_berry_ : bo woli kombinować z ciałem pod okiem szefowych :)

to zaczynamy razem :) ja na śniadanie mam już szame bez jabłka :) omlet owsiany na słono-ostro :D i w sumie..pycha :) smakuje jak pizza :) to co Majli.. razem napewno damy radę :)

Dziewczyny, tylko żeby Wam nie wyszło tak, że poczyniacie teraz wielgaśne wyrzeczenie, bo to ie do końca na tym ma polegać Cukier biały jest be, ale jak zjecie owoc, to się przecież nic nie stanie. Chodzi o to, żeby jeść w miarę normalnie i czerpać z tego szamu przyjemność. Mi na początku owoce zastępowały słodycze - tzn. nie czułam, że z czegoś rezygnuję, bo przecież słodkie (w postaci owoców) mogę jeść :)

ja to i tak mam do dojedzenia jeszcze 3 pigmejowe jabca :P to je potreningowo wszamam :) chodzi o to, żeby nie mieć nawyku, że codziennie musze zjesc jabco.. póki co szam sniadaniowy bezjabcowy wszedł z przyjemnością :) o..a jabco będzie nagrodą za trening :) to od razu się będzie przyjemniej ćwiczyło :) berrowy system motywacyjny :)



udo porażka.. ale niby jestem przed @ wynikającym z 7dniowej przerwy od tablet.. i niby pomiary mówią, że teoretycznie nie rosnę (no zależy gdzie :D) a ja i tak mam wrażenie, że się powiększam :) ale to pewnie już spaczoną głowę mam :P i oczy :D

MISKA na dziś
Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2011-11-06 13:55:15




Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2011-11-06 13:58:10

z tabsami to niestety zawsze gorzej, tez powodowac moga ciagniecie wody i trudnosc ze schudnieciem. Dodaj sobie 2x w tygodniu GPP obojetenie w jaki dzien, to 15min wiec licze na to ze jakos wygospodarujesz na to czas

dzięki Obli :) tak zrobię :) co to jest 2x15 min :) czas się znajdzie napewno :)

i tak od razu za Twoją sugestią zrobiłam GPP no bo na co czekać :)

3 obwody:
1. pajacyki
2. skip A
3. burpee
4. mountain climbers
każde ćwiczenie po 30 sek, 60 sek przerwy

spodobało mi się :)

a właśnie z tymi tabletkami to wiem, że tak jest.. ale jak tylko przestaje je brać to androstendion sięga zenitu.. a ja jestem wtedy cała obsyfiona :( no i problem nadmiernego owłosienia się pojawia :( więc biorę bo boję się odstawić bo będę wyglądać niezaciekawie

co znaczy "spodobalo sie" ty powinnas sie tu doczolagac wtedy dopiero bedzie efekt, gpp to zapitalanie na maksa a nie rozrywka

no spodobało, bo poczułam, że robię coś dobrego dla siebie :) ale fakt, musiałam się doczołgać, żeby to napisać :) i powiedzmy, że to było dopiero poznawanie GPP :) następne pewnie mnie zabije (bo tak się do niego przyłożę)

Ja rzuciłam tabletki hormonalne, bo nie chciałam ingerować chemią w swoją gospodarkę... I tak po roku brania... w grudniu miną dwa lata od kąd miesiączkuję ok 4 razy w roku. Tak jak dawniej. I wysypało mnie po rzuceniu, ale pomógł tonik za 5 zł robiony w aptece na zamówienie, bazujący na detromycynie czy czymś takim :)używam do dzisiaj i jestem zadowolona.

dziś znowu GPP.. powtórka z wczoraj.. tym razem sie przyłożyłam i jedyny komentarz jaki mi przychodzi do głowy to
dla potomności:
3 obwody:
1. pajacyki
2. skip A
3. burpee (w ciągu 30 sekund tylko 6)
4. mountain climbers
każde ćwiczenie po 30 sek, 60 sek przerwy

trening z piłką będzie w tym tyg wt, czw i sb bo mi się zajęcia poprzesuwały.. a kolejne GPP w piątek
jutro trening więc planuje jabco PO :) trzeba je dojeść.. aczkolwiek z głową dziś nawet dobrze.. w pracy znowu było czyjeś urodzinowe ciasto i jakoś przebolałam bez większych emocji.. czyli raz jest lepiej raz jest gorzej :) mam metodę.. jak ktoś coś będzie jadł słodkiego i będzie mnie korciło to wezme do pochrupania kapuste :P która mi de facto ostatnio jakoś bardzo smakuje
btw.. zaczynam myśleć o cukrze w sposób taki, że jak tylko ktoś opycha się ciastem to od razu widzę w głowie ten tłuszcz którym ktoś obrośnie goood :D

MISKA

z warzywek to wiadomo: pomidor, papryka, ogórek kiszony, ogórek zielony, ćwiartka kalafiora, kapusta biała i czerwona
z suplementów omega 3, ocet jabłkowy, i melisa z dziurawcem i miętą, cynamonu nie ma od dwóch dni bo rano jem owsianego na słono :) więc cynamon nie bardzo tam pasi :D



Majli ja na taki hardcore rzuceniowy tabsy narazie się nie piszę.. póki jestem pod opieką fachowca to wolę robić to co on każe.. by znadrostendion nie szybował w górę jak szalony.. jakoś tak zaufałam.. zresztą bardziej niż same syfy to boję się tego owłosienia.. nie chce wąsów nie no tak źle by chyba nie było.. wolę póki co nie sprawdzać

Zmieniony przez - _berry_ w dniu 2011-11-07 18:38:39

Na syfy są inne metody, na wąsy to chyba tylko depilacja.