Esther - na dobry początek- podsumowanie str.31

Dorzucam wypiski z ostatnich dwóch dni Jutro wracam do regularnych treningów - już mi się za nimi tęskni Dzisiaj udało mi się urwać na chwilę i zrobiłam 100 pompek + 100 przysiadów żeby nie wyjść z wprawy.

Żeby nie było, że te 4 dni były zmarnowane - mam nowy kolor włosów Zobaczymy jak długo się utrzyma przy treningowch siódmych potach.







Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-12 22:08:53

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-12 22:09:30

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-12 22:09:52

Po dzisiejszym GPP byłam bliska wypicia wody z doniczek na parapecie Chyba ma być odwrót, najpierw 15 burpees i w dół, ale jakkolwiek by nie zaczynać - masakra! Brakowało mi treningów przez te ostatnie dni, byłam przez to nieznośna dla otoczenia ach co to sfd robi z ludźmi...





Dzisiaj wpadło trochę nabiału, postaram się już nie dorzucać go więcej.





Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-13 20:38:00

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-13 20:38:53

Nie wiem, czy tylko dzisiaj nie miałam wystarczająco siły, ale już po pierwszym obwodzie lało się ze mnie strumieniami. Zabrałam na początku za duży ciężar - 16 kg, po pierwszych dwóch obwodach zmniejszyłam do sztangielek 14,5(łącznie) bo nie byłam w stanie podnieść ich nad głowę. Przez to wszystko się opóźniło, ale przynajmniej mogłam dokończyć wytrzymkę W rękach dalej mało siły, podciąganie idzie jak krew z nosa. Słabeusz ze mnie





Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-14 21:19:15

Wow, taka drobna z Ciebie kobitka a takie ciężary targasz

@ martaoo4


Widziałaś dziennik dontknow? ta to podnosi... ja się dopiero rozkręcam, bo jeszcze mam braki w technice (chociaż dostałam ostatnio ksywę koks )


Wczoraj musiałam uderzyć się nad lewym nadgarstkiem bo mam tam siniaka i opuchliznę Dziwne, nie poczułam niczego takiego.

Dzisiaj miałam ochotę się sponiewierać i dopięłam swego Zrobiłam Max Interval Circuit z Insanity. Już po pierwszym obwodzie mięśnie odmawiały posłuszeństwa, chciałam wykonać jakiś ruch a wszystko w zwolnionym tempie Po godzinie leżałam na podłodze w kałuży potu Uwielbiam te ćwiczenia! (Zaraz po siłowych) Jestem ciekawa też P90x, tam są chyba też ciekawe wytrzymałościowe, ze sztangielkami można byłoby się przy nich nieźle zajechać.


Jutro pomiary!

@obli
Ostatnio pobolewają mnie kolana gdy robię przysiad (taki bez obciążenia), po rozgrzewce wszystko przechodzi i nie wiem czy to skutek złej techniki czy po prostu ćwiczeń?

zła technika niedostateczna rozgrzewka, powinno przejsc jak bedziesz stawy rozgrzewac

Dzisiejsze wymiary. Dziwne, dół spada a góra się nie rusza Widać różnicę w jakości, mniej mi lata na brzuchu, ale centymetry siedzą dalej.




Dzisiaj rozgrzewałam się dłużej i nie było problemu dzięki!
Siłowe robiłam ze sztangielkami, push press był trudniejszy niż ze sztangą więc ciężary też mniejsze. Trochę łatwiej szły brzuszki za to kolana do łokci dalej Co 5 wznosów musiałam robić przerwy...







Wczorajsza miska

+ multiwitamina, cynamon, ocet jabłkowy

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-16 10:52:28

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-16 11:57:21

czyli zarzut był sztanga czy sztangielkami
i te 24kg to suma sztangielek? tzn wyciskasz 12kg na reke?

@ obli
Sztangielkami, tak, po 12 kg


Jutro będzie ciężko, idę na urodziny przyjaciela i już samo odmawianie picia alkoholu będzie wyzwaniem (nie mogę wykręcić się na kierowcę)

Zamiast razowca mam zakalec

Zmieniony przez - Esther w dniu 2011-09-16 20:37:34

Dzisiaj trening "pożegnanie ze wsią"

Jako że za kilka dni wybywam do miasta, zrobiłam sobie bieg na przełaj pól. Czas ok. 45 min, tempo zmienne, kilka długich podbiegów po których musiałam na chwilę przystanąć i ożyć. Pierwszy raz wybiegłam bez zatrzymania pod stromą górkę (ok. 0,5 km) obok domu!! Obciążenie - 30kg pies pociągowy który ma jeden feler - ciągnie w bok a nie do przodu