od 2 tydodnia biegam naczczo i tak dalej i teraz znow postanowilem wziazc sie za tluste,ale bardzo szczegolowo,ale sam nie wiem czy to ma sens.ciagle drecza mnie te kalorie z tlustego:na co lepiej zwracac uwage na liczbe kalorii czy na to,ze musze dostarczyc okolo tych 2g bialka?
i jaki powinien byc minimalny stosunek tych tluszczow,bo ja laze gdzie tak kolo 1:1,5-2,ale moze to za duzo?
pomozcie cos,bo postanowilem,ze dam sobie jeszcze tydzien na tlustym i jak nie poleci ani kg schodze na niskie ww,i jeszcze jedno czy smietana kremowa tortowa,ktora nie ma etykiety bedzie dobra w tej diecie,chyba jej nie slodza,ale moze to przez to?
czy smietany trzeba spozywac duzo czy moze tez ja unikac ze wzgelu na zawarte w niej do 7 g ww?
dzieki
"Bog jest moim przyjacielem, niczego mi nie braknie, prowadzi mnie za reke, pozwala chodzic po zielonych pastwiskach"
"POZWOL MI ZWYCIEZYC, A JESLI NIE ZDOLAM, POZWOL MI BYC DZIELNYM W MEJ WALCE"