Bo z jego nagrywał, spoko, tyle ludzi było, że bedzie tego pełno.
Powiem jedno w połowie zaczeło robić mi się słabo, nie wiedziałem że to tak męczy bo nigdy tego nie ćwiczyłem.
Dobrze, że Papaj zakończył to szybciej bo ja cały mokry byłem i nie mogłem juz nić spinać.
Jak tylko zszedłem z sceny to padłem na ziemie i piłem woda , momentalnie się zalałem cały potem i leżałem z 10 minut.
Także, ja teraz wiem, jak pozowanie męczy.
Robiąc Cardio, biegając, siłownia - to NIC ten wysiłek to jest luzz na maksa>
DLATEGO PODZIWIAM chłopaków z Trec Teamu którzy mieli po 3-5 razy dziennie występy.
PEŁĘN PROFESJONALIZM, a układ dowolny DAWIDA GELERA położył na cycki inne występy na FIBO.