Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
47331
Prawda jest taka ze duza czesc komentatorow nie zna sie na tym co komentuja i wala teksty typu "ale silny kop to musialo bolec" wiec jakis blad musial sie tutaj przedrzec
w kyokushin wystepuje tylko knockdown no i mozna jeszcze liczyc walke bezkontaktowa dla dzieci
"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
komentator mial 2 dan
(...) w tle jeziorko. Jak scena, a my jak publika. No i widze Mistrza, jak do niego podbiega taki podpity malolat nizszy o glowe, mistrz do tylu krok, rece w rozsypce, dwa sybkie strzaly, mistrz pada, malolat mu kopa. Mistrz sie podniosl jednak, pozycje przyjal w trybie magicznym, na to malolat dwa szybkie strzaly, mistrz pada i to byl koniec.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Twierdzilem i twierdzę ze walka w karate tradycyjnym jest realna. Wskaż mi miejsce gdzie napisałem w tym poście dwa sprzeczne zdania a daję słowo honoru, że w podpisie umieszcze zdanie z przeprosinami za tą niekonsekwencję. Hmmm... szanowny kolega musi szukać w słowniku znaczenia słowa realny. No bywa. Jeżeli byś uwazniej czytał to wyczytał byś w mojej wypowiedzi, ze ci dwaj techniczni karatecy chcą się nawzajem pozabijać (a tego się w no-kontakt nire da zrobić). A walka sportowa to to samo tylko z no kontakt :) Kumasz? nie? no bywa... Idąc dalej za twoją słownikową definicją jedynym realnym stylem jest zwykła burda na ulicy, walki bez zasad ( no i jeszcze Kosolokaikan). Bo w kazdym ze stylów obowiązują jakies zasady (w KT no-kontakt, w kyoku - knockdown, a w np. jednej z odmian kung-fu semi-kontakt). Walka realna jest np. na ulicach Wrocka kiedy banda po***ów (przepraszam za jego maniery i słownictwo) robi zwyklą regularną bitwę a użyciem broni wszelakiego rodzaju i z wielką chęcią mordu.
OloKK widzialem w zasadzie od srodka ten reportarz i moze przeoczylem. Koleś w garniaku te pewnie byl Włodzimierz Kwieciński, czyli dobrze powiedzialeś prezes PZKT zwracam honor :)
Kosa pewnie ze zdarzają się wpadki, kiedyś jakies zawody KT komentował Kubacki (co swego czasu często robił) i ciągle przekręcal nazwiska właśnie Krzycha Neugebauera. Co więcej trochę mieniały mu się techniki i gdyby nie pomoć komentatora ze związku (to chyba byl JW pan prezes) to byłaby niezła kicha:)
"Nie poznasz swojego przeciwnika - przegrasz każda bitwę. Poznasz go jak samego siebie - wygrasz bitwę. Poznasz go lepiej niż samego siebie - wygrasz 1000 bitew." Sun Tzu
Szacuny
16
Napisanych postów
938
Wiek
48 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
22598
No to wydaje mi się, że już powinieneś zmienić swój podpis. Ok dwóch karateków trenujących karate tradycyjne stoi naprzeciwko siebie i tylko czeka żeby się pozabijać. Zamiast tego uderzają się tak iż... zatrzymują ciosy przed przeciwnikiem. Wybacz, gdzie tu jest realność (CZytaj prawdziwość, faktyczność, rzeczywistość - słowem najbliżse odwzorowanie prawdziwej, rzeczywistej walki)? Rozumiem iż taka walka może również innym ludziom sprawiać przyjemność. Mimo to, jeśli twierdzisz że karate tradycyjne jest stylem realnym, to oględnie mówiąc mijasz się z prawdą. Bo aspektów realności jest w tym stylu raczej niewiele.
Pozdrowienia!
Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte
Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W sumie paranoiczna troche staje sie rozmowa, bo spory sa w stylu wyzszosci swiat wilkanocnych nad boznorodzeniowymi. Style sa rozne i opinie takze.
KT ma swoje zasady, ma swoje cele. jak ktos tego nie potrafi zrozumiec trudno, dla mnei jest ograniczony, i jak pie**** farmazony o tym ze mu sie pozycje nie podobaja i techniki.. bosz.. to chyba jednak wlasnie w KT uczy sie jak technika ma byc wyporwadzona zeby miala max power i doszla precyzyjnie do celu??.Ale kit z tym! Celem czlowieka ktory trenuje KT nie jest sprawdzanie sie przy kazdej mozliwej okazji. Celem jest nauczenie sie sztuki wlaki w ten sposob by moc sie obonic kiedy BEDZIE TRZEBA.
Karate sportowe to karate sportowe, wole to niz ogladanie pilki noznej,boxu czy judo.
porownywanie KT do takiego KK nie ma sensu... wywodza cie z tego samego. to karate i to karate, ciosy niby podobne ale to przeciez zuplenie co innego! Spor niby jest o przydatnosc uczenia sie danego stylu wzg. przydatnosci w wlace na ulicy. Ale nie da sie ocenic metod trengowych bez realnego sprawdzianu. a tego nikomu nie zycze.. realny sprawdzianem nie sa zawody, nawet takei gdzie all jest dzowolone... realny sprawdzian to np oronic sie przed dwoma zacapnymi kolesiami ktorzy moga nie skonczyc na paru kopniakach.. ale moga i wladowac noz w plecy lub oklaczecy do konca zycia.. wtedy czlowiek ma spora presje w glowie. nie ma rownej podlogi sali pod nogami. W epoce koksow, i nacpanych d****i, coraz wiecej jest tego typu okazji. Coz lajf jest brutal!
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
fRiQ to przeicez usiłuje wpioc tym ludziom. Piszę o tym i pisze...
"Nie poznasz swojego przeciwnika - przegrasz każda bitwę. Poznasz go jak samego siebie - wygrasz bitwę. Poznasz go lepiej niż samego siebie - wygrasz 1000 bitew." Sun Tzu
Szacuny
16
Napisanych postów
938
Wiek
48 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
22598
Nie twierdziłem nigdy że coś jest lepsze lub coś jest gorsze. Jak pisałem o gustach się nie dyskutuje. Moją intencją było podkreślenie, iż Saneckim mylił się pisząc, że walka w karate tradycyjnym jest walką najbardziej realną.
Jego argumenty, że "dwaj techniczni karatecy chcą się nawzajem pozabijać (a tego się w no-kontakt nie da zrobić)" jako argumetny za realnością tego karate są po prostu śmieszne. Czy kata robione z myślami, iż oto zabijasz kolejnych niewidocznych przeciwników są dowodem iż walka z nimi była realna?
Zlekceważył totalnie wykładnię słownikową słowa realność dowodząc tym samym, iż w Polsce jest dużo biernych analfabetów.
Pozdrowienia!
Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte
Choć życie nasze splunięcia nie warte - Eviva l'arte
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
NASCITURUS : no moze troche blednie to bylo sformulowane.. ale zapewne chodiz o to ze jak spojrzysz na walke dwoch KT, to kiedy staja oni przed soba, nie mysla o walce jak o zawodach, nie mysla o punktacji itp. koles ma albo byc niezdolny do walki, albo niezyc... krotka kombinacja zakonczona shuto na kark, albo w krtan.hmm.. mysliz ze koles by wstal gdyby technika nie byla wychamana? Nie mowie o zawodach w tym przypadku bo w KT tez jakies ograniczniea istnieja, co do technik. Ale w kumite na sali.. mozesz zrobic wszytko.
niewiem jak to wyglada w KK czy innych tego typu.. ale przypuszczam ze nkt np z kolana drugiemu po gebie nie wali? nie tnie po krtani, karku itp. a mysle ze jesli chodiz o realnosc to w KT jest w sumie wszytko dozwolone.. tak jak na ulicy czlowiek sie ni ecacka za bardzo.. :)