...
Napisał(a)
mialem identycznie jak ty z tym ze u mnie po treningu plecow mnie zlapalo i to byla grypa zoladkowa w 3 dniu mi apetyt wrocil i juz jest oka zdrowia
...
Napisał(a)
przy duzych ilosciach bialka latwo o dolegliwosci zoladkowe , polecam probiotyk z prebiotykiem , ktore likwiduja szkodliwe procesy gnilne w jelitach i do tego kiwi luba ananas zawierajace naturalne enzymy trawiace bialko ... kiedys na masowkach czesto lapala mnie grypa zaladkowa , odkad zadbalem o profilaktyke nie wiem c to rozwolnienie :)
kiedyś / dziś :)
Obwód klatki piersiowej w [cm]98/ 125
Obwód ramienia w [cm] 28 // 45
...
Napisał(a)
siemie lniane jedz
Zmieniony przez - podkarpackaduma w dniu 2011-12-22 12:02:54
Zmieniony przez - podkarpackaduma w dniu 2011-12-22 12:02:54
...
Napisał(a)
w sylwestra zamierzasz normalnie pic czy jak to bedzie u ciebie teraz wygladac na bombie ?
...
Napisał(a)
Sprobuje tych probiotykow ;)
Siemie lniane mam w zestawie omega 3,6,9.
Kabass - Odnosnie picia to nie pije alkoholu od czasu kiedy po raz pierwszy postanowilem wystartowac w zawodach czyli ok 2 lata :)
Raz w tygodniu wypije lampke/ dwie wina.
Raz na 2-3 miesiace wypije 2 piwa i to wszystko!
Wole jak to ktos okreslil na tym forum - bakalie od alko ;)
Ale z tym tez nie przesadzam - raz max 2 na tydzien!
W pierwszy dzien swiat dieta dla mnie nie istnieje w tym roku - jem ile moge i co tylko zechce!
Sylwester? Mam wino grzane, pewnie jakas bakalia i zarcie do bolu ;)
Po tych wyskokach scisla dieta i zero odstepstw!
Trzeba cisnac i zawsze do przodu.
Zoladek ogarniety w 90%!
Dzisiaj zjedzone to co powinno byc takze jestem zadowolony.
Jutro lekki trening klaty + dwuglowe uda.
Sobota rano plecy + lydki - dieta do kolacji wielkanocnej ;)
Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-12-22 20:10:05
Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-12-22 20:11:18
Siemie lniane mam w zestawie omega 3,6,9.
Kabass - Odnosnie picia to nie pije alkoholu od czasu kiedy po raz pierwszy postanowilem wystartowac w zawodach czyli ok 2 lata :)
Raz w tygodniu wypije lampke/ dwie wina.
Raz na 2-3 miesiace wypije 2 piwa i to wszystko!
Wole jak to ktos okreslil na tym forum - bakalie od alko ;)
Ale z tym tez nie przesadzam - raz max 2 na tydzien!
W pierwszy dzien swiat dieta dla mnie nie istnieje w tym roku - jem ile moge i co tylko zechce!
Sylwester? Mam wino grzane, pewnie jakas bakalia i zarcie do bolu ;)
Po tych wyskokach scisla dieta i zero odstepstw!
Trzeba cisnac i zawsze do przodu.
Zoladek ogarniety w 90%!
Dzisiaj zjedzone to co powinno byc takze jestem zadowolony.
Jutro lekki trening klaty + dwuglowe uda.
Sobota rano plecy + lydki - dieta do kolacji wielkanocnej ;)
Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-12-22 20:10:05
Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-12-22 20:11:18
1
I'm a champion!
...
Napisał(a)
MEGA LOL
Też myślałem że um nie to przetrenowanie, jednak teraz skłąniam sie raczej do innych przyczyn
W piątek 6 dni temu po mega ciężkim treningu całych pleców (szło miedzy innymi martwy + jedna seria i rekord, wiosło + jedna seria i rekord, podciaganie, wyciagi, maszyny) i zmasakrowaniu dwugłowych wypiłem gajnera, wróciłem do chaty zjedłem potreningowy położyłem się spać. Po 3 godzinach wstałem, zjadlem jeszcze jeden posiłek i złapały mnie dolegliwosci o ktoprych mowisz tylko bez wymiotów. Przez całą sobote nie zjadłem prawien nic, w niedziele bylo juz lepiej i zjadlem z 1000 kalorii i z 30 g białka . W poniediziałek po normalnym śniadaniu nawrót, cała noc na kiblu do wczoraj byłem tylko na płynach i nie jadłem NIC, bo nie byłęm wstanie. Wczoraj i dzisiaj kalorycznie po jakies 1000, brzuch dalej wzdety, niemam juz przynajmniej mdłości i mimo ze apetyt nie dopisuje to jakis tam jest. Nie wiem ile schudałem, ale baardzo duzo, odwodniłem sie tak bardzo, ze po chwilowej aktywnosci prawei mdlałem.
W mkazdym razie żeźba jest . Wyglądam jak szczurek , mam nadzieje, ze jak sie troche nawodnie to bedzie lepiej. Nalany nie byłem bo leci mix 500ew, boldenon, winstrol i ari. Orale przestałem brac i nie wiem kiedy zaczne
Też myślałem że um nie to przetrenowanie, jednak teraz skłąniam sie raczej do innych przyczyn
W piątek 6 dni temu po mega ciężkim treningu całych pleców (szło miedzy innymi martwy + jedna seria i rekord, wiosło + jedna seria i rekord, podciaganie, wyciagi, maszyny) i zmasakrowaniu dwugłowych wypiłem gajnera, wróciłem do chaty zjedłem potreningowy położyłem się spać. Po 3 godzinach wstałem, zjadlem jeszcze jeden posiłek i złapały mnie dolegliwosci o ktoprych mowisz tylko bez wymiotów. Przez całą sobote nie zjadłem prawien nic, w niedziele bylo juz lepiej i zjadlem z 1000 kalorii i z 30 g białka . W poniediziałek po normalnym śniadaniu nawrót, cała noc na kiblu do wczoraj byłem tylko na płynach i nie jadłem NIC, bo nie byłęm wstanie. Wczoraj i dzisiaj kalorycznie po jakies 1000, brzuch dalej wzdety, niemam juz przynajmniej mdłości i mimo ze apetyt nie dopisuje to jakis tam jest. Nie wiem ile schudałem, ale baardzo duzo, odwodniłem sie tak bardzo, ze po chwilowej aktywnosci prawei mdlałem.
W mkazdym razie żeźba jest . Wyglądam jak szczurek , mam nadzieje, ze jak sie troche nawodnie to bedzie lepiej. Nalany nie byłem bo leci mix 500ew, boldenon, winstrol i ari. Orale przestałem brac i nie wiem kiedy zaczne
...
Napisał(a)
No to widze ciebie tez ladnie pocisnelo...
Jesli chodzi o wymioty u mnie to byly one wymuszone na sile - same nie przyszly a ja juz mialem dosc - cale szczescie lecialy same plyny ;)
Staralem sie pic jak nawiecej przez ostatnie dwa dni ale i tak suchosc w gebie byla non stop!
Tak jak pisalem - dzisiaj czuje sie o niebo lepiej i od jutra wracam do treningow, bo czuje ze sily wracaja!
Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-12-22 20:36:29
Jesli chodzi o wymioty u mnie to byly one wymuszone na sile - same nie przyszly a ja juz mialem dosc - cale szczescie lecialy same plyny ;)
Staralem sie pic jak nawiecej przez ostatnie dwa dni ale i tak suchosc w gebie byla non stop!
Tak jak pisalem - dzisiaj czuje sie o niebo lepiej i od jutra wracam do treningow, bo czuje ze sily wracaja!
Zmieniony przez - Immmortal w dniu 2011-12-22 20:36:29
I'm a champion!
...
Napisał(a)
no u mnie tez bardzo nie musiałbym sie starac o wymioty, poszloby napewno gdybym sie tylko nad kiblem schylił. Mdłości były znaczne, ale nie tak, ze musiałem miske przy łużku trzymac.
Dzisiaj wstałem o 14:30, na sniadanie poszły 2 kanapeczki, potem po paru godzinach zjadlem zurek i ziemniaki z surówką i rybą i nie posrałem sie, takze jest super - porównując do tego jak było 2-3 dni temu
Zmieniony przez - lestat19862 w dniu 2011-12-22 20:44:38
Zmieniony przez - lestat19862 w dniu 2011-12-22 20:55:33
Dzisiaj wstałem o 14:30, na sniadanie poszły 2 kanapeczki, potem po paru godzinach zjadlem zurek i ziemniaki z surówką i rybą i nie posrałem sie, takze jest super - porównując do tego jak było 2-3 dni temu
Zmieniony przez - lestat19862 w dniu 2011-12-22 20:44:38
Zmieniony przez - lestat19862 w dniu 2011-12-22 20:55:33
...
Napisał(a)
Tak wiec przyszedl dzien wazenia.
Niestety poprzez ostatnie ekscesy zoladkowe waga pokazala 89.900kg
Tragedii nie ma - 0.400kg
Diete delikatnie zmienilem i teraz jest:
5.5g wegli na 1kg masy
3.5g bialka na 1kg masy
1.0g tluszczu na 1 kg masy
Chce zobaczyc jak moj organizm na ta niewielka zmiane zareaguje.
Do konca cyklu nie zalezy mi juz na takiej wielkiej masie - mysle, ze jak doloze jeszcze 5kg to bede w pelni usatysfakcjonowany.
Jem juz normalnie, ale apetyt jeszcze nie ten.
W swieta napewno zlapie troszke fatu, ale wszystko sie spali ;)
Dzisiaj mial byc lekki trening klatki ale czulem taka sile, ze nie moglem sobie pozwolic zeby to zmarnowac!
Po dwoch dniach odpoczynku od treningu sila skoczyla znacznie!
Ze wzgledu na swieta nie mam jak zrobic zdjec takze bedzie to przelozone, ale postaram sie chociaz zlapac wymiary...
Niestety poprzez ostatnie ekscesy zoladkowe waga pokazala 89.900kg
Tragedii nie ma - 0.400kg
Diete delikatnie zmienilem i teraz jest:
5.5g wegli na 1kg masy
3.5g bialka na 1kg masy
1.0g tluszczu na 1 kg masy
Chce zobaczyc jak moj organizm na ta niewielka zmiane zareaguje.
Do konca cyklu nie zalezy mi juz na takiej wielkiej masie - mysle, ze jak doloze jeszcze 5kg to bede w pelni usatysfakcjonowany.
Jem juz normalnie, ale apetyt jeszcze nie ten.
W swieta napewno zlapie troszke fatu, ale wszystko sie spali ;)
Dzisiaj mial byc lekki trening klatki ale czulem taka sile, ze nie moglem sobie pozwolic zeby to zmarnowac!
Po dwoch dniach odpoczynku od treningu sila skoczyla znacznie!
Ze wzgledu na swieta nie mam jak zrobic zdjec takze bedzie to przelozone, ale postaram sie chociaz zlapac wymiary...
I'm a champion!
...
Napisał(a)
no ja jak sie nawodnilem teraz, to tez tragedii nie ma, waga minus 1kg. pewnie byloby + 1 gdyby nie te przejscia, takze suma sumarum mozna liczyc jak minus 2 ;)
Poprzedni temat
pierwszy cykl pytanie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- ...
- 36
Następny temat
co na 1 cykl ?
Polecane artykuły