konkurs/martasi/przełamywanie własnych słabości podsumowanie str.52

no no bedzie telepawka na pierwsze dni bez ww

Robiłam wczoraj maxy, ale to był idiotyczny pomysł, żeby nie robić ich w zeszłym tygodniu No nic to sama jestem sobie winna.
Poszłam z kiepskim nastawieniem i bólem głowy, na dzień dobry od razu się ze mnie śmiali, że maxy robię. Jak ja bym chciała mieć takich ludzi na siłce jak Fela... W ogóle chyba źle dobrałam ciężary początkowe, bo zmęczona byłam za wcześnie. W efekcie wyniki nie są powalające, ale trudno.

Wczoraj zjadłam: jajecznicę z 4 jaj na oleju kokosowym, całą golonkę i 1,5kg młodej kapusty z łopatką wieprzową plus ogórka.

Wzięłam też 2 ibufeny bo głowa bolała. Piłam w sumie sporo :D bo w nocy wstawałam do toalety też

Zmieniony przez - martasi w dniu 2011-06-28 09:30:11

Marta moze sprobuj maxy ostatniego dnia jak ci glowa przejdzie teraz powinnas trening na duza ilosc powtorzen robic

OK Obli, dzięki to spróbuję. W takim razie dziś trening na pompę będzie.

Wczoraj zjadłam: pół kilo kapusty młodej z łopatką wieprzową, 2 uda kurczaka (80dkg) pieczone z kapustą pekińską i jajecznicę z 4 jajek na oleju kokosowym ze szczypiorkiem.

Częściowo zrobiłam też trening na pompę (to co mogłam w domu) i tyle ile zdążyłam bo wieczorem szłam na kabaret:

przysiad 8x10 (30s) 14kg*
wyciskanie sztangi klatka 8x10 (30s) 13kg
uginanie sztangi (biceps) 8x12 (30s) 11kg
francuski do czoła 8x12 (30s) 11kg

* w przysiadzie za mało wzięłam, zamiast suwnicy zrobię przysiady z większym ciężarem innego dnia

** reszta obciążeń dobrze dobrana, a nawet do francuskiego trochę mi za ciężko było

Głowa już mnie wczoraj nie bolała, chyba za mało piję, ale nie zawsze mogę iść do toalety (jak np. wczoraj na kabarecie).

Zmieniony przez - martasi w dniu 2011-06-29 09:02:23

Zmieniony przez - martasi w dniu 2011-06-29 09:05:04

pij marta bo nie wysikasz tej wody pozniej, nerki musza sie rozpedzic tak ze zanim wyhamuja to ty juz zdazysz wiekszosc wody wysikac jak przestaniesz pic

Obli staram się, w pracy ciągle do źródełka chodzę, w domu jest gorzej bo zapomniam... Może powinnam sobie zapisywać ile piję, to byłoby mi łatwiej dociągnąć.

Postaw przy sobie źródełko w postaci butelki

i co pol godziny przypominajke w telefonie

Może to jest i sposób z przypominajką w postaci wody i telefonu A czy gazowaną mogę pić? Bo w domu gazowana z butelki to mi wchodzi w dużych ilościach. W pracy niegazowaną piję z dystrybutora, jest chłodna więc jakoś idzie.