Tomasz Adamek vs Kevin McBride - 16.IV.2011

jakby ktoś chciał oglądać online:

http://levytv.pl/viewpage.php?page_id=1 

thx

http://www.myp2p.eu/broadcast.php?matchid=112547&part=sports

pzdr/

i po ptokach nie było KO jak to wszyscy przewidywali(zresztą ja też).Moim zdaniem Adamek powinien go znokautować a nie męczyć się 12 rund

Może i powinien ale znokautować trzeba potrafić.

To mój pierwszy post na forum więc na wstępie chciałbym się przywitać. Co do walki Adamka miślę, że była to dobra walka z wysokim przeciwnikiem. U Adamka widać Było szybkość, szczególnie w ostatniej rundzie można było ładnie zobaczyć. Ta walka to był tylko trening z wysokim przeciwnikiem przed Kliczkiem. Adamek nie znokautował McBridea, bo nie znokautuje też Kliczki, a tą walkę potraktował jako trening i napełnienie kieszeni. Adamek nigdy nie będzie miał siły ciosu i nie będzie nokautował jak naturalny ciężki. Adamek dobrze robi opierając się na technice.

to może niech zaprosi Wacha na sparingi?

Adamek nie jest panczerem ,poza tym ciężko znokautować chłopa 130 kilo który całą walkę stoi za podwójną gardą...Adamek tak jak obskoczył Mc'Bride ,tak samo powinien dać radę starszemu Vitkowi...oczywiście nie ma mowy o nokaucie na Vitku ,ale ten jeżeli nie będzie miał żadnej walki do czasu wrześniowego starcia ,może podrdzewieć jeszcze bardziej

W pojedynku wieczoru podczas sobotniej gali boksu w Newark Tomasz Adamek [44(28)-1(0)-0] zrobił ostatnie krok na drodze do walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej pokonując zdecydowanie na punkty Kevina McBride [35(29)-9(6)-1].

Polak rozpoczął ten pojedynek spokojnie, czego nie można powiedzieć o rywalu. Adamek w swoim stylu starał się od pierwszej sekundy wykorzystywać przewagę szybkości, natomiast McBride skupił się na schodzeniu do półdystansu i zadawaniu mocnych, pojedynczych ciosów. Prawie 130 kg jakie w tym pojedynku ważył McBride sprawiło, że przewaga szybkości polskiego zawodnika była ogromna. Adamek podczas walki starał się konsekwentnie prowadzić pojedynek na dystans i odchodząc od 'wielkiego' rywala cały czas zadawał serie ciosów prostych, którymi punktował McBride. Z rundy na rundę McBride słabł, natomiast Adamek cały czas dysponował ogromną szybkością, dzięki której co chwila wyprzedzał szukającego swojej szansy rywala. Już po 4 rundzie ciężki jak ‘Kolumna Zygmunta’ rywal polskiego pięściarza oddychał bardzo ciężko i widać było , że ani on, ani jego narożnik nie ma żadnego pomysłu na zniwelowanie różnicy szybkości jaka dawała przewagę Adamkowi. ‘Góral’ starał się konsekwentnie prowadzić walkę w dystansie kłóć lewymi prostymi dużo wolniejszego McBride.

W 6 rundzie McBride widząc powiększającą się z rundy na rundę przewagę Polaka postanowił zaatakować odważniej przez co zaczął się coraz bardziej odsłaniać. Irlandczyk nie mogąc sobie poradzić z szybkością Adamka starał się przytrzymywać Polaka i wtedy zadawać ciosy na korpus. W 7 rundzie sędzia ukarał McBride odjęciem punktu za notoryczne ściąganie Polaka w dół. Także w tej rundzie lewe oko Irlandczyka zaczęło krwawić co postanowił wykorzystać polski pięściarz konsekwentnie starając się zadawać ciosy w kontuzjowany łuk brwiowy rywala. W 10 rundzie narożnik McBride zasugerował Irlandczykowi, aby ten zaryzykował i starał się znokautować Polaka. Mimo wielkich chęci ze strony Irlandczyka nie był on w stanie nie tylko dogonić walczącego na dystans Adamka. Mimo determinacji polskiego pięściarza rywala nie udało się znokautować i mimo zadawanych co chwilę serii ciosów McBride okazał się bardzo twardym rywalem, który wprawdzie przegrał zdecydowanie, ale ani razu nie zaliczył podczas tego pojedynku desek.

Ponieważ pojedynek zakończył się po 12 rundach o wyniku, który był tylko formalnością musieli zadecydować sędziowie punktowi, którzy punktowali 120-107; 119-108, 119-108 - wszyscy dla Adamka.

Rywal Adamka mimo porażki zaskoczył dobrym przygotowaniem kondycyjnym i wytrzymał o wiele dłużej niż spodziewali się tego zarówno kibice jak i eksperci. W ringu wygrywa jednak ten, który zadaje więcej ciosów, a nie tylko wystoi podczas walki pełny dystans.

Dzięki temu zwycięstwu polski pięściarz zrobił ostatni krok do walki z Witalijem Kliczko i już we wrześniu zawalczy z Ukraińcem o tytuł federacji WBC w wadze ciężkiej. Adamek spełnił tej nocy nie tylko swoje marzenia, ale marzenia tysięcy kibiców, którzy po latach będą mieli okazję po raz kolejny zobaczyć już za kilka miesięcy polskiego pięściarza walczącego o tytuł mistrza świata w ‘królewskiej’ kategorii wagowej.
źródło: boxingnews.pl

12 runda+werdykt




Zmieniony przez - LaRive w dniu 2011-04-10 08:00:18

I gdzie ta masakra? Gdzie ta rzeznia i obijanie wraka bokserskiego? KO w 100%...
Jarzynek po raz kolejny ( Grant ) zobaczyles ze naprawde nie warto rzucac tak pochpnych osadow, i po raz kolejny zobaczyles ze Adamek nie jest zawodnikiem odpowiednim do wagi ciezkiej.