Zrobiłam trening ten co w poprzednim tygodniu bez dodawania ciężarów bo nie dałabym rady więcej. Dzisiaj mocno czuje mięśnie.

Miska jeszcze nie idealna ale już teraz będzie lepiej.

Ester - kupuje jaja na kleparzu od szczęśliwych kur:) I warzywa często. Sera i mleka tam nie kupowałam....zastanawiam się nad świeżością tych produktów ale jak mówisz że są ok i że serek dobry to spróbuję na pewno. Zamówiłam tez już grzybka do robienia kefiru:)
Jak na razie to jutro idę na kleparz kupić choinkę:)

Środa, 21 Grudnia 2011
Dzień 13 z 95

Warzywa: Pomidor, Kiełki, Rukola, Sałata
Picie: Woda 2L, Herbata zielonax2, Melisax1, Kawax1, Herbata czarnax2
Misa:



Trening:




Czwartek, 22 Grudnia 2011
14/95

Warzywa: Marchewka, Kapusta, Seler, Pomidor, Sałata, Oliwki
Picie: Kawa x3, Woda 1l, Melisax1, Mięta x1
Misa:

Powinnam zjeść jeszcze coś białkowego....ale nie dam rady




Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-12-22 23:19:49

Danonek, jak będziesz miała dobry twaróg zrób sobie pierogi leniwe Twaróg+jajko+zmielony owies. Na oko to trzeba mieszać, zostawić aż owies nasiąknie, a potem łyżką na gorącą wodę siup! No i na te pierożki to stopione masełko obowiązkowe

Udziela mi się dziś to konkursowe podniecenie:)

Marta, nawet nie wiesz jak ja lubię Twoje propozycje
Spróbuje zrobić leniwe po Świętach, mam nadzieję że dobrze połączę proporcje.
Dzisiaj mi wyszła całkiem dobra białkowo - malinowa kolacja:





Piątek, 23 Grudnia 2011
15/95

Dziś powinien być trening - wchłonęły mnie jednak przed-wigilijne przygotowania i nic z tego - trzeba będzie nadrabiać po Świętach.

Właśnie skończyłam robić grzybowy farsz do pasztecików, których nie zamierzam konsumować...ale sporo jest już przygotowanych potraw, które mogę zaliczyć do czystej miski, np rybka w galarecie właśnie się klaruje:)


Warzywa: Cebulka, Rukola, Burak

Picie: Kawax3, Melisax2, Rumianekx2, Lipax2, Woda 0,5 l, Herbata czarnax2

Misa: (kalorie dzisiaj przekroczone - powinno być 1600 więc aż o 140)







Zmieniony przez - Danones w dniu 2011-12-23 23:38:19

Danonku,

malinowa rozkosz wygląda cudnie

Ale ja nie o tym... przyszłam podziękować za wsparcie przedkonkursowe i konkursowe. Bardzo się cieszę, że się spotkałyśmy na sfd,o! Nieustannie trzymam kciuki za Ciebie!
Spokojnych Świąt

O, takie leniwe też kiedyś jadłam pyycha.

Co do twarogu - nagabnęła mnie kiedyś kuma, gdy kupowałam mięso i najpierw chciałam się uwolnić i nic nie kupić, ale wzięłam na próbę twaróg i w życiu takiego nie jadłam - był o wiele bardziej kremowy niż ten ze sklepu. Przymierzam się do zrobienia takiego w domu i wtedy porównam

Ester, w sobotę przetestuje ten twaróg z kleparza i leniwe Marty. Wkleję Ci zdjęcie jeśli się udadzą:)

Ruda moja....:) Nie będę Ci już więcej słodzić bo już pisałam po Twoim podsumowaniu jak jest Czytanie Twoich zmagań to była przyjemność, cicho liczę że po regeneracji założysz nowy dziennik.
Trzymacie kciuków za mnie się przyda, naprowadzenie do pionu od czasu do czasu też:) A gdybyś kiedyś była w Krakowie....to zapraszam kawę;)

Środa, 28 Grudnia 2011
20/95

Ostatnie 4 Świąteczne dni lepiej przemilczę - czysto na pewno nie było. Na spadki nie liczę w najbliższych dniach a modlę się coby wzrosty były umiarkowane. Treningu nie było aż tydzień (nie licząc Świątecznych spacerów, wcześniej biegania za prezentami i stania na Pasterce) więc naprawdę trzeba nadrabiać.

No ale świątecznie odpoczęłam a za miskowe grzechy przyjmę jedną karę jeśli ktoś ma jakąś w zanadrzu - jeśli jakaś dłuższa-sportowa by była to zostawiam realizację na weekend:)

A dziś było tak:

Warzywa: Sałata, pomidor, burak (liczony), szczypiorek
Picie: Kawa x5, Woda 1l, Zielona herbata x2
Misa:

Hej Danonku

Chyba nie znajdziesz na forum nikogo, kto choć odrobinę nie zgrzeszył w święta. Na szczęście się skończyły i czysta micha wkracza do akcji znowu

Za zaproszenie serdecznie dziękuję. Jak będę w Krakau, to na pewno się odezwę I do swojego małego miasteczka Ciebie zapraszam, o!


Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2011-12-29 09:20:39