co by nie mowic,to jednak (tak jak pisal Dremor) jest to maly promil w stosunku do ogolu.w jednym miejscu bedzie to odsetek wiekszy,ale w kolejnym znow znikomy,o daje ogolna srednia o bardzo malej wartosci. i nie wierze tutaj w jakies dane statystyczne,ktore powiedza,ze co osma Polka daje dvpy za dzinsy,lub pare butow,podobnie jak nie wierze w te,wedlug ktorych rzekomo co 10'ty student uprawia sex za pieniadze...i tym podobne bzdury.
osoba,ktora ma na co dzien do czynienia z okreslona subkultura,grupa spoleczna,etc., bedzie dostrzegala w duzo wiekszym stopniu obecnosc danego zjawiska typu narkomania,prostystucja,itd,co jest jasne. ale nie bedzie miala ona racji twierdzac,ze dany typ zachowan jest jakas powszechna norma,latwa do napotkania przez "zwyklego obywatela",tak jak nie bedzie miala racji strona twierdzaca,ze dane zjawisko nie zachodzi.
a wiec tzw. "galerianki" istnieja,z tym,ze jest to jednak maly odsetek,a nie "dosc czeste zjawisko" patrzac przez pryzmat ogolu:) dosc czeste w okreslonych warunkach,przy okreslonej grupie,np jesli pracujemy z trudna mlodzieza,to bedzie to procent rzecz jasna duzo wyzszy. wtedy tak.
a tego fragmentu,ze nie mialo byc dobrze zagrane tylko realistycznie nie rozumiem . jesli byloby zagrane realistycznie,to znaczy,ze byloby zagrane dobrze
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/5.gif)
gust gustem,moze sie komus taka "gra" podobac...ale pisac,ze dobrze zagraly juz nie mozna,bo to klamstwo
Zmieniony przez - gautan w dniu 2011-07-23 02:43:28