Relacja z MP PZKFITS w Kulturystyce 2019

Rywalizacja w kategoriach kulturystycznych, co obecnie obejmuje kulturystykę klasyczną i ekstremalną oraz classic physique i fitness plażowe mężczyzn, już dawno nie była tak interesująca i emocjonująca.

KULTURYSTYKA

Sześćdziesięciu dziewięciu kulturystów wystarczyło do obsadzenia wszystkich zaplanowanych ośmiu kategorii wagowych. W kategorii superciężkiej ubiegłorocznych mistrz, Artur Kozieł, przeszedł do Elite Pro, natomiast wicemistrz, Piotr Piechowiak, przyjechał walczyć o tytuł, ale się rozchorował na grypę i startował z wysoką gorączką, co odbiło się na jego formie. Po odniesionym tydzień wcześniej sukcesie na Pucharze Prezydenta IFBB w Grecji, mógł uchodzić za faworyta, ale napotkał bardzo wymagającego rywala w osobie Pawła Wodyka. Wodyk wystartował pod koniec 2017 r na kilku turniejach zagranicznych, zajmując m.in. 2 miejsca na Diamond Cup w Atenach (tuż za świetnym Marokańczykiem Abdelazizem Jellali) i na Nordic Cup (za mistrzem świata i Europy, Blessingiem Awodibu) oraz 3 miejsca w Mediolanie i Rzymie. Pokazał wtedy, że ma potencjał i ten potencjał przez kolejny rok umiejętnie rozwijał. Ale na tegorocznych Mistrzostwach Wielkopolski jeszcze nie błyszczał, ważąc 114,5 kg. W Kielcach ważył już tylko 106,2 kg, co zaowocowało taką formą, że wygrał nie tylko wagę superciężką, ale także open, po ostrej rywalizacji z inną rewelacją tych Mistrzostw, Bartoszem Zimnym.

Do tej pory prawie nieznany, Zimny zdominował kategorię do 100 kg, a było tam kilku świetnych zawodników z apetytami na zwycięstwo, zaczynając od brązowego medalisty Mistrzostw Świata, Bartosza Kowalskiego. Już jako senior, pojawił się świetnie zapowiadający się kiedyś junior, Daniel Poniedziałek (mistrz Polski juniorów 2017, zwycięzca na Diamond Cup w Katowicach i Rzymie). No i wreszcie wicemistrz Polski 2018, Kamil Papros. Kowalski nie zbił wagi do planowanych 95 kg, co odbiło się na jego formie i dysproporcji rozwoju umięśnienia (potężne uda, ramiona i klatka, ale słabszy grzbiet i prawie niewidoczne mięśnie brzucha).

W tej trudnej konfiguracji Zimny wygrał wszystkie rundy, co najlepiej świadczy o jego dużych możliwościach. W nagrodę pojedzie na Mistrzostwa Europy do Hiszpanii i kto wie…

W wadze 95 kg kolejna sensacja: wygrywa mistrz Polski 2017 w kulturystyce klasycznej (+180 cm) Marcin Kotleszka. Bardzo udana transformacja z kulturystyki klasycznej do ekstremalnej, ale dalej trzeba pracować nad rozwojem umięśnienia, gdyż zawodnik jest wysoki (183 cm) i zapewne będzie przechodził do jeszcze cięższych kategorii.

W kategorii do 90 kg, Mariusz Przybyła awansował z trzeciego miejsca rok temu na pierwsze, zostawiając za sobą dwóch bardzo dobrych weteranów: będącego w życiowej formie Sławomira Szafrańskiego i utrzymującego przez cały czas wysoką formę Jakuba Potockiego.

Trwa świetna passa Marcina Dykiela. Po wygraniu open na Mistrzostwach Wielkopolski teraz został mistrzem Polski w kategorii 85 kg, wygrywając wszystkie rundy z Sebastianem Kosińskim i Mariuszem Bałazińskim. Po ubiegłorocznym tytule wicemistrza kraju, Dawid Gwizdol sięgnął tym razem po „złoto” w kategorii 80 kg, wygrywając jednogłośnie obie rundy z Pawłem Saniewskim (rozgrywano tylko finał). W obu najlżejszych kategoriach całkowita zmiana warty. Nowymi mistrzami zostali: Bartosz Brzeziński (kat. 75 kg) oraz Rafał Ostrowski (kat. 70 kg).

A w open doszło do niezwykle wyrównanego pojedynku Pawła Wodyka z Bartoszem Zimnym, zakończonego jednopunktowym zwycięstwem Wodyka. I to będą nasze dwa asy atutowe na zbliżających się Mistrzostwach Europy.

KULTURYSTYKA KLASYCZNA

Wielu naszych czołowych zawodników przeszło do Elite Pro (Patryk Jaśkiewicz, Jacek Ratusznik, Marcel Przyszlak) albo odpoczywało po ciężkich bojach w ubiegłorocznym Rankingu, gdzie zajęli dwa pierwsze miejsca (Karol Kasprzyk i Mariusz Żaba). Z bardziej znanych nazwisk pozostał na placu boju wicemistrz Polski z ubiegłego roku, Szymon Karelus i on też wygrał swoją kategorię, do 180 cm, ale po bardzo wyrównanym pojedynku z Mateuszem Kowalskim, zakończonym jednopunktową przewagą 39:40. Mniej szczęścia miał inny wicemistrz kraju 2018, który rok temu przegrał 1 punktem z Mariuszem Żabą w kategorii +180 cm, a teraz musiał uznać wyższość Damiana Kuffela, który w roku ubiegłym nie startował, a w 2017 uplasował się na 8 pozycji. Kuffel prezentował się wspaniale, potem wygrywając jednogłośnie open.

W kategorii 171 cm Tomasz Laszko przesunął się z 4 pozycji w roku ubiegłym na drugą, a na drodze do zwycięstwa stanął mu mistrz Polski 2016, Filip Piątek, który wrócił na scenę po trzyletniej przerwie, ważąc o 1 kg mniej (71,8 kg), ale prezentując wysoką formę, a zarysy sylwetki ma wręcz doskonałe. Trzy lata temu też obaj rywalizowali w tej kategorii (Laszko był wtedy czwarty).

Bartosz Machaj dokonał nie lada wyczynu. Jeszcze 3 tygodnie temu, na Mistrzostwach Wielkopolski w Grodzisku, startował w kulturystyce w wadze 85 kg, ważąc 83,7 kg i zajmując 4 miejsce. Tę kategorię wygrał wtedy (także i w Kielcach) wielce utalentowany Marcin Dykiel. Zapewne szkoleniowcy klubu Michael Warszawa uznali, że obecnie Machaj nie ma większych szans na pokonanie Dykiela, wymyślono więc manewr przejścia do kulturystyki klasycznej. Machaj zbił wagę do 77,6 kg, uzyskując limit wagowy kulturystyki klasycznej. I ten, zapewne wyczerpujący, manewr okazał się skuteczny, gdyż po ciężkim boju pokonał Piotra Cieślę (5 w roku ubiegłym), o czym zadecydowała 2 runda (12:18 dla Machaja), gdyż pierwszą gładko wygrał Cieśla (5:10), a w trzeciej było tylko 7:8 dla Machaja.

CLASSIC PHYSIQUE

Konkurencja po raz pierwszy rozgrywana na Mistrzostwach Polski. Na dobre wystartowała dopiero w tym roku, będąc w programie „Debiutów” oraz Mistrzostw Wielkopolski. Gwiazdą był aktualny brązowy medalista Mistrzostw Świata, Tomasz Sadkowski, który jednogłośnie wygrał kategorię do 175 cm, a za nim uplasował się zwycięzca „Debiutów”, Krzysztof Szynal. W kategorii wyższej, +175 cm, tytuł mistrza Polski wywalczył Stanisław Kokot, który zaczynał starty w 2017 r od kulturystyki klasycznej, ważąc 86,6 kg przy 182 cm wzrostu. Obecnie mógł już ważyć 92,2 kg, a nawet więcej (górny limit dla tego wzrostu to 95 kg). To pokazuje ideę wprowadzenia classic physique, dającą zawodnikom możliwość większego rozwoju umięśnienia, choć jeszcze nie tak dużego jak w kulturystyce ekstremalnej, gdzie przy takim wzroście waży się na ogół ponad 110 kg. Na drugim miejscu znalazł się Artur Heckert, który w Grodzisku wygrał z Kokotem. A w open Kokot jednogłośnie wypunktował Sadkowskiego.

FITNESS PLAŻOWE

W kategorii 170 cm spotkało się dwóch „starych znajomych”: ubiegłoroczny mistrz (z kat. 173 cm) Daniel Myszkowski i ubiegłoroczny brązowy medalista (z kat. 170 cm) Tomasz Kuchowicz. Myszkowski ponownie wygrał jednogłośnie, ale na drugie miejsce „wskoczył” tegoroczny debiutant Rafał Kowalczyk, który na „Debiutach” nie wyglądał jeszcze tak rewelacyjnie (5 miejsce) a teraz wyprzedził o 2 punkty Kuchowicza, a także swoich rywali z „Debiutów”.

W kategorii 173 cm doszło do niespodziewanego pojedynku dwóch mistrzów Polski: powracającego po 3 latach przerwy Patryka Walczuka i zeszłorocznego mistrza z kategorii 176 cm Kamila Koźlika, którego zmierzono tym razem na 172,5 cm. I był to pojedynek na najwyższym poziomie, zakończony dwupunktowym zwycięstwem Walczuka w obu rundach.

W kategorii 176 cm całkowita zmiana warty. Złoty medal zdobył odnoszący seryjne zwycięstwa tegoroczny debiutant Bartosz Bartkowski. Po tryumfie na „Debiutach” (także w open), nie dał szans rywalom w Grodzisku, a teraz dołożył tytuł mistrza kraju, wygrywając jednogłośnie z Remigiuszem Pezdą.

Kategoria 179 cm to domena wicelidera Rankingu IFBB 2018 i wicemistrza Europy, Piotra Zielińskiego. Dzielnie próbował z nim walczyć zwycięzca z Bytowa, Żelistrzewa i Grodziska, Jarosław Wyka, ale zajął 2 miejsce, choć uszczknął mistrzowi jeden punkcik. Wicemistrz „Debiutów” Maciej Brysk na 3 pozycji, a ubiegłoroczny srebrny medalista, Paweł Marciniak, na szóstej.

Pod nieobecność złotego medalisty 2018, Jakuba Obary, zeszłoroczny srebrny medalista Mateusz Duda wydawał sie być faworytem w kategorii do 182 cm, ale niespodziewanie został zepchnięty na 4 pozycję. Natomiast na czoło wysunął się zdobywca 4 miejsca w 2018 r (ale w kat. 179 cm) Maciej Kierzk, który już wcześniej sygnalizował wysoką formę, zwyciężając na Mistrzostwach Wielkopolski. Pozostałe medale przypadły zawodnikom rozpoczynającym wielkie kariery: Rafałowi Garbaciakowi i tegorocznemu debiutantowi Sebastianowi Łoniowi.

Dwudziestoletni junior Sandro Sołowiej kontynuuje pasmo swoich sukcesów, broniąc tytułu mistrza kraju seniorów wywalczonego rok wcześniej. Wygrał jednogłośnie, wyprzedzając tegorocznego debiutanta Łukasza Nędzkę oraz Mateusza Zacharskiego. Co ciekawe, cała ta trójka zdecydowanie poprawiła formę od czasu Mistrzostw Wielkopolski, gdzie Nędzka był siódmy a Zacharski – dwunasty.

Wojciech Jabłoński bierze wszystko! Wygrywa nie tylko najliczniej obsadzoną (14 startujących) kategorię powyżej 185 cm, ale także open oraz rundę eliminacyjną do ME. Nic więcej ugrać już nie mógł. Teraz wypada tylko oczekiwać na jego start na ME, gdzie rozgrywana jest kategoria powyżej 182 cm. Startujący od początku sezonu Adrian Marchewczyński awansował z 4 miejsca w roku ubiegłym na drugie, a debiutant Arkadiusz Marchel (6 w Gdańsku) zdecydowanie poprawił formę i zdobył brązowy medal.

FITNESS PLAŻOWE ATLETYCZNE

Uzbierała się grupa utytułowanych, znanych zawodników. Łukasz Opolski i Przemysław Farbotko zaczęli starty od Mistrzostw Wielkopolski. Opolski wygrał tam, wygrał i teraz, a Farbotko awansował na 2 miejsce (w Grodzisku był dopiero czwarty). Walka okazała się być bardzo wyrównaną, gdyż w obu rundach padł wynik 7:8 dla Opolskiego, decydował więc głos jednego sędziego. Brązowy medal wywalczył zwycięzca „Debiutów” Vladyslav Urnyshev a na 4 pozycji znalazł się sensacyjny tryumfator Pucharu Prezydenta IFBB, Dennis Roszkiewicz. Łukasz Filip powtórzył swoje 5 miejsce z roku ubiegłego, a stawkę finałową zamyka mistrz Polski 2017, Dawid Lewicki. Przy takiej obsadzie już wejście do finału było sukcesem.

Galeria autorstwa Sylwestra Szymczuka

Komplet wyników:

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Wiosna na pelnej

Warto przeczytać

Komentarze (0)