Co do anegdoty, to nie wiem czym tak sie zachwycasz. Nie dosc, ze mu zapieprzyli ciasteczka, to jeszcze wydygal. Skad wiesz, ze by sobie pewnie z nimi poradzil, jak on nigdy nie walczyl? Bylo to w czasie wielkiego glodu, wiec zamiast przyniesc do domu cenne rarytasy jakimi byly ciasteczka ryzowe - oddal je bez walki (dyshonor?).
"Pomimo ze bez problemu był w stanie ich pozabijać uległ im."
Dokladnie - ulegl, okazal sie slabszy! Mogl ich pozabijac? Tymi waszymi tajemnymi technikami z clickera? Zabilby ich tymi bezkontaktowymi pseudo uderzeniami?
"Powiedzieli mu, że ciesz się tak bardzo, bo ich uczeń wreszcie pojął istote ich sztuki walki."
Jesli Sztuka Walki ma polegac na braku walki, to nie jest to sztuka walki, lecz Sztuka Braku Walki, Sztuka Bez Walki, Sztuka Unikania Walki, sztuka leszczy...
"Więc ash i oloKK i blokers... nie starajcie sie przyrównac KT do KK. To sa dwa odmienne systemy walki i filozofii. Oyama co innego stworzył i Funakoschi co innego."
Racja, Funakoshi dawal soba pomiatac, a Oyama wzbudzal respekt, byl prawdziwym wojownikiem testujacym mozliwosci swojego stylu w ogniu walki. Funakoshiemu z.a.p.i.e.r.d.a.l.a.l.i ciasteczka, a Oyama walczyl, by nie stworzyc takiego karate jak Funakoshi.
"Wam nie podoba się nasze kumite a nam wasze"
Jedni wola no-contact, inny full-contact. Jedni wola gumowe lale, inni kobiety, jak juz wczesniej pisalem.
"Dla nas skaczecie przygarbieni"
Skaczemy? Moglbys cos wiecej o tym napisac? Poruszamy sie w solidnej pozycji walki przygotowani na potezna wymiane ciosow. Wy sie nawet nie dotykacie, a po musnieciu skaczecie z radosci po zdobytym punkcie.
"kopiecie się po kolanach"
Bijemy sie po udach, mistrzu.
"bijecie koślawymi zuki po brzuchach i skaczecie jak z mrówkami w gaciach..."
Nie wiem o co Ci chodzi z tym skakaniem. Widziales kiedys prawdziwe kumite? Chyba nie. Koslawe zuki? Nie to co te wasze na 0,000000001% sily.
Nasze zuki sa wykonywane z maxymalna sila, bo to jest full-contact, a nie Tradycyjny Balet.
"To się nie ima kupy wygląda jak pomieszenie boksy chińskiego stylu srającej kaczki i Bóg raczy wiedzieć czego - mozna by żec"
Kyokushin to pomieszanie Tajskiego Boksu z Goju Ryu gwoli scislosci.
"Wasze techniki sa słabe bo kolo przyjmuje w trakcie walki iles takich technik ponoc wywalonych z cała siła i jeszcze chodzi - absurd."
Zawodnicy KK przyjmuja ich duzo, bo sa twardzi, Ty nie przyjal bys ani jednego takiego ciosy, bo trenujesz
Karate Tradycyjne i nigdy nie dostales zuki, bo u was nie ma uderzen, u was kazde prawdziwe uderzenie musi sie skonczyc dyskfalifikacja...
"To się nie godzi z tym co ja robie... to mi niszczy swiatopoględ... Ale macie inny system, inne załozenia i inne cele..."
Naszym celem jest walka, bo trenujemy Sztuke Walki, waszym celem jest brak walki, bo trenujecie Sztuke Walki bez Walki.
(...) w tle jeziorko. Jak scena, a my jak publika. No i widze Mistrza, jak do niego podbiega taki podpity malolat nizszy o glowe, mistrz do tylu krok, rece w rozsypce, dwa sybkie strzaly, mistrz pada, malolat mu kopa. Mistrz sie podniosl jednak, pozycje przyjal w trybie magicznym, na to malolat dwa szybkie strzaly, mistrz pada i to byl koniec.