Imo: Nie, nie "złapać parę kg", ale wzmocnić trochę organizm. To nie chodzi o to, że aby ćwiczyć trzeba ileś tam ważyć. Trzeba mieć wystarczająco siły, by móc kontrolować ruchy i nie nabawić się kontuzji.
Z tym żołądkiem. Napisałeś, że boli Cię po
każdym posiłku, od czasu twarogu półtłustego. Ale jak przychodzi co do czego, to skarżysz się głównie na posiłki nabiałowe. Pisałam, że nabiał (= mleko oraz produkty mleczne; np. masło, śmietana, ser twarogowy, kefir) może nie być dobrze tolerowany -yć może Twój żołądek nie radzi sobie z nim i takie są efekty. Może tak być nawet jeśli wcześniej miałeś spokój - zwiększając dzienną ilość jedzenia zwiększasz pracę układu pokarmowego.
I maślanki, jogurty, kefiry wcale nie są dobrymi źródłami białka, to tylko takie powszechne przekonanie. Spójrz na małe porównanie: standarowe produkty nabiałowe i jajko:
Jak widać dopiero sery i jajko mają większą ilośc białka
Ciężko będzie dobić...
A dorzuciłeś dobry tłuszcz do obiadu? Oliwa z oliwek?
Migdały, orzechy jako przegryzka?
Wierz mi, wcale nie jest tak ciężko, jak Ci się teraz wydaje.
To musli jest badziewne - słodzone dmuchane chrupki śniadaniowe, już to ustaliliśmy. Dokończ i zapomnij. Poza tym nabiał! Jak nie chcesz chwilowo odstawić to zmniejsz te ilości 300g/420g. Wystarczy 100-200g dla smaku i "zmiękczenia".
Jak kupisz
płatki owsiane (powinny być koło produktów zbożowych - mąki, kasze; ew. spytaj jakiegoś pracownika) najlepiej zalewać je wodą i potem trochę maślanki/jogurtu jako dodatek smakowy.
Multiwitamin z reguły nie używam, ale ostatnio też z Olimpu. Kiedyś (po dogłębnych analizach
) kupowałam Vita-miner.
Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-07-12 08:13:12