SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

konkurs/loferne/pokazałam czy też nie konkurs skończył się podsumowanie str.18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 21052

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
nie uparciuch, tylko na pocz. nie mogłam się w pełni ruszać, a wczoraj tak wyszło, dziś idę na 100%

Obli, a "łatwiej" w jakim sensie? samopoczucia czy sylwetki?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
samopoczucia, czym szybciej spalisz glikogen tym szybciej przejdziesz w ketoze i sampopoczucie bedzie normlane

Mozesz unikac cwiczen angazujacych bolacy miesnien tak najbezpieczniej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
aha, no to już trochę za późno z tą ketozą, jak mi się kiedy zechce znowu odwadniać to będę mądrzejsza.
a mięsień poddupny już boli "w normie" (czyli jak przez ost. 1-1,5 mca)
---------


Taaak, poddupny przeszedł, ale jadąc na siłkę poczułam kłucie w prawym barku - resztki "kontuzji", śmiech na sali, jakiej - coś mi strzyknęło jakieś 2-3 tyg. temu jak wieszałam ręcznik w łazience (ogólnie był w miarę spokój, raz coś zabolało i drugi wczoraj)
Widać te stawy to ja jednak mam jakieś takie rozchwiane i niestabilne.

Czw, 30.06, tr. odw.



wersja bez warzyw:


6L wody + zielona

trening odwadniajacy mix
Dzień 1

1a przysiad 8x10 30s
25kg/ 22,5kg/ 22,5kg/....
1b. uginanie nóg w leżeniu 8x10 30s
30kg/ 25kg/ 25kg/ ....

2a. ściąganie drążka górnego 8x10 30s
30kg/ 25kg/ 25kg/ ....
2b. wyciskanie sztangi klatka 8x10 30s
17,5kg/ 16kg/ 16kg/ ...

3a. uginanie ze supinacją 8 x12 30s
5,4kg/ 4,9kg/ 4,9kg/ ... (waga 1 sztang.)
3b. prostowanie ramion na drążku górnym 8x12 30s
10kg/ 10kg/ 10kg/ ...


1a - zmniejszyłam bo strzelały kolana, sam ciężar po 1. serii nie zabijał, teraz myślę, że w takim razie powinnam była zwiększyć l.powt. o 2-4, a nie trzymać się "karteczki"
1b - 1s. leedwo dociągnęlam do 10 powt., potem "w normie", czyli powinnam więcej powt. jak wyżej (ciężaru nie wypośrodkuję bo obudowa nie pozwala)

2a - jeszcze gorzej niż z uginaniem nóg, myślę że 26,5-27 byłoby akurat lub l. powt. jw.
2b - nie wiem, czy nie za bardzo angażuję mięście obręczy barkowej i rąk - zmniejszyłam, bo te cholery zdechłe jak mimozy i się bałam o bark, ale po zmniejszeniu miałam poważny niedosyt, choć i tak sztanga tańczyła i wszystko poza klatką "mdlało"

3 nie robiłam wcześniej francuzów, i przy powt. próbnych kłuło mnie w łokciu, więc zmieniłam na to co mi wychodziło technicznie ok

3a - tu najlepiej dobrany ciężar - a k...
3b - ciężar na drążku też ok (ost. 3 powt. z zachęcającymi myślami "no jeszcze kawałek, jeszcze ociupinkę") - a może to kwestia lepszej izolacji mięśni?


Pt, 01.07, dnt/aero



wersja bez warzyw:


No to naleśników mam dość na długi czas.

dodatkowe 10km rower "pół-sprint"

Dziś znów wyszedł niezamierzony dnt (no niezupełnie bo extra 10km na rowerze zrobiłam), dzień tak zaye..ny, że mało wody - ~3L, więc po powrocie do domu, mimo że było po 16 zaparzyłam "siekierę" pokrzywy. Odstawiłam do przestygnięcia, położyłam się na chwilę i zasnęłam. Ja wiem, ze często mam kiepską higienę snu (siedzenie po nocy, szczególnie po takich drzemach), ale to już też mnie wkurza. Wczoraj tak fajnie było mieć całe popołudnie i wieczór dla siebie, a nie rytm zombie: drzema - pobudka -> coś do żarcia (bo ssie) i potem nic tylko można trochę polunatykować, bo z pełnym żołądkiem i późnym wieczorem to się dużo nie zrobi. Może to przez mocno męczącą ostatnio pracę? A może trochę podświadomej ucieczki od treningów "pompujących"?

Ogólnie ostatnio mam zayob w pracy, a piątek pobił rekord, miałam taki wk.rv, że głowa mała. Tak więc ch.vy moment na koniec konkursu, choć dobrze że to już z głowy, będę mogła spokojnie nadgodziny wysiedzieć


podsumowanie "odwadniania":
- normalnie piję mało, potrzebowałam rozpędzenia z tymi tonami wody - najlepiej wyszedł czwartek, bo pt miałam rozyebany na maxa

- nie wiedziałam, że samo picie tej ilości wody! odwadnia, myślałam że to bj kwestia niskich węgli

- trening można było rozłożyć dowolnie, nie wiem czemu uznałam, że śr-pt też będzie ok, teraz widzę, że dowolnie oznaczało raczej początek niż koniec tygodnia

- w ogóle długo nie byłam pewna czy chcę trening na pompę robić, czy może jednak standardowy

-ładowanie na koniec to pomyłka (imo) w kontekście małej ilości wody w piątek ( i w ogóle) oraz braku wymaganych trenów, nie wiem czy nie lepiej bym wyglądała bez tego (tj przynajmniej bym pozostała odwodniona )

- dzisiejsza wizyta w toalecie była koszmarem, nigdy więcej naleśników przy odwadnianiu i ładowaniu!

- mimo podebrania mamie Kaldyum (315mg potasu)+ Olimp dla kobiet skórcze nocne łapały

- zrobiłam tabelkę do eksperymentu Obli (nie liczę tej brzoskwini bo imo nie miała ona specjalnego wpływu na uczucie sytości)



Uwagi do tab.:
W poniedziałek nie byłam przygotowana i jechałam na jajkach - 5 szt. przed obiadem to za mało (tyle zjadam gdy mam owsiankę 3. śniadanie) - czułam głód. Może jakbym jadła na twardo to bym się bj zapchała, a moje półtwarde są dość lekkie. Próbowałam się ratować tłuszczem do warzyw, ale słabo pomagał (tego "dobitego" z bilansu będzie z 6g).
Potem jadło było ok na tyle, że lekki głodzik dało się zaspokoić tym co miałam przygotowane.
Piątek się do statystyki nie liczy - naleśniki jem ekstremalnie rzadko, poza tym węgle z mąki są badziewne, bo ich kupa wychodzi w stosunku do ilości jadła (to odkryłam jakiś czas temu przy robieniu pizzy).

Nie wiem co ten eksperyment miał na celu, ale ja się na taką kaloryczność nie piszę (przynajmniej psychicznie). Nam nadzieję, że coś wyjaśnisz w swoim podsumowaniu, Obli

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-07-03 23:18:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Podsumowanie
nie będę się tłumaczyć brakiem czasu, teraz to po prostu wielka niechęć do pisaniny (wyprztykałam się w piątek i sobotę rano na powyższe.

Dziękuję Obli za wszystkie rady, "rywalkom" za wspólną zabawę, wszystkim odwiedzającym za uwagi i wymianę poglądów. I przepraszam, że ostatnio do nikogo nie zaglądałam, na pewno ponadrabiam, choć wiem, że to nie to samo.

Poza tym będzie krótko:
Mam wrażenie że na zdjęciach nie ma tego co ja widzę i czuję (poza wypisywanymi zmianami ostatnie kilka tygodni podniecam się swoimi łopatkami). Ale to nie ważne. Moim podstawowym oczekiwaniem co do konkursu był wzrost wytrzymałości, siły, poprawa sylwetki (w tej właśnie kolejności). Wiem, że udało mi się to osiągnąć, w tej właśnie kolejności . I wiem że to nie koniec

Marta, na początku napisałaś: Dziewczyny, zgłaszajcie się Wyzwanie jest ogromne, ale naprawdę warto, bo zmieni się na zawsze Wasze podejście do diety i treningu . Miałaś rację, zmieniło. I bardzo cieszę się, że wystartowałam.

No to finito:
Wyniki



Pomiary






Zdjęcia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 6363 Wiek 46 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 140149
wzrost wytrzymałości, siły, poprawa sylwetki (w tej właśnie kolejności) . Wiem, że udało mi się to osiągnąć, w tej właśnie kolejności
Miałaś rację, zmieniło
Brawo, gratuluję
Po figurze też widać poprawę
Brzuszek i uda Ci ładnie wysmuklały. Fajna talia. I kręgosłup prostszy Chyba że to kwestia postawy do zdjęcia.
Najlepiej efekt widać na zdjęciu bokiem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Czekałam na twoje podsumowanie

Gratuluje zakonczenia konkursu i przede wszystkim tego:
Dziewczyny, zgłaszajcie się Wyzwanie jest ogromne, ale naprawdę warto, bo zmieni się na zawsze Wasze podejście do diety i treningu . Miałaś rację, zmieniło

Bardzo ładnie poprawiłaś maksy, spadki tez widoczne na zdjęciach Pozatym dziennik prowadziłaś w przejrzysty i wyraźny sposób, dużo sięz niego ktoś będzie mogł nauczyć Jeszcze raz gratuluje

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 5434 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41059
loferne, ale zeszczuplałaś! Wyglądasz bardzo dobrze!
gratuluję zmian w podejściu do diety i treningu, i spełniania założonych celów!

http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z

In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
łezka się w oku kręci - zamknęłam właśnie wiecznie otwartą kartę dietetyka


Dzięki dziewczyny, wiem, że poszło - widziałam jak idzie, ale po tych 4 dniach (czw-nie) stwierdzam, że po piątku autentycznie mnie zalało (nie spodziewałam się że kiedykolwiek to napiszę) - dopiero dziś zobaczyłam ponownie te moje mięśnie górnych pleców, do których się ślinię w lustrze

Shrimp, nie ma co się łudzić - kręgosłup się nie wyprostuje, wybrałam najprostszą z cykniętych fotek, ale o tym coś jeszcze dopiszę

Lejjla, Twoje powiadomki skończyły mi się jakiś czas temu, zaraz idę z rewizytą
Maxy - myślę, że duży wpływ miał fakt otrzaskania się z tymi ćwiczeniami - po na początku technika leżała i kwiczała (i to nie jak prosiaczek, ale jak zarzynana świnia)

I miałaś trochę racji z tymi p...mi wytrzymkami, chyba je trochę lubię same w sobie - w sobotę zrobiłam tydzień D (prawie, bo 40min. za długo na mieście zeszło i już siłkę mi zamykali - ach, ten żal w sercu, że nie było dane mi skończyć
ale to temat na inny wątek

Yosis, a u Ciebie kiedy jakieś podsumowanie? bo też zapye..sz ostro

Zmieniony przez - loferne w dniu 2011-07-04 08:27:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1635 Wiek 39 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 19571
Loferne, w końcu doczekałam się Twojego podsumowania
Bardzo ładne masz maxy, w szczególności MC nieźle poprawiłaś czas w obwodach ! i to przy zwiększonym ciężarze, prawdziwych burpee i pompkacha na podwyższeniu - SZACUN Brzusio wyszczuplał, pupa się podniosła

Poza tym poprę Lejjlę, dziennik prowadziłaś bardzo profesjonalnie, przejrzyście i dawałaś innym info o swoich wrażeniach

Powodzenia dalej

The Journey of a Thousand Miles begins with a Single Step...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 5434 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41059
jak Betkaa, za poprawę w obwodzie --> szacun! niby ten sam obwód, ale można zrobić lajt albo rzeźnię

Loferne, no u mnie podsumowanie prędko nie będzie, nic z obwodów nie leci praktycznie, szkoda wstawiać foty do zagadki "znajdz 10 szczegółów"
nie mam też żadnych maksów z moich początków na siłce, także progrsu też nie wykażę (chociać czuję, że siła idzie ) wiec, no.. bez podsumowań

http://www.sfd.pl/t856312.html
http://tnij.com/5Rd9Z

In both architecture and human beauty, form follows function - Mark Rippetoe

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

konkurs/1kaszmirka/Do dzieła!!! podsumowanie str.22

Następny temat

Koszulki Ladies - niebawem

WHEY premium