Pierwsza odżywka białkowa i pierwsza kreatyna.

Cześć wszystkim!
Od dawna przeglądam sieć w poszukiwaniu najlepszej odżywki i kreatyny, jednak na necie jest tego tyle, że można mętliku w głowie dostać. Dlatego zarejestrowałem się u was i szukam odpowiedzi na moje pytania :)

mam 21 lat, 176cm / 61 kg. Od zawsze byłem szczupły. Mimo tego, że jem dość sporo i regularnie (od 5 do 7 pełnych posiłków dziennie) i ćwiczę 3 razy w tygodniu mam problemy z przybraniem na masie - gdy już uda mi się przybrać to jest to dość szybko i nie ważne czy to 5, czy 10 kg - nie widać tego po mnie*. Chciałbym przybrać na czystej masie mięśniowej (ręce, klatka piersiowa) stosując jakieś suplementy (no i ćwicząc oczywiście - z tym nie mam problemów) - inaczej niestety nie dam rady. Stosuję odpowiednią dietę, lecz ona mi nie wystarcza. No i wreszcie tu rodzi się pytanie:
Jak dobrać białko i kreatynę by uzyskać pożądany efekt? marka, no i proporcje 'węglowodany a białko'.
Czy gdy już uzyskam pożądany efekt będę musiał dalej brać te suplementy by nie 'sflaczeć', czy wystarczą same ćwiczenia?

* trenuję od 3 miesięcy, wcześniej miałem około roczną przerwę - przed nią ćwiczyłem rok i choć stosowałem trening na masę to nie przyniosło to wielu rezultatów - nie stosowałem wtedy żadnych wspomagaczy.

** Tak, wiem, zaraz pojawią się posty w stylu 'żeby przybrać na masie trzeba ćwiczyć i jeść', albo 'noob'. Dobrze wiem, że ćwiczenia i dieta są ważne, ale te niestety mi nie wystarczają do uzyskania odpowiedniej sylwetki. Nie zależy mi na tym by wyglądąc jak pudzian, czy szwarceneger, ale mam zwyczajnie dość pływania w ciuchach o rozmiarze S. Dlatego też zależy mi na szybkim i trwałym efekcie.

Proszę was bardzo o szczerą poradę.

dlaczego akurat odżywka białkowa?
brakuje Ci białka w diecie?
nie przybierasz na wadze bo zapewne zapotrzebowanie kaloryczne jest nie wystarczające

Stosuję odpowiednią dietę, lecz ona mi nie wystarcza.
Widocznie dieta nie jest odpowiednia. Jak jesteś ekto to dowal do każdego posiłku woreczek ryżu, nie ma szans by masa nie poszła. Ekto narzekają że im nie rośnie, a jedzą jak niejadki.

No właśnie zapotrzebowanie kaloryczne jest takie, by przybrać na masie (dietetyk jakiś czas temu - około 2-3 miesiące wyliczył mi, że powinienem dziennie zjadać nie mniej niż 2800 kalorii i trzymam się kurczowo tego by zjadać więcej). Jednak moje ciało zawsze miało 'opory' 'pewną granicę', przy której waga ani drgnie.
Maksymalnie ważyłem bowiem 65 kg (tak i wtedy też nie było po mnie widać).

Niedawno przybrałem na wadze około 5kg (widać to nieznacznie w miejscach które ćwiczę), ale to mi nie wystarcza.

Edid: Adramel, uwierz mi, że nie jadam jak niejadek, zjadam więcej niż mój ojciec, który pracuje fizycznie. Wielu ludzi się dziwi, że tyle jem. Zawsze odpowiadam wtedy 'tasiemiec' :P


Zmieniony przez - ae28402dk w dniu 2011-04-04 14:35:15

Zamiast wierzyć dietetykowi, który pewnie uczył się z książek pamiętających Stalina, idź do działu odżywianie, tam daj swoją diete do oceny, zobaczymy jakie ma niedostatki. Ale uniwersalny sposób - woreczek ryży do każdego posiłku na pewno da rade;)

A z ciekawości jeszcze zapytam, czy ryż mnie nie 'utuczy'?
Średnia zawartość białka w 100g ryżu to 7g, węglowodanów 80g. Nie zależy mi na tym by odkładała mi się tkanka tłuszczowa (podobno u ektomorfików nadmiar węglowodanów nie jest wskazany nawet podczas wysiłku, czy to prawda?).

Zmieniony przez - ae28402dk w dniu 2011-04-04 15:05:42

a dlaczego akurat ręce i klatka piersiowa? a reszta to co

po jednym worku ryżu nie utuczysz się jak świnia

Zmieniony przez - dddd3 w dniu 2011-04-04 15:13:44

Bo nie zależy mi na sześciopaku na brzuchu, plecy mam bardzo mocne, nogi podobnie (kiedyś biegałem w klubie sportowym), za to moje 'rączki' niestety szczególnie w partii 'nadgarstki' są bardzo wątłe :P
No,a skoro ręce, to przecież głupio by wyglądał facet z 'łapą', a kiepską klatą :P

Zmieniony przez - ae28402dk w dniu 2011-04-04 15:17:36

Węglowodany to źródło energii niezbędnych do treningu. Jeżeli chcesz przytyć to właśnie one są kluczowe i ich masz jeść najwięcej. To, że zjadasz 2800kcal+ to nie znaczy, że przytyjesz. Musisz jeść odpowiednie produkty. Na lepsze Ci wyjdzie jak zjesz worek ryżu niż dwa pączki. Musisz ułożyć sobie ścisłą dietę na masę... może nie aż tak ścisłą, tyle że odpowiednią. Ryż się je dla węgli, nie dla białka. Źródłem białki jest mięso/ryba/jajka a z białek niepełnowartościowych np. warzywa strączkowe takie jak fasola. Kieruj się do działu odżywianie i czytaj podwieszone tematy i tematy użytkowników, a na pewno to pomoże .

No i to jest właśnie ten typ odpowiedzi, który lubię. Prosto, rzeczowo i na temat :)
Dzięki EmLow.