(L)Oveja/ Dziennik/ Redukcja/ podsumowanie etapu I- str.44

nie ma się co zastanawiać

Myślałam nad tym intensywnie i już w 80% jestem na tak. Z tego też powodu na wszelki wypadek poluzowałam trochę miskę i zajadam się produktami mlecznymi na zaś
Tylko ciągle mam świadomość, że będzie lipa z wykonaniem maksów, ale w sumie nie to jest tu chyba najważniejsze
No ale jeszcze się pozastanawiam przez noc

07.04.11

Miska:

1.placek owsiany, serek wiejski, sok pomidorowy
2.owies,siemię,białko
3.wasa pełnoziarnista, pasta twarogowo-jajeczna
4.jajka,kapusta pekińska+kiszona, oliwa z oliwek
5.twaróg,olej lniany
B 136 T 73 W 99 KCAL 1616
--------------------------------------------------

Trening
aeroby 60 minut,rowerek

Super

Pamiętaj, żeby link do posta startowego/nowego dziennika podać w temacie rekrutacyjno-konsultacyjnym w Ladies

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-04-08 06:30:15

ok,wrzucę w niedzielę, bo wtedy zacznę
Jutro zrobię wytrzymałościówkę, a w niedzielę pomiary i fotki
A dzisiaj wykonałam pierwsze w życiu maxy. Nie są powalające a czuję się tak wytyrana... Dobrze, że mam to za sobą, bo to strasznie dołujące
Będę w tym konkursie NAJsłabsza i mająca NAJwięcej do zgubienia, więc trzeba będzie NAJbardziej tyrać
Właśnie usiadłam żeby obmyśleć plan i jutro tu go wklepię. A potem zawieszam działalność w tym dzienniku i w niedzielę zapraszam do nowego
A poza tym to strasznie dzisiaj przemarzłam na wietrze i oby znowu czegoś z tego nie było Tfu,tfu,tfu!

Będę w tym konkursie NAJsłabsza i mająca NAJwięcej do zgubienia,
Wcale nie jestem tego taka pewna

i też nie masz najwięcej do zgubienia
Ja aż się wstydzę wstawić fotki jak zobaczyłam dziewczyny w ich nowych dziennikach na czas konkursu
Będzie dobrze

Dziewoje

Tutaj nie chodzi o to, kto lepiej/gorzej wygląda na starcie czy jakimi cięzarami operuje Reprezentujecie różne poziomy zaawansowania i macie inne cele.

Liczy się efekt końcowy: kto najbardziej zmienił sylwetkę i zrobił największy progres w treningach siłowych/wytrzymałościowych De facto Lejjli i Milenie będzie trudniej o wiele, wiele trudniej o progres niż Wam, bo na tym etapie o każdy gram tłuszczu w dół walczy się w bólu, krwi i łzach

I... To, że ktoś wytrwał do końca zachowując klasę

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-04-10 09:56:12

Niby tak, ale wstyd mi, a teraz jeszcze bardziej patrząc na dziewczyny (i to nie tylko te dwie wymienione) wyskakiwać z moim wyglądem i siłą ). Gdyby chociaż pojawił się ktoś na moim poziomie a tu tylko ja taki kloc Nie wiem, może jeszcze się przełamię, ale na razie złapałam doła, że jest fatalnie i przez ten (jak nigdy) strasznie obfity w choroby okres i ciągłe przerwy strasznie się cofnęłam ( i w wyglądzie i siłowo niestety) jednym słowem DÓŁ NA CAŁEJ LINII. Pracuję nad sobą by tego doła i bierność zamienić na wqrw i walkę
Ciekawe jak z kondycją ogólną, bo w końcu zostawiłam na dzisiaj tą wytrzymałościówkę. Jak to mnie nie dobije to może jakoś się przełamię. Czy wystartuję czy nie to i tak walkę oczywiście zacznę. Będę jechała treningiem proponowanym w konkursie, tyle że lekko go zmodyfikuję pod warunki domowe. No i treningi z planu akurat będą odbywały się wraz z początkiem tygodnia,żeby szło tygodniami, a dzisiaj akurat ta wytrzymka, a wieczorem koniecznie jakieś aeroby, bo patrzeć na siebie nie mogę
Patrząc na moją kurduplastość dieta będzie na poziomie 1800kcal, mniej więcej po równo białka i węgli i 80g T .
Jeszcze dokładnie sobie wszystko rozpiszę,a potem spadam na trening.



Aha, wreszcie znalazłam czas by pobawić się dziennikiem posiłków. Rany,dlaczego wcześniej tam nie weszłam ? Super, Vitalmax się chowa Będzie łatwiej i szybciej,nawet gdy w Vitalmaxie znam już na pamięć numery wszystkich produktów,których używam Nie mówiąc o zrzutach. Heh, czasami warto iść z duchem czasu, a ja zawsze taka podejrzliwa



Zmieniony przez - Oveja w dniu 2011-04-10 12:47:58

Oveja nie gadaj głupot , ja przez niedoczynność tarczycy mega cofnęłam się w tył - zanim znalazłam kompetentnego lekarza do minęło duużo czasu . tak tragicznie jeszcze nigdy nie wyglądałam aż wstyd wkleić zdjęcia. ale z drugiej strony dzięki prowadzeniu dziennika jest większa motywacja..

Dobra,raz kozie śmierć...
https://www.sfd.pl/konkurs/Oveja-t725657.html
Jak coś to będzie na Anię
Tutaj kończę działalność do lipca (oby)