Marnotrawna córka wraca do gry
Chciałabym Was, moje drogie ekspertki, prosić o opinię w sprawie treningów.
Ostatnimi czasy zaczęłam swoją przygodę z SW Oczywiście usiłuję połączyć to z treningami na siłowni, ale nie wiem, czy obmyślony przeze mnie plan ma sens
Aktualnie wygląda to następująco:
* treningi SW 3 razy w tygodniu: 2 x 1,5h, 1 x 1h
* 1 raz w tygodniu trening wytrzymałościowy z kettlebells (różnie to wygląda, ale są to przede wszystkim swingi, TGU, przysiady, wypady z kettlami, podrzuty, rwanie, pompki, burpee... - w różnych kombinacjach) - ćwiczę z kolegą i to on obmyśla każdorazowo plan i znęca się nade mną oraz pilnuje techniki
* 1 raz w tygodniu kompleks ze sztangą - słynny The Bear Complex - robię przed treningiem SW
* 2 razy w tygodniu klasyczny trening na siłowni
Ułożyłam sobie prosty trening - podział GÓRA/DÓŁ:
GÓRA:
1. MC
2. PP
3. WL
4. wyciskanie sztangielek na skosie
5. przyciąganie drążka z wyciągu górnego do klatki
DÓŁ:
1. przysiady
2. MC na prostych
3. suwnica
4. uginanie leżąc
W całości prezentuje się to następująco:
DZIEŃ 1 - siłownia GÓRA
DZIEŃ 2 - kettlebells
DZIEŃ 3 - SW 1,5h
DZIEŃ 4 - siłownia DÓŁ
DZIEŃ 5 - bear complex + SW 1h
DZIEŃ 6 - WOLNE (ewentualnie,jak odezwie się moje uzależnienie, to 1h spinningu, lecz staram się unikać)
DZIEŃ 7 - SW 1,5h
Jakieś opinie, rady, sugestie?
Pozdrawiam serdecznie
Meraviglia!