Tomasz Adamek vs Kevin McBride - 16.IV.2011

Chodzi,o to,że właśnie taka walka jak z Grantem jest nauczką...

Po której wyciąga się wnioski...Stąd można juz nie popełnić innych błędów na przyszłość...Doświadczenie.

Wielu pisało,ze Grant padnie...Ja też i to głosno pisałem.

Ale po walce przyszła chwila na zastanowienie...Dlaczego ?

Przecież Adamek jest o wiele lepszy od Granta boksersko,a Grant poległ nawet z małym nie za specjalnym Guinnem...

I wtedy zaczyna sie szukać powodów takiego stanu rzeczy,bo nie ma skutku bez przyczyny...

Noi obejrzałem wiele walk małych bokserów z dużymi...I wielu bokserów jak Adamek meczyło sie z kolosami,bo ci maja za dużą przewagę warunków...Są Super cieżkimi...Ale ważna jest też ich walka na dystans...Majac długie ręce POWINNO sie walczyc na dystans albo kończysz jak Williams z Martinezem w drugiej walce...I to też nauczka...

Po prostu

Czasami warto zmienić zdanie,bo rzeczywistość weryfikuje nasze spojrzenie na możliwości danego pięściarza. Czasami weryfikuję możliwosci danego pięściarza po walce z jakims innym bokserem.Mylić sie jest rzeczą ludzką.

W tym przypadku Grant,Grant zupełnie zmienił styl walki i pokazał jakim problemem dla Adamka będą warunki z Kliczkami i ich walka na dystans,a Grant asem dzisaj nie jest...Szczególnie chodzi mi o Władymira...

Mimo to z McBridem powinno pójść lepiej,bo McBride oprócz warunków nie ma nic...Ale rzeczywiscie mimo iż McBride to dzisiaj moim zdaniem gorszy bokser niz nawet Maddalone,to jego warunki mogą spowodować,że padnie później niż tenże Maddalone albo wcale...Ale raczej padnie,bo jest o ligę nizej niz dzisiejszy Grant.Conajmniej.Ale juz ostrożniej bedę to typował...

GOłota położył między innymi McBride'a tak szybko,bo ma silniejszy cios niż Adamek i jest bardziej cieżkim,poza tym on sie bił z McBridem...

Natomiast Adamek w bitki wchodził nie bedzie tylko walczył na wstecznym i moze mu to wiecej czasu zajac...No chyba,ze McBride bedzie sie pchał i walczył cepami jak Gołota z Adamkiem(a tak walczy McBride)...

Ale nie zakłądałbym sie,bo Grant zmienił styl pod Adamka jeżeli McBride nie zmieni,to padnie...Jeżeli bedzie próbował coś walczycna dystans z Adamkiem,to bedzie dłuzsza walka...Ale ,ze McBride jest o wiele gorszy od Granta dizsiaj,to powinien to wygrać spokojnie Adamek.

FilozoF ze mnie.









Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-31 17:09:03

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-31 17:13:40

Walka jak walka, HBO płaci za McBride'a a nie za Chambersa czy innego lepszego, żeby nie zdarzyło się nic przykrego przed walką z Klitschkiem.
Adamek walkę wygra przez KO.
Swoją drogą, czytając komentarze o kursie bukmaherskim na Klitschkę w walce z Adamkiem to sobie myślę, żebyście się nie zdziwili jak kurs na Adamka będzie rósł im bliżej walki z Klitschko...

Pozdrawiam!

ARESTO tak pisałem tak i przyznaję się do tego. Chyba każdy ma prawo się pomylić... Wielu stawiało podobnie jak ja, nawet tzw autorytety.



McBride jest przynajmniej półkę niżej od Granta. Kevinek ma słabiutką kondycję ta walka będzie dla niego wyrokiem. Wyjdzie pewnie po wypłatę a ciosy jakie zadaje są bardzo sygnalizowane a z refleksem Adamka nie pa prawda wyłapać tych ciosów. Zagrożenie tych cepów będzie przez 1 max 2 rundy. Później Tomek go zamęczy i McBride sam zrezygnuje, bądź przewróci. Aktualne foto pokazuje ,że Kevin w formie nie jest i na pewno nie będzie... Adamek zawalczy z najcięższym rywalem.

Oczywistym faktem jest iż wybór najbliższego przeciwnika dla Tomka spowodowany był taktyką marketingową, o następujących założeniach:
1: przeciwnik bezpieczny- Adamek wygra, gdyby przegrał- kto chciałby oglądać go z Kliczko?
2: przeciwnik wysoki i kiepski- Cały naród obejrzy jak Tomek masakruje olbrzyma o gabarytach Kliczki i nabierze choć cienia wiary w jego zwycięstwo, a poza tym, zechce wyciułać z kieszonki 10zł na ppv aby z ogromną nadzieją oglądać Tomasza w tv:)
3: Przeciwnik typu sparingpartner- Tomek poćwiczy skracanie dystansu i unikanie cepów:> najmniej ważny argument z pośród 3 przeze mnie przedstawionych.

Powiem tak:DOBRY, ROZSĄDNY I PRZEMYŚLANY WYBÓR :)

Walka ma ocenę JEDEN na boxrecu...

Maddalone miał nawet TRZY...

http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=14883&cat=boxer 

- Nie mogłem siedzieć w domu i czekać do września na walkę z Kliczką - tak Tomasz Adamek w rozmowie z Arturem Gacem z "Dziennika Polskiego" argumentuje decyzję o kwietniowej walce z Kevinem McBridem.

- Nie będę ukrywał, że chodziło przede wszystkim o wysokiego przeciwnika. Oczywiście McBride w żadnym stopniu nie jest bokserem pokroju braci Kliczko, ale spełnia podstawowy warunek, czyli podobieństwo fizyczne. Dziś nie potrzebuję kilera, bo tym będzie we wrześniu Ukrainiec - powiedział Tomasz Adamek.

bokser.org

Nie za każdym razem trzeba walczyć o mistrzostwo...

To też prawda...Ale McBride wogóle nie operuję prostymi jak Kliczko...Nawet jak Grant.

Wypadałoby dać boksera co chociaż na dystans umie walczyć...

Ale w sumie racja najważniejsza jest walka we wrześniu,nie można się potknąć...

W sumie jakiegokolwiek boksera by dać wysokiego Tomkowi,to i tak nie bedzie to dobre przetarcie,bo Kliczko są od każdego boksera lepsi i żaden nie bedzie jakimś mega przetarciem...

Ale należałoby jednak walczyć jak najwięcej z wysokimi co walczą na dystans i wszystkich obić...Chociaż z drugiej strony...

Chambers obił jak psa Dimitrenkę(wysokiego),a potem z Władkiem i tak dostał...

Więc żadne przetarcie nie jest tak dobre jak Kliczko.


PS.Pojawiły się kursy TOBETU

Za wygraną Tomka 1.02

Remis 37

Za wyygraną McDonaldsa 13 zł

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-02-03 22:00:08

Pomyślcie tylko co by się działo gdyby się jednak okazało ,że nic nie wyjdzie z walki Tomka z Władem/Vitem... W sumie nie takie rzeczy się już działy w boksie, ale nie chce krakać...

Ale może właśnie takie będzie przeznaczenie górala.

Adamek pokazał,że ma jaja...Wyszedłby na Kliczków...Ale los sprawi tak,że o pas zawalczy z kimś swoich rozmiarów...

Taka kara Kliczków za kontraktowanie walk jak jeszcze mają inne walki.

19 Marca oglądajcie...Szok będzie.


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-02-03 22:35:22

Cezi ale mi akurat nie chodzi o ewentualne porażki Klitschków a o to ,że coś by wynikło z kontraktów bądź z innych rzeczy i walka nie doszła by do skutku... Oczywiście mam nadzieje że to nigdy się nie wydarzy... A o ich najbliższe walki jestem spokojny