Trening metoda Oliviera Lafaya - Proteo system

Ok czaje... więc te pierwsze poziomy można porównać jako wprowadzenie... tak jak np. ACT (gdzie też przerwy pomiędzy seriami są krótkie) może być wprowadzeniem do dalszego treningu obwodowego?

Robiłem dłuższe przerwy, ale jednocześnie stosowałem od razu trudniejsze warianty ćwiczeń (po prostu zmodyfikowałem trochę ten trening "pod siebie").

Tak, te pierwsze poziomy (1,2,3,4) można nazwać wprowadzającymi, taka też jest ich rola, adaptują nasze ciało do dalszego treningu.

Ja jestem zdania, że układał to ktoś kto ma wieloletnie doświadczenie i ogromną wiedzę, i nie warto próbować być mądrzejszym i bardziej pomysłowym od niego.
Wszystko jest dobrze przemyślane i z czasem wprowadzi Ci nowe ćwiczenia "kiedy będziesz gotowy", czyli kiedy zrealizujesz wymagane minima dla ćwiczeń łatwiejszych. Sam autor odradza takie modyfikacje dla ćwiczących metodą krócej niż jeden rok, i uważam, że ma rację. Nie ma co porywać się od razu na trudniejsze warianty bo szybciej dopadnie Cię bestia stagnacja.

Nie ma co porywać się od razu na trudniejsze warianty bo szybciej dopadnie Cię bestia stagnacja.

Jeżeli się traktuje ten trening długofalowo i nie zakłada się w przyszłości treningu z ciężarami to ok. W innym przypadku według mnie nie ma to aż takiego znaczenia.

Nawet w takim przypadku w mojej opinii i tak lepiej by było przejechać 1,2,3,4 i na 4 zostać, no ale przecież musu nie ma

A jak, z ciekawości, wyglądały Twoje modyfikacje ?

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-05-26 20:16:34

Z pewnością jest to jedna z metod, która wymaga silnej woli. Osobiście jestem pozytywnie do tego planu nastawiony, ponieważ widziałem już wiele zdjęć z efektami osób, które podjęły się ćwiczenia z tym planem. Ja najprawdopodobniej zacznę od drugiego tygodnia sierpnia.

Pamiętam i trzymam za słowo!

Napisałem najprawdopodobniej, gdyż wszystko zależy od ilości obciążenia jaką posiądę to tego czasu. Jeżeli będzie to konkretna ilość, zacznę rozważać trening z wolnymi ciężarami. Jak na razie, tyram drążek bo zaczyna powoli spadać w dół ;/ Ale jakby nie było, ważę o 3 kg więcej :D

Pożyjemy zobaczymy

Uważaj, Shinjiemu jakiś czas temu wypadł z framugi
Więc lepiej przykręć dziada porządnie

Tyraj tyraj, i niech Siła będzie z Tobą!

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-05-26 21:43:54

E tam ! To już mi się wiele razy zdarzyło, więc wymieniłem na zwykły przytwierdzany do ściany, teraz nie ma ryzyka. Dzisiaj w szkole, po wyciśnięciu 80x7, ledwo co zrobiłem 20 powt. A u Ciebie jak sprawa ma się ? :)

U mnie sprawa ma się tak, że wczoraj pocisnąłem 6*9 w ćwiczeniu C1 [podciąganie podchwytem na 50% zakresu ruchu (czyli od pozycji z brodą ponad drążkiem opuszczam się do momentu aż ramiona będą równolegle do podłoża) z rozstawem rąk na szerokość barków] i był jeszcze całkiem spory zapas mocy ale nic na szybko, zwiększam o powtórzenie na serię co trening, generalnie jak dojadę do 6*15 to uznam, że jest cacy