Mam pytanie odnosie aerobow. To nie pierwsza dieta i nie pierwsze cwiczenia, ale po raz pierwszy chce to skoordynowac i schudnac okolo 8-10 kg. Mam 170 cm, 69 kg, 25 lat
Zaczelam diete plus cwiczenia.
Jesli chodzi o diete to jestem na Montignacu (w sumie od 3 lat z przerwami go stosuje, bardziej lub mniej rygorystycznie), 4 posilki dziennie, 1 i 2 sniadanie "beztluszczowe",bialko plus wegle: platki owsiane lub przenne, odtluszczony jogurt, owoc, marchewka, 2gie podobnie plus twarog 100g. Obiad i kolacja to ryba przede wszystkim, albo jakies zyjatko z morza albo jajka, do tego zawsze warzywa, do obiadu czasem plaster sera, zawsze w kazdym razie sluszna porcja bialka plus zielone. Bez wegli. Miesa nie jem w ogole. Nigdy nie liczylam kalorii, wiec jak dwa dni temu policzylam wyszlo 1000 to chyba kiepsko, za malo. Zwiekszylam do 1200... Wrzucic wiecej czy moze byc? Najadam sie i nie czuje glodu, a jak czuje to na ogol przed pora posilku wlasnie
Co do aerobow to zalozylam ze co drugi dzien bede chodzic na basen , 40 min bez przerw plywac. W dni nieplywajace bede biegac.Niedziela odpoczynek. I to wlasnie pytanie:
biegi normalne, ok 30-40 min czy hiit?
Wczesniej biegalam 2-3 razy w tygodniu, okolo 30 minut. Nie wiem czy to jest taki poziom zaawansowania ze mozna sobie zafundowac HIIT czy jeszcze sie rozbiegac?
Na razie zrobilam 2 hiity. Po pierwszym stwierdzilam ze sobie chyba potruchtalam a nie zrobilam hiit bo nie czulam checi na pawia:D a tak bardzo na to liczylam Stwierdzilam ze malo intensywnie, wiec za drugim razem dalam wiekszego czadu, szybciej sprintowalam, chyba maxymalnie jak moglam, ale caly czas checi na pawia i skrajnego wyczerpania brak, ale owszem dyszlam strasznie i i bylam bardzo zmeczona.
Nie mam pulsomierza....
Podejrzewam ze nie umiem dobrze tego HIITu wykonac. Moze jakies wskazowki? HIIT bez pulsomierza mozna jakos sensownie "zmierzyc" ze jest ok? Czy dac spokoj i biegac jak czlowiek te 30-40 minut? Chcialam hiit bo bieganie lubie ale jeszcze bardziej lubie zeby bylo urozmaicone szybie i krótkie:)
Aha i drugie pytanie: hiita na czczo sie nie poleca, z tego co ru wyczytalam, ale zwykle aeroby po jednym lekkim posilku wegle-bialko miedzy jednym sniadaniem a drugim sa okej, czy zdecydowanie lepiej na czczo? Troche mnie wkurza ruszanie tylkiem na czczo ale jak bedzie trzeba to sie przemoge.
Aha, dodatkowo ostatnio b. czesto jezdze na rowerze, tez ostatnio zmierzylam, wyszlo ze 9 km na 0,5h
No i podsumowujac, czy to w ogole dobry plan? Przeczytalam gdzies tu ze najlepiej aeroby plus silowe, ale silownia nie neci mnie wogole, nie lubie nie chce, takie cwiczenia mnie strasznie nudza...